Jarubas (PSL): na NKW nie padło wypowiedzenie współpracy w Senacie; ale mamy żal do kolegów z KO
Na poniedziałkowym posiedzeniu Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL nie padło wypowiedzenie współpracy w Senacie, ale mamy żal do kolegów z KO, że w takiej kluczowej sprawie zagrali "w scenariuszu Kaczyńskiego" - podkreślił w rozmowie z PAP wiceprezes PSL, europoseł Adam Jarubas.
W poniedziałek odbyło się w formie zdalnej posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL. Tematem spotkania były sprawy organizacyjne związane z pandemią oraz podsumowanie działań związanych z nowelą ustawy o ochronie zwierząt.
Jarubas powiedział PAP po posiedzeniu NKW, że nie padło na nim wypowiedzenie współpracy w Senacie. "Po prostu mamy żal do kolegów z KO, że w takiej kluczowej sprawie dla wielu nie tylko rolników, ale wielu rodzin, w czasie kryzysu, zagrali w scenariuszu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego" - podkreślił polityk PSL.
Według niego, "na pewno zostało nadwyrężone wzajemne zaufanie". "Jeżeli narzekamy, że PiS forsuje coś na rympał, bez konsultacji, czy przyjmuje wszystko w trybie poselskim, po czym sami dołączamy się do tego sposobu procedowania, to jest po prostu scenariusz Kaczyńskiego i duża część Platformy Obywatelskiej i Lewicy zagrała w tym scenariuszu" - podkreślił Jarubas.
"Rozumiem pobudki humanitarne i ja je podzielam, natomiast świadome rezygnowanie z przychodów dla wielu rodzin, jeszcze w takim przyspieszonym trybie, który nam Kaczyński zafundował, jest po prostu głupie" - ocenił wiceprezes PSL.
Jarubas przekazał też, że na posiedzeniu NKW została podjęta wewnętrzna uchwała o tym, by ze względu na Covid-19 tam, gdzie jest dużo zakażeń, nie realizować kampanii sprawozdawczo-wyborczej Stronnictwa. "Z uwagi na tą dramatyczną sytuację pandemiczną prezes Władysław Kosiniak-Kamysz zarekomendował, żeby taką uchwałę podjąć. W związku z czym, w tych miejscach, gdzie jest najwięcej zakażeń po prostu te nasze zebrania nie będą się odbywać do czasu, aż ta sytuacja się poprawi" - powiedział wiceprezes PSL.
Senat poparł w zeszłą środę nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, wprowadzając do niej 36 poprawek. Senatorowie PSL-Koalicji Polskiej, współtworzący w Senacie wraz z KO, Lewicą i senatorami niezależnymi opozycyjną większość, opowiedzieli się za odrzuceniem ustawy w całości. Za jej przyjęciem opowiedziało się 76 senatorów: 39 z PiS, 34 z KO, 1 senator niezrzeszony i 2 z koła senatorów niezależnych. Senatorowie Lewicy wstrzymali się od głosu.
Po głosowaniach w Senacie nad nowelą o ochronie zwierząt politycy PSL nie kryli swojego rozczarowania. Kosiniak-Kamysz nazwał wówczas ustawę "antypolską i antyrolniczą", niekonstytucyjną i sprzeczną z prawem unijnym. Senator KP-PSL Jan Filip Libicki określił postawę senatorów KO jako "zdradę wartości europejskich". "Mogę powiedzieć, że pewna forma współpracy, która trwała rok, dzisiaj się zakończyła" - dodał Libicki.
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL-Kukiz15) stwierdził, że senatorowie PSL powinni zająć w Senacie pozycję senatorów niezrzeszonych, którzy będą wspierać dobre projekty i odrzucać złe. Jego zdaniem, senatorowie PSL nie są od poprawiania dobrego samopoczucia PO, tylko od poprawiania prawa.
Poseł Władysław Teofil Bartoszewski (PSL-Kukiz15) ocenił, że po głosowaniu w Senacie jest "duży zawód". "Nasi koledzy nie wykazali się tutaj zdrowym rozsądkiem, dlatego, że ta ustawa jest niekonstytucyjna, jest niezgodna z prawem unijnym i będą z tym duże kłopoty" - podkreślił. Pytany, jak politycznie ułoży się współpraca w Senacie po tym głosowaniu, Bartoszewski odparł: "Z całą pewnością nie będziemy tworzyć większości z Prawem i Sprawiedliwością, które w końcu jest autorem tej ustawy i PiS zarzyna polską wieś".
Również rzecznik PSL Miłosza Motyki, mówił o "przemodelowaniu" współpracy większości senackiej. "Bo nie może być tak, że Platforma Obywatelska akceptuje druki, które są niekonstytucyjne, które są sprzeczne z prawem europejskim i które są tak naprawdę atakiem na wolność i swobodę działalności gospodarczej" - podkreślił Motyka.
Ustawa wróci teraz do Sejmu, który będzie głosował nad poprawkami wprowadzonymi przez Izbę Wyższą. Wśród nich jest propozycja rządowa, która wyłącza z ograniczeń dot. uboju rytualnego ubój drobiu oraz inna, autorstwa senatora KO Marka Borowskiego, wydłużająca o 2,5 roku wejście w życie przepisów dot. zakazu hodowli zwierząt na futra i o 5 lat wejście przepisów dot. ograniczeń uboju rytualnego. (PAP)
autor: Edyta Roś