O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Piłkarska LE: Legia Warszawa - Rangers FC 0:0

Piłkarze Legii Warszawa zremisowali ze szkockim zespołem Rangers FC 0:0 w pierwszym meczu czwartej, decydującej rundy kwalifikacji Ligi Europy. Rewanż 29 sierpnia w Glasgow.

Warszawa, 22.08.2019. Zawodnik Legii Warszawa Sandro Kulenovic (2L) i Connor Goldson (P) z Glasgow Rangers podczas meczu 4. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europy w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak
Warszawa, 22.08.2019. Zawodnik Legii Warszawa Sandro Kulenovic (2L) i Connor Goldson (P) z Glasgow Rangers podczas meczu 4. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europy w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak

Żółte kartki: Legia - Andre Martins, Artur Jędrzejczyk, Paweł Stolarski, Marko Vesovic. Rangers FC - Jon Flanagan, Alfredo Morelos.

Sędzia: Benoit Bastien (Francja). Widzów: ok. 30 tys.

Legia: Radosław Majecki - Paweł Stolarski, Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk, Luis Rocha - Marko Vesovic (83. Dominik Nagy), Cafu (71. Domagoj Antolic), Andre Martins, Walerian Gwilia, Luquinhas - Sandro Kulenovic.

Rangers FC: Allan McGregor - James Tavernier, Connor Goldson, Nikola Katic, Jon Flanagan - Scott Arfield (87. Glen Kamara), Ryan Jack, Steven Davis, Joe Ayodele-Aribo, Sheyi Ojo - Alfredo Morelos (87. Jermain Defoe).

Początek spotkania - przy ogłuszającym dopingu kibiców - to głównie walka w środku pola. Pierwsi groźniej zaatakowali goście, ale strzał głową Sheyia Ojo był niecelny. W rewanżu Allana McGregora w bramce Rangers sprawdził Brazylijczyk Luquinhas, ale doświadczony Szkot nie dał się zaskoczyć.

Po kwadransie zaczęli dominować wicemistrzowie Szkocji. Sprawiający wrażenie szybszych i silniejszych fizycznie piłkarze trenera Stevena Gerrarda regulowali tempo gry, lepiej się ustawiali, długo utrzymywali się przy piłce i lepiej nad nią panowali. Mozolnie konstruowali akcje, po których jednak nie potrafili zagrozić bramce Radosława Majeckiego.

Gospodarzy, wśród których niewidoczni byli mający odpowiadać za ofensywę Walerian Gwilia i Sandro Kulenovic, z letargu wyrwał dopiero w 31. minucie Portugalczyk Cafu, który soczyście uderzył na bramkę "Rangersów", ale ich golkiper był na posterunku.

Powody do optymizmu fanom warszawskiej drużyny dała już pierwsza akcja po przerwie, kiedy po zagraniu Luquinhasa z powietrza nad poprzeczką strzelił Gwilia. Chwilę później Gruzin dośrodkował z rzutu rożnego, a głową groźnie uderzył Igor Lewczuk. W 62. minucie w podobnej sytuacji obrońca Legii był jeszcze bliższy szczęścia, choć tym razem po rzucie wolnym.

Kilkadziesiąt sekund później najlepszą okazję do zdobycia gola mieli goście - sam na sam z bramkarzem znalazł się Kolumbijczyk Alfredo Morelos, ale Radosław Majecki zachował zimną krew i skutecznie interweniował nogami. Z kolei po następnych czterech minutach groźnie, choć niecelnie, główkował chorwacki obrońca ekipy z Glasgow Nikola Katic.

W 74. minucie umiejętności McGregora sprawdził wyróżniający się w szeregach Legii Czarnogórzec Marko Vesovic, ale 37-letni szkocki bramkarz po raz kolejny pokazał, że zna swój fach. Kilka minut później warszawianie domagali odgwizdania rzutu karnego za zagranie ręką jednego z rywali, a strzelającym był znowu Lewczuk.

