O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Holland: nagroda na Berlinale ma dla mnie symboliczne znaczenie

Agnieszka Holland powiedziała w sobotę w Berlinie, że nagroda im. Alfreda Bauera, którą otrzymała za film "Pokot", ma dla niej tym większe znaczenie, że jej laureatem był w przeszłości Andrzej Wajda, jej przyjaciel i mentor.

epa05802636 Polish director Agnieszka Holland receives the Silver Bear - Alfred Bauer Prize in memory of the Festival Founder for the movie 'Pokot' (Spoor) as Berlinale Jury during the closing ceremony of the 67th annual Berlin International Film Festival, in Berlin, Germany, 18 February 2017.   The Berlinale runs from 09 to 19 February.  EPA/CLEMENS BILAN 
Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2017 / CLEMENS BILAN
PAP/EPA © 2017 / CLEMENS BILAN / epa05802636 Polish director Agnieszka Holland receives the Silver Bear - Alfred Bauer Prize in memory of the Festival Founder for the movie 'Pokot' (Spoor) as Berlinale Jury during the closing ceremony of the 67th annual Berlin International Film Festival, in Berlin, Germany, 18 February 2017. The Berlinale runs from 09 to 19 February. EPA/CLEMENS BILAN Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2017 / CLEMENS BILAN

"Fakt, że otrzymaliśmy tę samą nagrodę, ma dla mnie symboliczne znaczenie i jest dla mnie zobowiązaniem, by kontynuować jego dzieło" - mówiła Holland na konferencji prasowej po uroczystości rozdania nagród Berlinale.

Odnosząc się do charakteru nagrody, przyznawanej filmom otwierającym nowe perspektywy sztuki filmowej, Holland zwróciła uwagę, że w minionych 20 latach twórcy filmów żyli w bezpiecznych "komfortowych warunkach", robiąc filmy dla określonej publiczności. "Większość reżyserów bała się opuścić to komfortowe pomieszczenie, bała się przebić szklany sufit" - tłumaczyła.

"Ja wyszłam z mojego komfortowego pomieszczenia" - podkreśliła reżyser. "Wspaniale, że zostało to docenione przez widownię, niektórych krytyków i jury" - dodała.

Pytana o sytuację polskiego kina, Holland tłumaczyła zagranicznym dziennikarzom, że wielka liczba wspaniałych reżyserów po II wojnie światowej, do których należeli Andrzej Wajda, Krzysztof Kieślowski, Roman Polański, Jerzy Skolimowski i Krzysztof Zanussi, była wynikiem tragicznej polskiej historii.

"Mieliśmy poczucie, że mamy coś ważnego do powiedzenia - o naszych doświadczeniach osobistych i całego kraju, o naszej wizji świata - i chcieliśmy podzielić się tymi doświadczeniami ze światem" - mówiła Holland.

Po upadku żelaznej kurtyny filmowcy ulegli złudzeniu, że wolny rynek przyniesie im wolność - zauważyła. Wolny rynek wolał jednak amerykańskie filmy słabej jakości - przyznała. Za wielki sukces uznała uchwaloną w 2005 roku ustawę, która pozwoliła na zwiększenie produkcji filmowej i zaowocowała wieloma talentami.

"Modlimy się, by teraz nie przyszli politycy i nie zniszczyli tego" - zauważyła Holland.

"Pokot" Agnieszki Holland został w sobotę uhonorowany Nagrodą im. Alfreda Bauera, przyznawaną od 1987 roku filmom fabularnym wyznaczającym nowe perspektywy w sztuce filmowej, na 67. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Berlinale. Film powstał na podstawie powieści Olgi Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych". (PAP)

lep/ mmi/

Serwisy ogólnodostępne PAP