Obserwatorium Griffitha to miejsce z najlepszym widokiem na Los Angeles
Z obserwatorium Griffitha roztacza się zapierający dech w piersiach widok na Los Angeles. Widać też stamtąd ikoniczny napis Hollywood. Co więcej, ośrodek wyposażony jest w najnowocześniejszy sprzęt do obserwacji nieba.
„Ojcem chrzestnym” jednej z najpopularniejszych atrakcji turystycznych Los Angeles jest przedsiębiorca i filantrop Griffith J. Griffith. W 1896 roku podarował on miastu duży obszar ziemi, na którym miał powstać park otwarty dla wszystkich mieszkańców. Kilkanaście lat później ofiarował pieniądze na budowę obserwatorium astronomicznego w tymże parku, na szczycie Mount Hollywood. Ośrodek otworzył swoje podwoje w 1935 r., już po śmierci darczyńcy.
W obserwatorium kilka tygodni temu gościła polska aktorka, Magdalena Lamparska. „To jest moje ukochane miejsce. Odwiedzam je przy okazji wizyt w Los Angeles. Stąd widać całe miasto i napis Hollywood. Zachody słońca są tam spektakularne. Czuję ogromną wdzięczność, kiedy mogę oglądać z tego miejsca spadające gwiazdy, jak w filmie +La La Land+” – mówiła PAP Life.
Poza Emmą Stone i Ryanem Goslingiem, obiekt kojarzyć się może z Jamesem Deanem. W obserwatorium astronomicznym realizowano bowiem ważne sceny „Buntownika bez powodu”.
Nie tylko rozpościerające się stamtąd widoki robią wrażenie. Sam obiekt jest wart uwagi. Obserwatorium wybudowano w stylu art deco. W 2006 r. zakończył się gruntowny remont tego miejsca. Jego koszt wyniósł 93 mln dolarów. (PAP Life)
ag/ moc/