Legioniści w drugiej połowie zaprezentowali się dużo lepiej niż w pierwszej i byli bliżsi zwycięstwa. W tym sezonie w europejskich pucharach ciągle zachowują czyste konto i to sprawia, że w Glasgow nie będą na straconej pozycji. Jednym z warunków jest zdobycie gola, a skandując po końcowym gwizdku gromko: "Carlitos, Carlitos" kibice wicemistrza Polski jasno dali do zrozumienia, na kogo w tej kwestii liczą najbardziej. Hiszpan w czwartek był rezerwowym.(PAP)

pp/ cegl/

Galeria (8)

  • Zawodnik Legii Warszawa Sandro Kulenovic (w wyskoku) i Connor Goldson (P) z Glasgow Rangers podczas meczu 4. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europy w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak
    1/8

    Zawodnik Legii Warszawa Sandro Kulenovic (w wyskoku) i Connor Goldson (P) z Glasgow Rangers podczas meczu 4. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europy w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak

  • Zawodnik Legii Warszawa Sandro Kulenovic (L) i Steven Davis (P) z Glasgow Rangers. Fot. PAP/Piotr Nowak
    2/8

    Zawodnik Legii Warszawa Sandro Kulenovic (L) i Steven Davis (P) z Glasgow Rangers. Fot. PAP/Piotr Nowak

  • Jedna z wielu udanych interwencji bramkarza  Legii Radosława Majeckiego (L). Atakuje go Alfredo Morelos (P) z Glasgow Rangers. Fot. PAP/Piotr Nowak
    3/8

    Jedna z wielu udanych interwencji bramkarza Legii Radosława Majeckiego (L). Atakuje go Alfredo Morelos (P) z Glasgow Rangers. Fot. PAP/Piotr Nowak

  • Kibice Glasgow Rangers. Fot. PAP/Piotr Nowak
    4/8

    Kibice Glasgow Rangers. Fot. PAP/Piotr Nowak

  • Zawodnik Glasgow Rangers Nikola Katic. Fot. PAP/Piotr Nowak
    5/8

    Zawodnik Glasgow Rangers Nikola Katic. Fot. PAP/Piotr Nowak

  • Piłkarz Legii Warszawa Lukuinhas (P). Fot. PAP/Piotr Nowak
    6/8

    Piłkarz Legii Warszawa Lukuinhas (P). Fot. PAP/Piotr Nowak

  • Kibice Legii Warszawa. Fot. PAP/Piotr Nowak
    7/8

    Kibice Legii Warszawa. Fot. PAP/Piotr Nowak

  • Trenerzy Legii Warszawa Aleksandar Vukovic (L) i Steven Gerrard z Glasgow Rangers. Fot. PAP/Piotr Nowak
    8/8

    Trenerzy Legii Warszawa Aleksandar Vukovic (L) i Steven Gerrard z Glasgow Rangers. Fot. PAP/Piotr Nowak

Zobacz także

  • Trener Jagiellonii Adrian Siemieniec. Fot. PAP/EPA/KOEN VAN WEEL
    Trener Jagiellonii Adrian Siemieniec. Fot. PAP/EPA/KOEN VAN WEEL

    Remis Jagiellonii z Alkmaar. Siemieniec: to dobry wynik, ale czuję niedosyt

  • Piłkarz Lecha Poznań Luis Palma. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
    Piłkarz Lecha Poznań Luis Palma. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

    Piłkarska LK - ostatnia kolejka ważna dla trzech polskich klubów

  • Lamine Yamal. Fot. PAP/EPA/Alejandro Garcia
    Lamine Yamal. Fot. PAP/EPA/Alejandro Garcia

    Barcelona awansowała do kolejnej rundy. Bez udziału Polaków

  • Oficjalna prezentacja koncepcji nowego stadionu Ruchu Chorzów podczas konferencji prasowej, fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
    Oficjalna prezentacja koncepcji nowego stadionu Ruchu Chorzów podczas konferencji prasowej, fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

    Legendarny klub będzie miał nowy stadion. Zaprezentowano wizualizację

Serwisy ogólnodostępne PAP