O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Muzeum Charliego Chaplina otwarto w jego dawnym domu w Szwajcarii

Położona nad Jeziorem Genewskim willa, w której Charlie Chaplin spędził ostatnie 25 lat życia, w niedzielę po raz pierwszy otworzyła swe podwoje dla gości jako muzeum poświęcone twórczości legendy kina.

Pierwsi goście po otwarciu muzeum Charliego Chaplina FOT. PAP/EPA/LAURENT GILLIERON
FOT. PAP/EPA/LAURENT GILLIERON / Pierwsi goście po otwarciu muzeum Charliego Chaplina FOT. PAP/EPA/LAURENT GILLIERON

Długa kolejka chętnych ustawiła się w niedzielę przed pomalowanym na biało domem we wsi Corsier-sur-Vevey, by zobaczyć m.in. charakterystyczny melonik i laseczkę, czarno-białe fotosy z filmów, a także replikę studia filmowego, w którym odtworzono sceny z kilku najbardziej znanych dzieł Chaplina. Zwiedzić można też pokój, w którym zmarł w wieku 88 lat.

Neoklasycystyczna willa "Manoir de Ban" była domem dla Chaplina i jego licznej rodziny do jego śmierci w 1977 r. To tu, pośród idyllicznych krajobrazów i z dala od Hollywood, legendarny aktor i reżyser "wychowywał dzieci, tworzył muzykę i kontemplował swe filmowe dziedzictwo" - pisze agencja AP.

Uroczyste otwarcie muzeum nazwanego "Chaplin's World" (Świat Chaplina) odbyło się w sobotę, w dzień urodzin artysty, z udziałem ponad 20 jego dzieci i wnuków.

Właściciel muzeum, francuska firma Compagnie des Alpes, zarządzająca kurortami narciarskimi i parkami rozrywki, spodziewa się ok. 300 tys. odwiedzających rocznie, m.in. dzięki znajdującej się niedaleko fabryce czekolady i średniowiecznemu zamkowi.

W 1952 r. Chaplin przybył do Europy na premierę swego filmu "Światła rampy" i nie dostał pozwolenia na powrót do USA ze względu - jak pisze dpa - na nasilające się oskarżenia pod jego adresem ze strony polującego w USA na komunistów senatora McCarthy'ego, który miał artyście za złe "lewicujące i pacyfistyczne" przesłanie jego filmów. Wówczas to zdecydował się osiąść w Szwajcarii. Pięć lat później nakręcił "Króla w Nowym Jorku", w którym ostro skrytykował McCarthy'ego i amerykańskie społeczeństwo.(PAP)

akl/ kar/

Serwisy ogólnodostępne PAP