Müller: nie wierzę, aby Rafał Trzaskowski poszedł na Marsz Niepodległości
Nie wierzę, aby Rafał Trzaskowski poszedł na Marsz Niepodległości; przecież padały wypowiedzi, że to są faszyści, że to nie są patrioci, że to są osoby, które chcą wywołać tylko zamieszanie; słowa Trzaskowskiego nie są delikatnie mówiąc wiarygodne - mówił w piątek rzecznik rządu Piotr Müller.
Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas czwartkowej rozmowy w TVN24 pytany, czy jako głowa państwa poszedłby na Marsz Niepodległości, czy na Marsz Równości, odparł, że "pójdzie na Marsz Niepodległości w momencie, kiedy będzie absolutna gwarancja, że będzie to marsz, który nie będzie wykorzystywany politycznie".
O tę deklarację był pytany w piątek rzecznik rządu w Programie Pierwszym Polskiego Radia. "Nie wyobrażam sobie Rafała Trzaskowskiego na Marszu Niepodległości, w tym sensie, że nie wierzę, że on by na taki marsz poszedł" - stwierdził Müller. "Oczywiście Marsz Niepodległości jest dla wszystkich, którzy cenią Polskę, polskie wartości i patriotyzm, natomiast Rafał Trzaskowski sam w tych wypowiedziach zastrzegł, że poszedłby, ale już stawia jakieś warunki" - zaznaczył.
Müller przypomniał jednocześnie, że jeszcze niedawno "to Platforma Obywatelska, koledzy Rafała Trzaskowskiego, a nawet sam Rafał Trzaskowski bardzo ostro wypowiadali się na temat Marszu Niepodległości". "Przecież padały takie wypowiedzi, jak to, że to są faszyści, że to nie są patrioci, że to są osoby, które chcą wywołać tylko zamieszanie" - mówił.
Müller przyznał, że sam był wielokrotnie uczestnikiem Marszu Niepodległości i - jak mówił - dokładnie pamięta armatki wodne czy gaz łzawiący, które były używane przez policję "na polecenie przedstawicieli w rządzie PO".
"Dzisiaj te słowa (Trzaskowskiego) nie są - delikatnie mówiąc - wiarygodne" - ocenił Müller.
Rzecznik rządu w trakcie rozmowy odniósł się też do twierdzeń Trzaskowskiego, że rząd planuje podnosić podatki. "Te tezy są niezgodne z rzeczywistością. Polski rząd nie planuje przede wszystkim podwyższenia podatków. Rząd PiS i prezydent Andrzej Duda obniżali podatki w rekordowy sposób w historii po 1989 r. Dlatego to absurdalne twierdzenie" - skomentował Müller.
Podkreślił jednocześnie, że dzięki działaniom rządu, w tym uruchomieniu wsparcia dla firm w ramach tarczy finansowej udało się spowodować, że liczba osób, które utraciły pracę na skutek epidemii koronawirusa jest dużo mniejsza niż w najbogatszych krajach na świecie. (PAP)
autor: Rafał Białkowski