O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Trzaskowski o spotkaniu z prezydentem: chciałbym zapewnienia, że następne wybory będą bardziej demokratyczne

Mam nadzieję, że podczas czwartkowego spotkania uzyskam od prezydenta Andrzeja Dudy jasne zapewnienie, że następne wybory będą dużo bardziej demokratyczne i równe oraz że będzie wetował ustawy, które będą uzależniać instytucje takie jak media czy samorządy - zapowiedział w środę Rafał Trzaskowski (KO).

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Fot. PAP/Mateusz Marek
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Fot. PAP/Mateusz Marek

Poinformował także, iż będzie prosił prezydenta o inicjatywę ustawodawczą ws. zapewnienia odpowiedniego finansowanie samorządom "które są na pierwszej linii walki z Covidem-19". Spotkanie Andrzeja Dudy i Trzaskowskiego, którzy 12 lipca rywalizowali w II turze wyborów prezydenckich, ma się rozpocząć w czwartek o godz. 9.30 w Pałacu Prezydenckim.

Trzaskowski pytany w środę w TVN24, czego spodziewa się po tej rozmowie odparł: "Liczę na merytoryczną rozmowę, dlatego że (jest) sporo tematów. Wszyscy wiemy, że te wybory prezydenckie nie były równe i trzeba jasno, i szczerze o tym porozmawiać i zadbać o to, żeby kolejne wybory w Polsce były jak najbardziej demokratyczne. Dlatego że słyszymy z ław PiS-u bardzo różne złe pomysły o jakimś nowym korpusie urzędniczym, który miałby organizować kolejne wybory. Mam nadzieję, że uzyskam od pana prezydenta jasne zapewnienie, że następne wybory będą dużo bardziej demokratyczne, dużo bardziej równe, a nie że będzie dokładnie na odwrót".

Więcej

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Fot. PAP/Mateusz Marek
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Fot. PAP/Mateusz Marek

Trzaskowski o spotkaniu z prezydentem: mam nadzieję, że będzie szansa na bardzo szczerą rozmowę

Dodał, że po wyborach prezydenckich "skądś się wzięło ponad 6 tys. protestów wyborczych, a wszyscy, którzy obserwowali wybory dobrze wiedzą, że ta kampania nie była równa". "Sam pan prezes (TVP, Jacek) Kurski przyznał, że gdyby nie manipulacje telewizji tak zwanej publicznej, to wynik byłby zupełnie inny. Natomiast PiS ma coraz gorsze pomysły. Trzeba jasno powiedzieć, że musi być gwarancja ze strony prezydenta, że następne wybory będą w pełni demokratyczne, otwarte, bezpośrednie, że będziemy mogli współzawodniczyć na równych warunkach" - podkreślił prezydent stolicy.

Jak zaznaczył, Andrzej Duda ma okazję w drugiej kadencji być prezydentem bardziej niezależnym. "Ja będę rozmawiał z panem prezydentem o tym, że trzeba bronić niezależnych instytucji: wolnych sądów, wolnych mediów; też będę rozmawiał o samorządzie. Mam nadzieję, że pan prezydent zawetuje wszystkie te ustawy, które będą wymierzone w samorządy. Np słyszymy o bardzo złych pomysłach tworzenia 49 województw czy podziału województwa mazowieckiego" - powiedział Trzaskowski.

Dodał, że oczekuje od prezydenta, że "jeśli politycy z jego obozu politycznego chcą dokręcać śrubę i uważają, że wygrane wybory prezydenckie dają im mandat, by dalej niszczyć demokrację w Polsce, to on stanie na wysokości zadania". "Oczekuję na jasną deklarację, że te złe rozwiązania będą po prostu wetowane" - oświadczył.

Wyraził nadzieję, że prezydent "rozumie, że przed nim jedyna szansa, żeby ta druga kadencja była zupełnie inna". "Mam nadzieję, że pan prezydent poprowadzi szczerą, otwartą i merytoryczną rozmowę i zagwarantuje nam, że będzie wetował te ustawy, które będą próbowały uzależniać instytucje, które powinny być całkowicie niezależne, na przykład atakować wolne media czy zabierać prerogatywy tudzież pieniądze samorządom" - powiedział Trzaskowski.

Nawiązał do planowanej rozmowy z prezydentem, gdy był pytany, jakie byłyby pierwsze projekty ustaw obywatelskich, pod którymi chciałby zbierać podpisy. Wśród pomysłów wymienił m.in. ustawę, o której będzie rozmawiał z prezydentem, "o tym, żeby zapewnić odpowiednie finansowanie samorządom, które są na pierwszej linii walki z Covidem". "I te obietnice, które pan prezydent składał, takie jak te dotyczące kwoty wolnej od podatku" - dodał. Podkreślił, że jeśli strona obywatelska złożyłaby taką inicjatywę, to "trudno będzie PiS wyrzucić ją do kosza". A jeśli jednak to zrobi, to poniesie koszt polityczny i nie będzie mógł stosować uników - ocenił.

Dopytywany, czy poprosi prezydenta o inicjatywę ustawodawczą dot. finansowania samorządów walczących z koronawirusem, potwierdził.

„Na pewno będę rozmawiał (z prezydentem) o projekcie ustawy, która dotyczy finansowania samorządów znacznie szerzej. Dzisiaj wszystkie samorządy odnotowały olbrzymi spadek dochodów" - zauważył. Zapewnił, że poprosi prezydent o inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie. "To jest w pewnym sensie test na intencje pana prezydenta, czy rzeczywiście będzie bronił samorządów, czy będzie wspierał złe pomysły swoich kolegów ze swojego otoczenia politycznego, z PiS-u i czy będzie gotów do tego, żeby jasno powiedzieć, że dzisiaj samorządy niestety zostały ogołocone z dużej części swoich dochodów – albo poprzez realizowanie obietnic przez PiS, albo w wyniku epidemii" - oświadczył Trzaskowski.

