W Ossowie bez rekonstrukcji bitwy 1920 r., za to piknik historyczny i wojskowy
Po raz pierwszy od 15 lat nie odbyła się rekonstrukcja historyczna bitwy pod Ossowem z 1920 r. Za to z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej w sobotę zorganizowano pikniki historyczny i wojskowy.
Co roku, 15 sierpnia, do Ossowa k. Warszawy przyjeżdżali miłośnicy historii i militariów, aby oglądać rekonstrukcję bitwy, która rozegrała się pod Ossowem w 1920 r. "W tym roku z powodu pandemii musieliśmy zrezygnować z rekonstrukcji. Miała być to największa rekonstrukcja, jaką tu przygotowaliśmy" – powiedział PAP pomysłodawca i inicjator przedsięwzięcia Andrzej Michalik.
W wielkim widowisku historycznym rozgrywającym się na dawnym polu walki miało wziąć udział 600 rekonstruktorów, 60 koni, 5 pojazdów pancernych i trzy samoloty. "Byliśmy gotowi, mieliśmy nadzieję, że wszystko się odbędzie zgodnie z planem, jednak w czerwcu dowiedzieliśmy się, że nic z tego" – dodał.
Odwołanej rekonstrukcji żałują również jej wieloletni uczestnicy. "Szkoda nie tylko tych przygotowań, ale i wspaniałego widowiska" – przyznał w rozmowie z PAP Wojciech Jarosławki. W tym roku przygotował swoje stoisko na pikniku historycznym, który został zorganizowany zamiast bitwy.
"Wystawiam eksponaty ze swojego prywatnego Muzeum Wojskowości w Starej Miłośnie" – wyjaśnił. Można było obejrzeć uzbrojenie, wyposażenie wojskowe i mundury z okresu wojny polsko-bolszewickiej, a także z I wojny światowej. Inni rekonstruktorzy również pokazywali swój sprzęt.
Zawiedzeni byli również widzowie poprzednich rekonstrukcji. "Przyjeżdżam tu z dziećmi od kilku lat. To nie tylko super inscenizacja z wybuchami i hukiem wystrzałów, ale również wspaniała lekcja historii i patriotyzmu" – powiedział Maciej Krynicki z Warszawy.
Za to jego dwaj synowie byli zadowoleni, bo mogli obejrzeć i dotknąć prawdziwy czołg, a także posłuchać objaśnień żołnierzy.
Wojsko Polskie zaprezentowało m.in. niemieckiego leoparda, który służy w polskiej armii, a także PT–91, który jest polską modernizacją rosyjskiego czołgu T–72. Były też transportery opancerzone, w tym rosomak, a także samochód HMMWV.(PAP)
