Mucha: gdyby Trzaskowski nie bał się debaty, to stawiłby się w Końskich
Gdyby Rafał Trzaskowski nie bał się debaty, to stawiłby się w Końskich, powiedziałby: proszę bardzo, staję z otwartą przyłbicą, chcę debatować - powiedział w niedzielę wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Jak ocenił, "Trzaskowski boi się otwartej debaty".
W niedzielę w Częstochowie kandydat KO Rafał Trzaskowski zaprosił prezydenta Andrzeja Dudę na debatę organizowaną w poniedziałek o godz. 20.30 w Lesznie. Na debatę zostały też zaproszone media, w tym największe stacje telewizyjne i radiowe, gazety oraz portale internetowe. Równocześnie w Końskich ma odbyć się w poniedziałek wieczorem debata z udziałem publiczności organizowana przez TVP.
"Jeśli, ktoś się nie boi debatować, to nie mówi: w tej telewizji, tylko z tym dziennikarzem. To są wypowiedzi Trzaskowskiego, który boi się debaty z mieszkańcami" - ocenił Mucha podczas niedzielnej dyskusji polityków w TVN24. Według Muchy, Trzaskowski "boi się zwykłych Polaków, boi się otwartej debaty, chce tylko tego studia, które jest dla niego dziś najbardziej przychylne".
Mucha dodał, że TVP komunikowała publicznie o tym, iż "wszelkie warunki prawne mają być spełnione" - jeśli chodzi o planowaną debatę w Końskich.
Wiceprzewodnicząca klubu KO Barbara Nowacka odnosząc się do możliwości wspólnej debaty we wszystkich głównych stacjach telewizyjnych, oceniła z kolei, że "nie ma cienia wątpliwości, że panu Rafałowi Dudzie zabraknie odwagi, bo nie będzie znał stu procent pytań, może się okazać, że zna tylko jedną trzecią i wiadomo, że na dwóch trzecich się wyłoży".
"Pani poseł, bez takiego hejtu, manipulacji i kłamstw" - odpowiedział jej Mucha.
Zbigniew Girzyński (PiS) powiedział zaś, że Andrzej Duda uczestniczył w debacie przed I turą wyborów i "jest pierwszym prezydentem ubiegającym się o reelekcję, który już stanął do debaty". "Ubolewam, że nie doszło do porozumienia trzech największych stacji telewizyjnych, aby przeprowadzić wspólną debatę. Mam nadzieję, że jeszcze się ona odbędzie" - dodał.
"Gdyby prezydent chciał debatować, to przyszedłby na debatę z Onetem i TVN, przyszedłby do Polsatu i do Telewizji Polskiej i wtedy nikt by się nie migał i pewnie Trzaskowski na nie wszystkie też by przyszedł" - powiedział przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński