„Rozmowy” kaszalotów - nowe ustalenia naukowców
Pojedyncze kaszaloty komunikują się ze sobą, a nie między grupami - ustalili duńscy naukowcy. Swoje wnioski opublikowali w "Journal of the Acoustical Society of America".
"To nowe ustalenie, że pojedyncze zwierzęta komunikują się między sobą jako jednostki. Do tej pory biolodzy uważali, że kaszaloty robiły to grupowo - w tym znaczeniu, że każda z nich posiadała własny zestaw dźwięków używany przez swoich przedstawicieli w celu komunikowania się z innymi grupami. My odkryliśmy indywidualne komunikaty kaszalotów kierowane do innych, pojedynczych zwierząt w grupie" - wyjaśnia jeden z autorów badań, prof. Magnus Wahlberg.
Naukowcy nasłuchiwali wielorybów zamieszkujących wody wokół Azorów. Zwierzęta wydają serie stukotów, opisywane również jako klikanie, w różnych kombinacjach - np. cztery dłuższe dźwięki, a następnie dwa krótsze. Badacze porównują je do alfabetu Morsa.
Biologom udało się wychwycić dwadzieścia jeden odróżnialnych komunikatów. Kaszaloty używały "sformułowań" w różnych proporcjach - niektóre z nich częściej od innych. Przykładowo jedną wiadomość składającą się z pięciu identycznych stukotów cztery kaszaloty użyły blisko 300 razy, a dwa z nich - inną wiadomość w postaci trzech identycznych dźwięków - blisko 200 razy.
W sumie badacze zarejestrowali 802 komunikaty kaszalotów, które zostały "wypowiedziane" przez pięć z siedmiu badanych zwierząt. Dwa z nich pozostały przez całe badania ciche.
Jedno ze zwierząt było szczególnie "rozmowne" - wyraziło 21 różnych komunikatów - powtórzyło je łącznie prawie 300 razy. Badacze przypuszczają, że osobnik w ten sposób komunikował grupie, gdzie ma się przemieścić, jednak treść wielorybich rozmów pozostaje dla naukowców nadal zagadką.
Kaszaloty są jednymi z największych drapieżników na świecie. Potrafią wykonać najgłośniejsze dźwięki na świecie spośród wszystkich zwierząt. Używając echolokacji są w stanie wyśledzić kałamarnice odległe od nich nawet o kilometr. Ludzie po raz pierwszy zetknęli się z ich specyficznym sposobem komunikacji w czasie II wojny światowej - wydawane przez nie dźwięki mylnie były uznawane za wrogie jednostki podwodne. Żyją, podobnie jak słonie, w grupach opartych o matriarchat. (PAP)
szz/ krf