Bosak chce zwiększenia do 10 lat kary za pomoc w ukrywaniu przestępstw pedofilskich
Kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak przedstawił projekt zmian w Kodeksie karnym zakładający podniesienie kary za pomoc w ukrywaniu przestępstw pedofilskich z 3 do 10 lat więzienia. Nie ma naszej zgody na zmowę elit, niezależnie, czy to elity duchowne, czy świeckie - mówił.
Bosak mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że "mamy w Polsce poważny i systemowy problem z ukrywaniem przestępstw pedofilskich".
"Jedna zmowa milczenia dotyczy osób duchownych, które dopuściły się rzeczy najobrzydliwszej, krzywdzenia dzieci i które nie stają przed obliczem wymiaru sprawiedliwości w wyniku świadomych działań konkretnych osób (...). Z drugiej strony mamy zmowę milczenia osób osadzonych wysoko w elicie społecznej, należących do elit kulturalnych czy artystycznych, tzw. celebrytów" - mówił Bosak.
"Nie ma naszej zgody na żadną zmowę elit, niezależnie, czy będą to elity duchowne, czy świeckie, musimy działać, dlatego przedstawiamy projekt zmiany Kodeksu karnego" - przekazał kandydat na prezydent. Projekt - jak wyjaśnił - zakłada zwiększenie kary za ukrywanie przestępstw pedofilskich z 3 do 10 lat pozbawienia wolności.
"Dzięki temu projektowi kara za zapobieganie ujęciu sprawców, zapobieganie pociągnięciu do odpowiedzialności sprawców przestępstw pedofilskich zostanie podniesiona z obecnych lat 3 do lat 10. To właściwa kara za umożliwienie tym drapieżnikom, sprawcom zbrodni, aby krzywdzili kolejne dzieci; osoby które pomagają w ukrywaniu przestępstw pedofilskich muszą bać się, że staną przed sądem i wiele lat spędzą w więzieniu" - mówił Bosak.
Stwierdził, że jeżeli nie będzie takiego strachu, to "ten proceder, to ta zmowa elit, z którą mamy w tej chwili do czynienia, będzie trwać".
Bosak podkreślał, że w świetle Kodeksu karnego zarówno przestępstwo pedofilii, jak również pomoc w ukrywaniu takich czynów, jakiekolwiek aktywne współdziałanie w paraliżowaniu działań wymiaru sprawiedliwości, są to zbrodnie.
16 maja miała miejsce premiera na kanale YouTube drugiego filmu dokumentalnego Tomasza i Marka Sekielskich - opisującego przypadki pedofilii wśród księży - "Zabawa w chowanego". Z kolei w środę wieczorem w TVP wyemitowano film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", w którym opisano kulisy przestępstw Krystiana W., ps. Krystek, działającego w Trójmieście. Mężczyzna był określany przez media mianem "łowcy nastolatek". (PAP)
autor: Karol Kostrzewa
kos/ itm/