O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Zbigniew Ziobro do opozycji: ocean hipokryzji, zakłamania, cynizmu

To jest ocean hipokryzji, zakłamania, cynizmu - mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o zarzutach opozycji podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec niego. Zdaniem posłów KO Ziobro to "najgorszy minister sprawiedliwości w historii".

Warszawa, 15.07.2020. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro podczas posiedzenia Sejmu. Fot. PAP/Marcin Obara
Warszawa, 15.07.2020. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro podczas posiedzenia Sejmu. Fot. PAP/Marcin Obara

Uzasadniając wniosek o wotum nieufności złożony w czerwcu przez posłów KO, posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz zaprezentowała z mównicy sejmowej kartkę z napisem: "Zwolnienie dyscyplinarne".

"Przekazuję je panu w imieniu milionów Polaków, którzy mają dość przymykania oczu na afery z udziałem ludzi PiS. Przekazuję je panu w imieniu milionów Polaków, którzy mają dość upolityczniania sądów, mają dość upolityczniania prokuratury i wykorzystywania jej do partyjnych celów, mają dość niszczenia europejskich standardów i wprowadzania tu w Polsce standardów znanych dotychczas z Rosji i Białorusi" - mówiła do ministra posłanka.

W debacie nad wnioskiem Piotr Sak (PiS) ocenił, że jest on "mętny i gołosłowny". Jego zdaniem, jest to "wyrób wnioskopodobny, bo tyle w nim bajkopisarstwa politycznego". Dodał, że zawarte w nim zarzuty mają "zdolność bojową plastikowych żołnierzyków".

Poseł PiS przekonywał, że u Ziobry "lista osiągnięć i sukcesów jest spora", a ocena opozycji nijak ma się do pracy szefa resortu sprawiedliwości. Poseł chwalił szefa MS m.in. za wsparcie ofiar przestępstw, usprawnienie ściąganie alimentów, a także za to, że za jego czasów "zatrzymano czyścieli kamienic i aktywowano więźniów". Pozytywnie wypowiadał się o reformie wymiaru sprawiedliwości.

Poseł KO Arkadiusz Myrcha ocenił z kolei, że Ziobro to najgorszy minister sprawiedliwości w historii, którego zwierzchnictwo nad resortem opiera się na "kłamstwie, manipulacji i taniej propagandzie sukcesu". Mówił, że to "pierwszy minister, który ma nieprzerwanie najgorszą ocenę w badaniach opinii". Przekonywał, że Ziobro przypisuje sobie sukcesy poprzednich rządów i zaznaczał, że jako bezpieczne swoje miejsce zamieszkania wskazuje obecnie tyle samo Polaków, co wcześniej.

Myrcha wytykał ponadto Ziobrze, że środki z funduszu, który miał służyć ofiarom przestępstw, są przeznaczane dla m.in. dla organizacji związanych z o. Tadeuszem Rydzykiem lub zgodnie z interesami politycznymi środowiska politycznego Ziobry. Krytykował ponadto "rekordowe" oczekiwanie na wyroki i na działania prokuratury oraz "tajemnicze awanse dla niektórych prokuratorów".

Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus odnosiła się podczas debaty m.in. do kwestii pedofilii. "Wczoraj na komisji odwalił pan niezły teatr, żadne pana machanie rękoma nie zmyje wstydu i blamażu pana, i prezydenta Dudy, który ułaskawił pedofila. Daliście pedofilowi wolność, chociaż jeszcze rok temu grzmieliście: sprawca ma zakaz zbliżania się i kontaktowania się z pokrzywdzonym przestępstw seksualnych" - mówiła.

Poseł Krzysztof Paszyk (PSL-Kukiz15) powiedział, że jego klub nie widzi powodów, aby bronić szefa resortu sprawiedliwości przed odwołaniem. "Według zapowiedzi Zbigniewa Ziobry wymiar sprawiedliwości miał być bardziej przyjazny dla obywateli. Warto pokazać, panie ministrze, jak po 4,5 roku pańskiego urzędowania ta przyjazność wymiaru sprawiedliwości dla obywateli wygląda" - mówił. Jak mówił, "średni czas trwania postępowań sądowych w latach 2015-2018 wzrósł 4,5 miesiąca do ponad 5,5 miesiąca".

Krystian Kamiński (Konfederacja) zarzucił Ziobrze brak systemowych reform wymiaru sprawiedliwości. "Dotychczasowe zmiany to tylko i wyłącznie walka o wpływy" - ocenił i dodał, że należy uczynić sądy przyjaznymi dla obywateli, aby były szybkie i sprawiedliwe, a sędziów należy uwolnić od wykonywania biurokratycznych zadań.

Odpowiadając na zarzuty opozycji, szef MS podkreślił, że działania prokuratury są krytykowane w związku z wydarzeniami, które miały miejsce w czasie pandemii, "w związku ze sprawą maseczek, respiratorów". "Ale przecież właśnie w tych sprawach prokuratura wszczęła śledztwo następnego dnia po tym, kiedy wpłynęło do niej zawiadomienie, dzień po tym, gdy w jednej z gazet ukazał się artykuł wskazujący na możliwe nieprawidłowości" - wskazywał.

