Na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich dyżury rozpoczęły karetki wodne
Rozpoczęły się dyżury karetek wodnych na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Karetki stacjonują w Giżycku, Rynie, Wierzbie i Sztynorcie, można je wzywać do końca września przez całą dobę - poinformowało w czwartek PAP Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
W Wierzbie, Rynie i Giżycku stacjonują karetki podstawowe (z ratownikami medycznymi na pokładzie), a w Sztynorcie - karetka specjalistyczna, w załodze, której znajduje się lekarz.
Rzecznik prasowy MOPR Jarosław Sroka przypomniał, że karetki można wzywać wykręcając numer alarmowy 112, lub nr MOPR 601 100 100. Z powiatów iławskiego, węgorzewskiego, piskiego, mrągowskiego i giżyckiego można je wezwać wykręcając także nr alarmowy 984.
Stacjonujące na łodziach MOPR karetki są wyposażone w specjalistyczny sprzęt do ratownictwa medycznego (taki, jaki się znajduje w karetkach kołowych) oraz echosondę, radar czy kamerę termowizyjną, która optymalizuje skuteczność działań również nocą.
O tym, jak potrzebne są wodne karetki najdobitniej świadczy to, że już w czwartek jedna z nich udzielała pomocy osobie, która na łodzi poparzyła twarz gorącą zupą.
W ubiegłym sezonie karetki wodne interweniowały 321 razy. Były to zarówno drobne urazy, jak i poważne schorzenia np. zawały, czy udary oraz wstrząsy anafilaktyczne. Pacjenci karetek wodnych są, w razie potrzeby transportowani do szpitali, zdarzało się, że ich załogi wzywały także lotnicze pogotowie ratunkowe.
Od kilku dni na Mazurach panują dobre warunki żeglarskie. Jak przekazał PAP Sroka, ruch na wodzie jest "umiarkowany". (PAP)
jwo/ par/
