Gdańsk: Lech Wałęsa zagłosował w wyborach prezydenckich
Były prezydent Lech Wałęsa w Gdańsku oddał w niedzielę głos w II turze wyborów prezydenckich. Po wyjściu z lokalu wyborczego wyraził nadzieję, że frekwencja będzie równie wysoka jak 28 czerwca, w I turze wyborów.
Były prezydent RP Lech Wałęsa oddał swój głos w lokalu wyborczym mieszczącym się w budynku Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Tradycyjnie ubrany był w koszulkę z napisem "Konstytucja". W ubranie miał też wpięty znaczek z Matką Bożą.
Po postawieniu znaku "x" przy jednym z kandydatów zrobił zdjęcie karty wyborczej, żeby - jak mówił - nie było wątpliwości, na kogo zagłosował.
Zapytany o spodziewaną frekwencję, Wałęsa odpowiedział, że ma nadzieję, że będzie ona równie wysoka jak w pierwszej turze wyborów, kiedy swoje głosy 28 czerwca oddało 64,51 proc. uprawnionych. "Mamy wakacje i wielu ludzi wyjechało na urlopy, co komplikuje sprawę. Miejmy jednak nadzieję, że ta frekwencja się utrzyma" - powiedział b. prezydent.
Poproszony przez dziennikarzy o opinię na temat kampanii wyborczej, Wałęsa powiedział, że "jest z innej epoki. "Jestem z epoki, w której jest uczciwość, prawda, a nie nachalne kłamstwa, pomówienia i nieczysta walka. Ale musimy to przeżyć"- dodał.
Wyraził też nadzieję, że większość Polek i Polaków zagłosuje tak, jak on.
W niedzielę o godz. 7 rozpoczęło się głosowanie w II turze wyborów prezydenckich. Startują w niej Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Do zakończenia głosowania o godzinie 21 trwa cisza wyborcza. (PAP)
Autorka: Anna Machińska