O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Chiny: 722 śmiertelnych ofiar koronawirusa

Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w całych Chinach w ciągu ostatnich 24 godzin wzrosła do 722 - poinformowała w sobotę chińska Narodowa Komisja Zdrowia. W prowincji Hubei, gdzie zaczęła się epidemia zmarło kolejnych 81 osób, w stolicy prowincji, mieście Wuhan - 67.

Szpital w Wuhan. Fot. PAP/EPA/YFC
Szpital w Wuhan. Fot. PAP/EPA/YFC

Oznacza to, że koronawirus zabił już w Chinach kontynentalnych i w Hongkongu więcej osób niż wirus SARS podczas epidemii w latach 2002-2003. Łączna liczba ofiar śmiertelnych wyniosła wówczas ok. 650.

W całych Chinach kontynentalnych wykryto 3.399 nowych przypadków zakażenia koronawirusem co oznacza, że łączna liczba zakażonych wzrosła do 34.546 osób. Szczególne zaniepokojenie władz budzi fakt, iż dająca się zauważyć w ciągu 2 ostatnich dni pewna tendencja spadkowa liczby nowych zachorowań i ofiar śmiertelnych została zahamowana i ponownie nastąpił wzrost.

O 81 do 699 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w prowincji Hubei - poinformowała w sobotę komisja zdrowia tej prowincji. Wykryto 2.841 nowych przypadków zakażenia co podwyższyło ich łączną liczbę w tej prowincji do 24.953.

Większość nowych przypadków śmiertelnych (67) wykryto w stolicy prowincji, mieście Wuhan - gdzie najprawdopodobniej po raz pierwszy pojawił się koronawirus. Zabił on już w Wuhan 545 osób. Liczba nowych przypadków zakażeń w Wuhan wzrosła do 1.985 w porównaniu z 1.501 w czwartek.

Według władz efekty leczenia przyniosły pomyślny rezultat u 2050 osób, które wyzdrowiały.

Japonia poinformowała o 3 kolejnych przypadkach zakażenia na wycieczkowcu Diamond Princess zacumowanym w porcie w Jokohamie. Liczba zarażonych na pokładzie wzrosła do 64.

Prezydent Chin Xi Jinping rozmawiał w piątek telefonicznie z prezydentem USA Donaldem Trumpem i - jak informuje Reuter - apelował aby USA "rozsądnie reagowały" na epidemię. Niektóre kraje, w tym USA, zaczęły bowiem poddawać coraz surowszej kontroli i kwarantannie a nawet ograniczać liczbę podróżnych przybywających z Chin.

Media informują, że władze chińskie są coraz ostrzej krytykowane w związku ze śmiercią lekarza Li Wenlianga z Wuhan, który miał spotkać się z pogróżkami ze strony miejscowej policji za próby ostrzegania przed epidemią jeszcze w grudniu ub. r.

Państwowa komisja kontroli zapowiedziała, że wyśle inspektorów do Wuhan i przeprowadzi „pełne dochodzenie” w tej sprawie. Sekretarz Komunistycznej Partii Chin (KPCh) w Wuhanie Ma Guoqiang przyznał, że władze powinny były zareagować wcześniej.

Epidemia rozprzestrzeniła się na ok. 30 krajów na całym świecie, w tym na kilka europejskich, m.in. Niemcy, Francję, Włochy, Finlandię i USA. Poza Chinami kontynentalnymi odnotowano dotąd dwa zgony – na Filipinach i w Hongkongu. (PAP)

jm/

Zobacz także

  • Xi Jinping (P) i Władimir Putin (L). Fot. EPA/Evgenia Novozhenina / POOL
    Xi Jinping (P) i Władimir Putin (L). Fot. EPA/Evgenia Novozhenina / POOL
    Specjalnie dla PAP

    Ekspert: Rosja i Chiny chcą wspólnie rozegrać USA

  • Chińska armia (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/ZHOU CHAO
    Chińska armia (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/ZHOU CHAO

    Chińska propaganda i dezinformacja są w Polsce lekceważone

  • Chińskie samochody elektryczne, zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/AMERICO ROBERTO
    Chińskie samochody elektryczne, zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/AMERICO ROBERTO

    Hiszpania inwestuje w samochody elektryczne. Na stole ponad miliard euro

  • Sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Siergiej Szojgu i minister spraw zagranicznych Wang Yi Fot. PAP/EPA/XINHUA/YUE YUEWEI
    Sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Siergiej Szojgu i minister spraw zagranicznych Wang Yi Fot. PAP/EPA/XINHUA/YUE YUEWEI

    Rosyjsko-chińskie rozmowy w Moskwie. Konsultacje przed wizytą Witkoffa?

Serwisy ogólnodostępne PAP