Andrzej Duda podczas wieczoru wyborczego 12 lipca zaprosił swojego kontrkandydata na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego. Miało do niego dojść jeszcze tego samego wieczoru. Rafał Trzaskowski nie pojawił się wówczas w Pałacu, tłumacząc, że z takim spotkaniem należy poczekać do ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów. Dopytywany później w mediach Trzaskowski zapewniał, że chce się spotkać z prezydentem, a do spotkania na pewno dojdzie pod koniec lipca, przy okazji obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Trzaskowski: mam nadzieję, że ani ja ani żaden członek sztabu wyborczego nie był inwigilowany

Mam nadzieję, że premier Mateusz Morawiecki potwierdza, że nigdy żaden członek mojego sztabu wyborczego, ani ja, nie byłem inwigilowany; takie zapewnienie jest niezwykle istotne dla nas wszystkich - powiedział w środę prezydent Warszawy i b. kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.

Więcej

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro (P) i wiceminister tego resortu Marcin Warchoł (L). Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro (P) i wiceminister tego resortu Marcin Warchoł (L). Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Ziobro: wiedziałem o śledztwie wobec Sławomira Nowaka

Były minister transportu i były szef ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor Sławomir Nowak został zatrzymany w ubiegły poniedziałek w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i praniem brudnych pieniędzy. Wraz z nim zatrzymano Dariusza Z. i Jacka P. W minioną środę warszawski sąd aresztował Nowaka na 3 miesiące.

Jak podała w ub. piątek "Rzeczpospolita", główne dowody przeciwko Nowakowi w śledztwie korupcyjnym zebrano dzięki inwigilacji komunikatorów przez system Pegasus, jaki posiada CBA. W czwartek w Sejmie szef PO Borys Budka zarzucił służbom, że to śledztwo miało być pretekstem do podsłuchiwania sztabowców kandydatów opozycji.

Trzaskowski był pytany w TVN24, czy sprawa zatrzymania Sławomira Nowaka, który brał udział w pracach sztabów wyborczych jego oraz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, jest dla niego zaskoczeniem. Prezydent stolicy podkreślił, że zatrzymanie Nowaka "to było zaskoczenie".

"Dlatego że wszelkie operacje, które mają swój finał kilka dni po wyborach, muszą budzić zaskoczenie. Oczywiście, że było to zaskoczenie. Poczekajmy na wyrok niezależnego sądu. Wątpliwości pojawia się mnóstwo. Nie mam zaufania w pełni do prokuratury, która działa na polecenie polityczne, ale od tego są sądy, żeby takie sprawy rozstrzygać" - zaznaczył.

"Ja jestem nieufny. Sądy są od tego, żeby te sprawy (jak Sławomira Nowaka) wyjaśniać. Mam nadzieję, że pan premier potwierdza, że nigdy żaden członek sztabu ani ja nie byłem inwigilowany, bo takie zapewnienie jest niezwykle istotne dla nas wszystkich" - dodał polityk KO.

Po złożeniu wyjaśnień w prokuraturze Nowak usłyszał zarzut kierowania w okresie od października 2016 r. do września 2019 r. zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji. Były polityk jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. W efekcie tych przestępstw miał uzyskać 1,3 mln zł.

W sprawie toczą się odrębne śledztwa w Polsce i na Ukrainie, a dowodami wymienia się i działania koordynuje specjalnie w tym celu powołany zespół śledczych. (PAP)

autorka: Wiktoria Nicałek

Zobacz także

  • Klaudia Jachira poinformowała o przystąpieniu do Zielonych. Fot. PAP/Rafał Guz
    Klaudia Jachira poinformowała o przystąpieniu do Zielonych. Fot. PAP/Rafał Guz

    Kontrowersyjna posłanka zmienia barwy polityczne

  • Warszawa, 16.09.2022. Posłowie na sali plenarnej podczas posiedzenia Sejmu w Warszawie, 16 bm. Posłowie mają m.in. przeprowadzić pierwsze czytania rządowych projektów nowelizacji ustaw: o kuratorach sądowych, o prawach konsumenta, o Krajowym Rejestrze Sądowym. Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Warszawa, 16.09.2022. Posłowie na sali plenarnej podczas posiedzenia Sejmu w Warszawie, 16 bm. Posłowie mają m.in. przeprowadzić pierwsze czytania rządowych projektów nowelizacji ustaw: o kuratorach sądowych, o prawach konsumenta, o Krajowym Rejestrze Sądowym. Fot. PAP/Tomasz Gzell

    Zjednoczona Prawica na prowadzeniu. Na podium także KO i Polska 2050. Najnowszy sondaż

  • Grzegorz Schetyna. Fot. PAP/ Paweł Supernak
    Grzegorz Schetyna. Fot. PAP/ Paweł Supernak

    Schetyna: nie mam poczucia, aby funkcjonowała prawdziwa alternatywa wobec trzeciej kadencji PiS

  • Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Fot. PAP/Piotr Nowak
    Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Fot. PAP/Piotr Nowak

    Ryszard Terlecki: sobotnia konwencja PiS będzie początkiem letniej ofensywy

Serwisy ogólnodostępne PAP