O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Kosiniak-Kamysz: moja prezydentura będzie blisko ludzkich spraw

Moja prezydentura będzie blisko ludzi i blisko ludzkich spraw; chcę w jak największym stopniu oddać władzę w ręce obywateli - mówił w czwartek w Piasecznie pod Warszawą lider PSL, kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz.

Władysław Kosiniak-Kamysz (C). Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Władysław Kosiniak-Kamysz (C). Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Kosiniak Kamysz w Piasecznie, na ogrodzeniu jednej z posesji, zawiesił swój pierwszy kampanijny baner. Podkreślił, że bez obywatelskiego wsparcia, współpracy i zaangażowania, jego zwycięstwo w wyborach prezydenckich nie będzie możliwe. Podziękował jednocześnie właścicielowi posesji za udostępnienie miejsca. Lider ludowców zauważył, że jego komitet jako pierwszy zawiesił wyborczy baner; jak mówił: "pierwsi na starcie, będziemy też pierwsi na mecie w tym wyścigu".

"Jeśli ktoś jest za Polską silną siłą i mądrością obywateli zapraszam, aby powiesił mój baner na swoim ogrodzeniu czy balkonie" - zachęcał kandydat ludowców.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że obecna kampania prezydencka jest jedną z najważniejszych, jakie odbyły się dotychczas w Polsce. "Ona zdecyduje o Polsce na najbliższe lata. Po niej nie będzie już żadnych wyborów. To będzie moment, w którym zdecydujemy, jaki ma być kierunek" - podkreślał.

Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, nad rządzącymi "musi być kontrola spoza PiS". "Musi być ktoś, kto będzie patrzył im na ręce, żeby nie przyjmowali bzdurnych ustaw, żeby nie robili zła, żeby nie dzielili Polaków - po to jest prezydent z innego obozu politycznego" - przekonywał.

Kosiniak-Kamysz podkreślił również, że przyszły prezydent musi być "obywatelski". "Przyjmując obywatelskie postulaty Pawła Kukiza, jako jedyny z kandydatów, chcę w jak największym stopniu oddać władzę w ręce obywateli. To daje mi poczucie bycia obywatelskim kandydatem. Oddanie jak największej władzy w ręce naszych rodaków pozwoli realizować wiele spraw blisko ludzi" - zaznaczył lider ludowców.

Zapowiedział, że jego prezydentura będzie "blisko ludzi i blisko ludzkich spraw".

Lider ludowców pytany przez dziennikarzy, czy marszałek Sejmu, kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska powinna przeprosić Andrzeja Dudę za sytuację w Pucku, gdzie próbowano zakłócić wystąpienie prezydenta, podkreślił, że "wybory Polaków trzeba szanować". Wspomniał, że b. prezydent Bronisław Komorowski w czasie kampanii wyborczej w 2015 r. był "wielokrotnie opluwany i hejtowany". "Nie zgadzałem się z tym i protestowałem przeciwko temu" - zaznaczył.

"Jeśli taki hejt dotyczy głowy państwa, to niezależnie, czy dotyczył Bronisława Komorowskiego, czy obecnego prezydenta Andrzeja Dudy, uważam, że tak nie należy postępować i zwracam się do wszystkich, aby tego nie robili"- apelował. Dodał, że sprzeciw wobec polityki obecnego prezydenta można najlepiej wyrazić poprzez udział w wyborach i wskazanie innego kandydata. "Nie można takich rzeczy tolerować, ja na takie rzeczy się nie zgadzam, robię wszystko, aby w w polityce łączyć różne środowiska, wprowadzać normalność" - mówił Kosiniak-Kamysz.

W poniedziałek na Pomorzu podczas uroczystości z okazji 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem grupa manifestujących próbowała zakłócić wystąpienie prezydenta w Pucku, a potem spotkanie z głową państwa w Wejherowie. Pikietujący mieli ze sobą transparenty, na których widniały hasła m.in. "Konstytucja" i "Duda jesteś wstydem narodu", gwizdali i wykrzykiwali hasła m.in.: "Marionetka" i "Będziesz siedział".

W uroczystościach na Pomorzu uczestniczyła też Małgorzata Kidawa-Błońska, kontrkandydatka Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. Na filmikach zamieszczonych w internecie widać, że spotyka się ona z protestującymi wcześniej osobami, które pytają: "było słychać?".

Kosiniak-Kamysz był też pytany o proponowaną Kidawie-Błońskiej przez PSL debatę prezydencką i odpowiedź jej sztabu, że Kosiniak-Kamysz "nie jest dla niej żadną konkurencją, a jedyną konkurencją jest obecny prezydent Andrzej Duda". Lider PSL ocenił, że odpowiedź sztabu Kidawy-Błońskiej jest "buńczuczna". "Przez wzgląd na wszystkich wyborców ta debata się należy" - mówił. "To nie chodzi o mnie, mnie takim stwierdzeniem sztabowcy nie są w stanie urazić, jest ono po prostu nieprawdziwe" - dodał.

Kosiniak-Kamysz ocenił również, że brak debaty jest zły dla samej Kidawy-Błońskiej, ale także dla wyborców. "Wyborcy nie będą mogli poznać jej programu, jej poglądów. Nie będziemy mogli pospierać się, wydyskutować czegoś ciekawego dla wszystkich. Jeżeli nie będzie debaty z udziałem prezydenta, z udziałem wszystkich kandydatów, to szkoda dla demokracji, to nieszanowanie obywateli, pokazywanie im, że ich rolą jest tylko wykonywanie, a nie uczestnictwo i ocena. Ja na taką politykę i kampanię się nie zgadzam" - podkreślał. Lider ludowców zapowiedział jednocześnie, że nadal będzie dążył do debaty z kandydatką PO.

"Wysłałem też wniosek do EPP, do jej przewodniczącego Donalda Tuska, aby partia taką debatę zorganizowała, także w porozumieniu z naszą formacją polityczną. Chcę przejąć inicjatywę dla opozycji, żeby to opozycja wyznaczała teren, na którym rozgrywa się ta gra. Tego nie chce, jak widzimy, sztab Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, co też, mam nadzieję, zostanie poddane ocenie wyborczej" - stwierdził Kosiniak-Kamysz. (PAP)

autor: Monika Zdziera

Zobacz także

  • Adrian Zandberg. Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Adrian Zandberg. Fot. PAP/Tomasz Gzell

    Wybrano współprzewodniczących partii Razem

  • Jarosław Kaczyński, politycy PiS. Fot. PAP/Paweł Supernak
    Jarosław Kaczyński, politycy PiS. Fot. PAP/Paweł Supernak

    PiS ma 17 nowych szefów okręgów. We władzach politycy starszego oraz młodszego pokolenia

  • Gmach Sejmu, Fot. PAP/Leszek Szymański
    Gmach Sejmu, Fot. PAP/Leszek Szymański

    Najnowszy sondaż. Wzrosło poparcie dla PiS. Najlepszy wynik od maja

  • Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. PAP/Wojtek Jargiło
    Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. PAP/Wojtek Jargiło

    Duża konwencja PiS w czerwcu. Najważniejsi politycy ugrupowania ruszą w Polskę z ofensywą

Serwisy ogólnodostępne PAP