O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Budka: wykorzystaliśmy wtorek na konsultacje z lekarzami i ekspertami w sprawie projektu PiS

Wykorzystaliśmy dodatkowy czas na konsultacje z lekarzami i ekspertami w sprawie projektu PiS nowelizacji przepisów dotyczących walki z epidemią; mam nadzieję, że dzięki temu poprawimy znajdujące się w nim błędy - powiedział we wtorek wieczorem lider PO Borys Budka.

Przewodniczący PO Borys Budka (P) i poseł PO Marcin Kierwiński (L) Fot. PAP/Leszek Szymański
Przewodniczący PO Borys Budka (P) i poseł PO Marcin Kierwiński (L) Fot. PAP/Leszek Szymański

Po przyjęciu we wtorek rano wniosku KO, obrady Sejmu zostały odroczone do środy. Wtedy posłowie mają zająć się m.in. złożonym w poniedziałek przez PiS projektem nowelizacji niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19.

"Dziś udało nam się zyskać 23 godziny do 9 jutro rano. A po co, dlaczego? Otóż rząd wrzucił wczoraj o godz. 18 nowa ustawę udając, że jest to ustawa poselska, która liczy 45 stron, z którymi nikt nie miał szansy się zapoznać. Rząd nie przeprowadził żadnych rzetelnych konsultacji społecznych, tylko chciał, byśmy jak te owce zagłosowali za tym, co przedstawi. Na to nie będzie naszej zgody; jesteśmy od tego, by dobrze procedować" - powiedział Budka we wtorek na czacie Facebooku.

Poinformował, że posłowie KO wykorzystali wtorek na rozmowy z samorządowcami, ekspertami oraz lekarzami i pielęgniarkami. Zaznaczył, że celem było "uniknięcie błędu, kolejnego bubla". Szef PO mówił, że w przypadku innych tzw. ustaw covidowych zdarzało się tak, że jedna nie zdążyła jeszcze opuścić parlamentu, a PiS "już wrzucał kolejną, która łatała tę poprzednią". Wtedy, mówił Budka, w odpowiedzi na krytyczne głosy opozycji pojawiały się wypowiedzi, by nie przeszkadzać działać tym, którzy to potrafią. "Guzik prawda" - skomentował.

Budka ocenił, że posłom KO udało się "zahamować idiotyczny proces legislacyjny, by ci, którzy znają się na sprawie, zdążyli zgłosić swoje uwagi". Podkreślał, że nie jest tak, że "zawsze wszystko można poprawić w Senacie". "Nie można pracować tak, że w Sejmie +klepiemy wszystko+, a Senat będzie to naprawiał" - powiedział lider PO.

Według niego, politycy PiS od ubiegłego czwartku "zapowiadali ekstra posiedzenie Sejmu, ale sami nie wiedzieli czego chcą". Budka mówił, że z tego co wie w PiS ścierały się przez ten czas dwie postawy: "by karać lekarzy, wyrzucać ich z zawodu, jeśli nie zgodzą się np. pracować w szpitalu 500 czy 600 km od domu" i "by dawać marchewkę". "I tak spędzili weekend próbując godzić te pomysły" - powiedział szef PO.

Ocenił, że w projekcie PiS jest wiele błędów i była potrzebna doba, by w wyniku konsultacji je wychwycić. "Albo tworzymy dobre prawo, albo robimy coś po łebkach" - podkreślił.

Budkę proszono o odniesienie się do wpisu szefa MZ Adama Niedzielskiego, który odnosząc się do sytuacji zaistniałej we wtorek w Sejmie napisał na Twitterze: "Jeśli nie możesz pomóc to chociaż nie przeszkadzaj. Politykierstwo wygrało dziś ze zdrowiem".

Szef PO powiedział, że pracował z Niedzielskim w resorcie sprawiedliwości, gdy był ministrem, a obecny szef MZ - jednym z dyrektorów. "Dobrze wspominam tę współpracę, to porządny urzędnik" - dodał Budka.

Zarazem apelował do Niedzielskiego, by "nie bawił się w politykę, bo to mu nie wychodzi". "Przesłał pan bardzo późno ustawę i jeszcze pan udaje, że to nie pańska ustawa, tylko poselska. Spokojnie, dajcie nam normalnie pracować i mam nadzieję, że dzięki temu poprawimy te błędy, których wy jesteście autorami" - powiedział Budka, zwracając się do Niedzielskiego.

Lider PO dodał, że "polecałby trochę spokoju, i by okazać zaufanie lekarzom, samorządowcom i ekspertom". Odnosząc się do nieobecności podczas wtorkowego porannego głosowania części polityków Zjednoczonej Prawicy, Budka ocenił, że oni "nie traktują parlamentu poważnie".

Sejm miał zająć się projektem PiS, a także propozycjami KO, PSL i Lewicy związanymi z walką z koronawirusem oraz wysłuchać informacji premiera na posiedzeniu we wtorek. Jednak na początku porannych obrad szef klubu KO Cezary Tomczyk wystąpił z wnioskiem formalnym o odroczenie obrad Sejmu przynajmniej do środy, aby - jak mówił - posłowie mogli spokojnie zapoznać się z projektem PiS, który wpłynął do Sejmu w poniedziałek późnym popołudniem.

Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) odparł, że posłowie będą mogli spokojnie pracować na posiedzeniu komisji, które rozpocznie prace po pierwszym czytania projektu. Wniosek formalny szefa klubu KO o odroczenie obrad został jednak poddany pod głosowanie i zyskał większość. Ostatecznie na 425 posłów, którzy wzięli udział w głosowaniu za odroczeniem obrad "za" głosowało 218 posłów, "przeciw" - 207, nikt nie wstrzymał się od głosu; nie głosowało 35 posłów. W efekcie posłowie zajmą się tym projektem w środę - tego dnia Sejm ma rozpocząć obrady o godz. 9. (PAP)

autorka: Wiktoria Nicałek

Zobacz także

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Szczecin. Pijany kierowca wjechał w słynną budkę gastronomiczną w centrum miasta

  • Szef KO Borys Budka. Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Szef KO Borys Budka. Fot. PAP/Tomasz Gzell

    Posłowie pozytywnie oceniają wymianę szefa klubu KO, według niektórych celem jest osłabienie Trzaskowskiego

  • Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, Były premier Donald Tusk, Przewodniczący PO Borys Budka Fot. PAP
    Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, Były premier Donald Tusk, Przewodniczący PO Borys Budka Fot. PAP

    Kropiwnicki: jest blisko porozumienia w Platformie. Rozmowy Tusk-Budka-Trzaskowski trwają

  • Donald Tusk. Fot. PAP/Adam Warżawa
    Donald Tusk. Fot. PAP/Adam Warżawa

    Nieoficjalnie: spotkania Tusk-Trzaskowski-Budka będą kontynuowane w piątek

Serwisy ogólnodostępne PAP