Od września w Londynie będzie wystawiany nowy musical Webbera "Cinderella"
W ostatnich tygodniach nazwisko Andrewa Lloyda Webbera pojawiało się głównie w kontekście wielkiej klapy filmu "Koty", opartego na motywach jego legendarnego musicalu. Kompozytor z pewnością ma nadzieję na to, że o wiele lepiej odebrany zostanie jego najnowszy musical "Cinderella", który będzie można oglądać na deskach londyńskiego Gillian Lynne Theater już od września tego roku.
"Długo czekałem na to, by napisać swoją wersję bajki o Kopciuszku, ale nie znalazłem sposobu na to, jak można to zrobić" – powiedział Andrew Lloyd Webber. Kompozytora urzekł dopiero pomysł Emerald Fennell, showrunnerki serialu "Obsesja Eve", która wymyśliła uwspółcześnioną wersję klasycznej bajki.
"Emerald Fennell napisała coś ekscytującego i oryginalnego. Gdy tylko przeczytałem jej pomysł, wiedziałem, że odnalazłem osobę, z którą chcę współpracować. Jestem też wyjątkowo szczęśliwy, że znów będę pracował z Davidem Zippelem, który jest bardzo dowcipnym tekściarzem" – chwali Webber. Zippel pracował wcześniej nad wystawianymi na Broadwayu musicalami "City of Angels", "The Goodbye Girl", "The Woman in White" oraz wyprodukowanymi przez Disneya filmami "Mulan" i "Herkules".
Reżyserią musicalu "Cinderella" zajmie się Laurence Connor, a choreografią JoAnn M. Hunter, która ostatnio pracowała nad innym musicalem Webbera, nową wersją "Józefa i cudownego płaszczu snów w technikolorze". Premiera "Cinderelli" oznacza, że z afisza Gillian Lynne Theater zniknie musical "School of Rock", też autorstwa Webbera. Był on tam wystawiany od listopada 2016 roku. "Jestem szczęśliwy, że tak wiele dzieci, które zobaczyły "School of Rock" znalazło w nim inspirację do chwycenia za instrument, tworzenia muzyki i naśladowania naszych młodych artystów, którzy występowali dla nich każdego wieczora" – podsumowuje sukces swojego musicalu Webber.
Wraz z pracą nad nowym przedstawieniem, odświeżona zostanie też infrastruktura teatru GIllian Lynne. (PAP Life)
kal/ gra/