Podkreślił przy tym, że warto przypomnieć, jak tego typu sytuacje wyglądały za czasów "przedstawicieli totalnej opozycji". "Sprawa senatora Piniora z PO - otóż materiał dowodowy został zebrany (...) w 2014 r., musiało minąć półtorej roku czasu (...), by ta sprawa ruszyła i śledztwo zostało uruchomione. Na co żeście czekali? Tu jeden dzień, tam półtora roku" - mówił.

Jak dodał, w sprawie Amber Gold od momentu, kiedy wpłynęło pierwsze zawiadomienie do prokuratury do momentu wszczęcia śledztwa minęły dwa lata, natomiast w sprawie piramidy Finroyal - aż trzy.

"Czego wy chcecie? Macie odrobinę honoru? To nie jest rzeka, to jest morze, to jest ocean hipokryzji, zakłamania, cynizmu" - ocenił minister.

Podkreślał też, że posłowie KO malują "fałszywy obraz", jeżeli chodzi o działanie prokuratury. "W każdym przypadku, jeśli popatrzymy na zwalczanie przestępczości mafijnej, przestępczości gospodarczej, kryminalnej, to widzimy ogromną różnicę w stosunku do czasów poprzednich" - mówił.

Posłowie opozycji kilkukrotnie komentowali na głos wystąpienie ministra. Za zakłócanie wystąpienia upomniana przez prowadzącą obrady Sejmu wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Gosiewską została Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO).

Minister odwołał się także do kwestii ułaskawienia przez prezydenta mężczyzny skazanego za przestępstwo seksualne na osobie małoletniej. Jego zdaniem, sposób przedstawienia tej sytuacji był "niebywale skandaliczną operacją" wymierzoną w Andrzeja Dudę. "To pokazuje wasze prawdziwe oblicze, waszą prawdziwą twarz, jeśli chodzi o tę troskę, o los ofiar, zwłaszcza o los kobiet. Bo wyście nic albo niewiele robili, żeby ścigać realnie pedofilów" - zwrócił się do opozycji.

"To, co zrobiliście tym kobietom, pokrzywdzonym w tej sprawie, to, jak instrumentalnie i cynicznie wykorzystaliście je, to szczyt, który przekracza moje wyobrażenia o tym, do czego jesteście zdolni" - ocenił minister. Po raz kolejny przywołał oświadczenie ofiar, podkreślając, że ich słowa skierowane są m.in. do siedzących w sali sejmowej polityków.

Minister podkreślił, że kobiety powinny otrzymać wsparcie z Funduszu Sprawiedliwości za czasów rządów PO. "Przestępstwo miało miejsce od końca 2008 r. do 2011 r. (...), prawomocny wyrok to 2014 r. Czy ja wtedy byłem ministrem sprawiedliwości, czy ja nadzorowałem Fundusz Sprawiedliwości, czy rządziła Zjednoczona Prawica czy przypadkiem Platforma i PSL? Dlaczego nie pomogliście tym kobietom?" - pytał.

Minister podkreślił ponadto, że na pomoc świadczoną przez ośrodki dla pokrzywdzonych przestępstwem do końca maja 2020 r. przeznaczono już 70 mln zł. Jego zdaniem dopiero teraz Fundusz wywiązuje się ze swoich zdań. "Fakty mówią same za siebie, wstydźcie się" - zwrócił się do opozycji szef MS.

Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec ministra. Za przyjęciem wniosku głosowało 217 posłów, 232 było przeciw, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Wcześniej wniosek negatywnie zaopiniowała sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. (PAP)

Autorka: Sonia Otfinowska

Zobacz także

  • Klaudia Jachira poinformowała o przystąpieniu do Zielonych. Fot. PAP/Rafał Guz
    Klaudia Jachira poinformowała o przystąpieniu do Zielonych. Fot. PAP/Rafał Guz

    Kontrowersyjna posłanka zmienia barwy polityczne

  • Warszawa, 16.09.2022. Posłowie na sali plenarnej podczas posiedzenia Sejmu w Warszawie, 16 bm. Posłowie mają m.in. przeprowadzić pierwsze czytania rządowych projektów nowelizacji ustaw: o kuratorach sądowych, o prawach konsumenta, o Krajowym Rejestrze Sądowym. Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Warszawa, 16.09.2022. Posłowie na sali plenarnej podczas posiedzenia Sejmu w Warszawie, 16 bm. Posłowie mają m.in. przeprowadzić pierwsze czytania rządowych projektów nowelizacji ustaw: o kuratorach sądowych, o prawach konsumenta, o Krajowym Rejestrze Sądowym. Fot. PAP/Tomasz Gzell

    Zjednoczona Prawica na prowadzeniu. Na podium także KO i Polska 2050. Najnowszy sondaż

  • Grzegorz Schetyna. Fot. PAP/ Paweł Supernak
    Grzegorz Schetyna. Fot. PAP/ Paweł Supernak

    Schetyna: nie mam poczucia, aby funkcjonowała prawdziwa alternatywa wobec trzeciej kadencji PiS

  • Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Fot. PAP/Piotr Nowak
    Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Fot. PAP/Piotr Nowak

    Ryszard Terlecki: sobotnia konwencja PiS będzie początkiem letniej ofensywy

Serwisy ogólnodostępne PAP