Zalewski o zatrzymaniu Sławomira N: termin zatrzymania jest związany z sytuacją polityczną
Prokuratura działa pod dyktando zamówień politycznych ośrodka władzy, czyli PiS-u, w związku z tym, nie mam wątpliwości, że termin tego zatrzymania jest ściśle związany z sytuacją polityczną - stwierdził poseł Paweł Zalewski (KO) komentując zatrzymanie byłego ministra Sławomira N.
Były minister transportu Sławomir N. został w poniedziałek zatrzymany w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr.
Pytany w Polskim Radiu 24, czy jest zaskoczony zatrzymaniem Sławomira N., Zalewski odpowiedział twierdząco. "To jest oczywiste zaskoczenie, zważywszy na to, że PiS miał kilka lat, aby zajmować się jakimiś sprawami, o które być może jest oskarżany były minister transportu" - powiedział poseł KO.
Zalewski podkreślił, że PiS wielokrotnie zarzucało politykom Platformy Obywatelskiej korupcję, ale - jak zaznaczył - "nie było żadnych dowodów". "Nie było żadnych działań w tej sprawie. Takie zarzuty również były kierowane to do byłego ministra transportu, jednak nie słyszeliśmy o żadnych działaniach służb" - dodał.
Poseł zwrócił uwagę, że decyzja o zatrzymaniu N. nastąpiła po zakończeniu wyborów prezydenckich. "I ja ją bezpośrednio wiążę z sytuacją polityczną w Polsce" - zaznaczył.
Zalewski zastrzegł, że nie zna zarzutów wobec N., więc trudno mu je komentować merytorycznie, natomiast - jak mówił - "nie ma wątpliwości, że prokuratura w Polsce działa pod dyktando zamówień politycznych ośrodka władzy, czyli PiS-u".
"W związku z tym, nie mam wątpliwości, że termin tego zatrzymania - powtarzam raz jeszcze, że nie znam zarzutów - ale, że termin tego zatrzymania jest ściśle związany (...) z sytuacją polityczną" - powiedział. Według Zalewskiego "wcześniejsze zatrzymanie mogłoby zaszkodzić PiS-owi", gdyż - jak mówił - "to na PiS-ie ciążą bardzo poważne oskarżenia o naturze korupcyjnej".
"Bo sytuacja, w której kupuje się za 5 milionów złotych maseczki od osoby, która nie została wyłoniona w jakiejś formule przetargowej, ale o której wiadomo, że tym handlem maseczkami nigdy się nie zajmował, a jest osobistym znajomym ministra (zdrowia Łukasza Szumowskiego - przyp. PAP), to jest bardzo poważny zarzut. Więc nie wykluczam, że PiS nie chciał ogniskować tematu kampanii (wyborczej) na korupcji, bo w tej sprawie, myślę, że miałby bardzo poważne problemy" - powiedział Zalewski.
Sławomir N., b. poseł PO, minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w l. 2011-2013 a w l. 2016-2019 kierujący Państwową Służbą Dróg Samochodowych Ukrainy – Ukrawtodor, b. dowódca JW "Grom" w l. 2008-2010 Dariusz Z. i gdański przedsiębiorca Jacek P. zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy CBA z Delegatury w Gdańsku.
Śledztwo dotyczy podejrzenia działań korupcyjnych oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej - poinformowało Centralne Biuro Antykorupcyjne w poniedziałek rano podając, że śledztwo prowadzone jest jednocześnie przez CBA i Prokuraturę Okręgową w Warszawie a także Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną w Kijowie oraz Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr poinformowała PAP, że Sławomir N. został zatrzymany w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy; po doprowadzeniu do warszawskiej prokuratury okręgowej b. minister transportu ma usłyszeć sześć zarzutów dotyczących okresu, gdy kierował ukraińską Państwową Służbą Dróg Samochodowych – Ukrawtodor. (PAP)
autor: Mieczysław Rudy