Białystok: policja ustaliła ponad 120 osób w związku z łamaniem prawa podczas Marszu Równości
Tożsamość 123 osób, które łamały prawo podczas Marszu Równości w Białymstoku, ustaliła już policja - poinformował w środę rzecznik podlaskiej policji nadkom. Tomasz Krupa. Policja weryfikuje kolejne osoby.
Krupa poinformował, że z 94 osobami zostały już wykonane czynności w sprawie popełnionych czynów. Dodał, że weryfikowana jest tożsamość kolejnych osób, które w ubiegłą sobotę podczas Marszu Równości popełniły czynny karalne.
W poniedziałek policja zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o pobicie nastolatka, który ma złamany obojczyk. Wcześniej funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o pobicie innego nastolatka, a sprawca trafił na dwa miesiące do aresztu. Zatrzymano też m.in. mężczyznę, który mając obowiązek opieki nad niespełna rocznym synem, wtargnął z dzieckiem na drogę przemarszu.
Podlaska policja informowała wcześniej, że ustalaniem tożsamości osób, które złamały prawo, zajmuje się specjalna grupa białostockich funkcjonariuszy. Policjanci nadal intensywnie analizują materiał z monitoringu zabezpieczonego po zajściach na Marszu Równości. Na stronie internetowej podlaskiej policji można znaleźć wizerunki osób, których tożsamość jest ustalana. Policja prosi też o pomoc w ich zidentyfikowaniu.
Pierwszy Marsz Równości pod hasłem "Białystok domem dla wszystkich" przeszedł ulicami tego miasta 20 lipca. Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, w tym przedstawiciele środowisk kibicowskich; policja musiała użyć gazu. W stronę uczestników rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ aj/