O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Pracownik wrocławskiego zoo zamknie się w klatce, by zbierać pieniądze na ratowanie niedźwiedzi

Opiekun niedźwiedzi z wrocławskiego zoo dobrowolnie zamknie się na noc z soboty na niedzielę w klatce. To ogólnoświatowa akcja, której celem jest przypomnienie o losie zwierząt uratowanych z tzw. ferm żółci i zbieranie pieniędzy na ich utrzymanie.

Niedźwiedź malajski. Fot. PAP/EPA/MINH HOANG
Niedźwiedź malajski. Fot. PAP/EPA/MINH HOANG

W przypadający 10 maja Międzynarodowy Dzień Niedźwiedzia fundacja Free the Bears zainicjowała happening, który ma pomóc w zbiórce pieniędzy na utrzymanie 236 niedźwiedzi himalajskich i malajskich, które uratowane z ferm żółci mieszkają w sanktuariach prowadzonych przez fundację w Kambodży, Laosie i w Wietnamie.

Pożary w Australii, a także pandemia COVID-19, przyczyniły się do tego, że fundacja straciła większość darczyńców.

Fermy żółci to miejsca, gdzie w skrajnie nieludzkich warunkach przetrzymywane są niedźwiedzie himalajskie i malajskie. Jak wskazują przedstawiciele wrocławskiego zoo, zwierzęta te są przetrzymywane w klatkach niewiele większych od nich samych. Do ich ciał wprowadzane są rurki, które odprowadzają żółć. Na stałe tkwiący w ich ciele cewnik powoduje ciągły ból i niekończące się infekcje. Lata spędzone w kompletnym bezruchu powodują u zwierząt deformacje kości – łap i kręgosłupa.

Niedźwiedzie poddaje się takim torturom, bo według chińskiej medycyny ludowej żółć niedźwiedzi to panaceum na wiele dolegliwości. W okresie pandemii wielu lekarzy chińskich poleca też żółć niedźwiedzi jako lekarstwo na COVID-19. W efekcie zapotrzebowanie na ten specyfik rośnie i choć legalne fermy są zamykane, to kwitnie czarny rynek, a zwierzęta coraz częściej znikają ze środowiska naturalnego – podało zoo.

"To jest okrutna ironia losu, że zwierzęta, które padły ofiarą nielegalnego handlu, cierpią powtórnie i to jeszcze bardziej. Może teraz, kiedy świat popadł w tarapaty z powodu nielegalnego handlu zwierzętami, ludzie się ockną, zaczną działać na szerszą skalę w obronie zwierząt, przyrody. Musimy uświadomić sobie, że to, co dzieje się w Chinach czy w Laosie, ma bezpośredni wpływ na nasze życie. To nie jest problem tylko Azji, czego dowodem jest obecna pandemia" – mówiła cytowana w przesłanej PAP informacji prezes Fundacji DODO Anna Mękarska.

Dodała, że akcja powinna zwrócić uwagę na problem wykorzystywania zwierząt i konieczność natychmiastowej pomocy, a w dalszej perspektywie nacisków z całego świata na zmiany prawne w Azji, zwłaszcza w Chinach.

Do udziału w akcji zgłosiło się ponad 50 ochotników z całego świata, w tym Paweł Sroka, który opiekuje się niedźwiedziami we wrocławskim zoo. Jak wyjaśniła rzeczniczka wrocławskiego ogrodu zoologicznego Joanna Kij, opiekun spędzi noc w klatce o rozmiarach 95 cm długości, 49 cm szerokości i 65 cm wysokości. Zbudował ją sam, wykorzystując biurko i łodygi bambusa.

"Wciąż nie mogę uwierzyć, że w XXI wieku ludzie traktują zwierzęta tak przedmiotowo, bez krzty empatii. Nie jestem też w stanie sobie wyobrazić, co czuje zwierzę, które zostało schwytane w lesie, a następnie umieszczone w klatce, gdzie nie jest w stanie się obrócić. Chcę się zamknąć w klatce, chcę poczuć, jak to jest i chcę zebrać jak najwięcej pieniędzy, żeby realnie pomóc zwierzętom" – powiedział Paweł Sroka.

Pieniądze można wpłacać na konto Fundacji DODO lub przez platformę Zrzutka.pl. (PAP)

Autorka: Agata Tomczyńska

ato/ joz/
 

Zobacz także

  • Ilustracyjne Fot. PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV
    Ilustracyjne Fot. PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

    Wielka Brytania: spacer jamników w świątecznych strojach [WIDEO]

  • Posłanka KO Katarzyna Piekarska. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Posłanka KO Katarzyna Piekarska. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Katarzyna Piekarska o wecie do "ustawy łańcuchowej" [NASZE WIDEO]

  • Buldog francuski w pociągu Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
    Buldog francuski w pociągu Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

    Kolej na zwierzęta! Coraz więcej podróżnych rusza w trasę z pupilami

  • Pies podczas rehabilitacji w bieżni wodnej (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
    Pies podczas rehabilitacji w bieżni wodnej (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

    Ekspert: polska weterynaria jest na poziomie porównywalnym z medycyną ludzką [WYWIAD]

Serwisy ogólnodostępne PAP