O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Platforma Obywatelska blisko opowiedzenia się za liberalizacją prawa do aborcji

Wiele wskazuje na to, że zarząd PO opowie się w środę za liberalizacją prawa do aborcji; tę opcję - jak wynika z informacji PAP - popiera obecnie większość członków władz Platformy. Rozwiązanie to nie podoba się partyjnym konserwatystom, którym bliższa jest idea powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego.

W Platformie pojawiają się też pomysły zorganizowania referendum w sprawie aborcji - optuje za nim i konserwatywne skrzydło partii i grupa stronników byłego lidera PO Grzegorza Schetyny.

Do tej pory Platforma konsekwentnie opowiadała się za obroną tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 r., który dopuszczał przerywanie ciąży w trzech przypadkach - gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety, gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu lub kazirodztwa), albo w razie ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Ostatnią z tych przesłanek zakwestionował w październiku Trybunał Konstytucyjny. W tej sytuacji władze Platformy uznały, że potrzebne jest nowe stanowisko partii w tej sprawie, nad którym od dwóch tygodni pracuje zespół pod kierownictwem wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Więcej

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (P), poseł KO Sławomir Nitras (L) i wiceprzewodnicząca KP KO Katarzyna Lubnauer (C). Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (P), poseł KO Sławomir Nitras (L) i wiceprzewodnicząca KP KO Katarzyna Lubnauer (C). Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Ugrupowania współtworzące KO za aborcją "na życzenie" do 12 tygodnia. PO podzielona

Wiele wskazuje na to, że zespół opowie się za liberalizacją przepisów antyaborcyjnych. Taka koncepcja nie podoba się partyjnym konserwatystom, którzy przygotowali własne stanowisko dotyczące przerywania ciąży, w którym z jednej strony skrytykowali październikowy wyrok TK, z drugiej - wyrazili sprzeciw wobec koncepcji dostępu "aborcji na życzenie". Ich zdaniem dobrym rozwiązaniem był dotychczasowy "kompromis aborcyjny".

Dyskusja na temat prawa do przerywania ciąży wywołała w ostatnich dniach szereg napięć w Platformie i Koalicji Obywatelskiej. Jeszcze we wtorek wieczorem mają się odbywać wewnętrzne konsultacje. Zarząd PO zbiera się w środę o godz. 8.

Kidawa-Błońska nie chciała we wtorek zdradzić co znajduje się w stanowisku jej zespołu

"Najpierw musi się z tym zapoznać zarząd partii" - zastrzegła w rozmowie z PAP. Z informacji PAP wynika, że zespół rekomenduje prawo do aborcji do 12 tygodnia, jednak po wyczerpaniu szeregu procedur, m.in. rozmowy z lekarzem i z psychologiem. Kidawa-Błońska określiła ten wariant jako "czwartą przesłankę". "Żeby decydując się na to, kobieta wiedziała, na co się decyduje, żeby porozmawiała ze swoim lekarzem, z innym lekarzem. Żeby miała pełną wiedzę, czym to skutkuje dla niej. Żeby miała możliwość porozmawiania z psychologiem" - tłumaczyła wicemarszałek Sejmu w sobotniej rozmowie z radiem Zet.

Według posłanki Izabeli Leszczyny, która zasiada i w zespole Kidawy-Błońskiej i w zarządzie, chodzi o przypadki kiedy kobieta "psychicznie nie jest w stanie unieść macierzyństwa".

W pakiecie, który zamierza zaproponować zespół Kidawy-Błońskiej, mają się ponadto znaleźć postulaty dotyczące wszechstronnej pomocy dla matek oraz edukacji seksualnej, refundacji in vitro i dostępności tabletki "dzień po" bez recepty.

Więcej

Wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska (P), szef KP KO Cezary Tomczyk (C) i posłanka KO KO Izabela Leszczyna (L). Fot. PAP/Mateusz Marek
Wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska (P), szef KP KO Cezary Tomczyk (C) i posłanka KO KO Izabela Leszczyna (L). Fot. PAP/Mateusz Marek

W PO kilka koncepcji stanowiska w sprawie aborcji

Z rozmów PAP z członkami zarządu wynika, że większość z nich zapewne poprze te rozwiązania. Wśród nich będą m.in. lider PO Borys Budka, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, wiceszefowie PO: Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz, szef klubu KO Cezary Tomczyk, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński, poseł Sławomir Nitras, posłanki Agnieszka Pomaska, Marzena Okła-Drewnowicz i Izabela Leszczyna. "Około 70 proc. polskiego społeczeństwa opowiada się za liberalizacją tego prawa, więc nie wiem dlaczego mamy żyć w takim systemie prawnym, który jest w krajach wyznaniowych, np. w Iranie?" - mówiła niedawno Leszczyna PAP.

Opcję liberalną popiera też część szefów regionów PO. Są to m.in.: Rafał Grupiński (wielkopolskie), Sławomir Neumann (pomorskie), Jacek Protas (warmińsko-mazurskie), Waldemar Sługocki (lubuskie), Artur Gierada (świętokrzyskie) i Aleksander Miszalski (małopolskie). "Uważam, że powinniśmy się opowiedzieć za lekką liberalizacją, a raczej unowocześnieniem ustawy. Obecna sytuacja jest inna niż w 1993 roku" - powiedział PAP Protas. Jak zaznaczył, byłby skłonny poprzeć pozostawienie kobietom wyboru do 12 tygodnia ciąży, pod warunkiem konsultacji z lekarzem, psychologiem, a może nawet księdzem.

Pozostawienie kobiecie swobody wyboru 

Podobny pogląd ma Miszalski, który jest zwolennikiem pozostawienia kobiecie swobody wyboru, oczywiście obudowanego szeregiem warunków. W rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że zakaz aborcji nie wyeliminował tzw. podziemia aborcyjnego ani czy turystyki aborcyjnej do krajów, gdzie prawo nie jest tak restrykcyjne, jak w Polsce.

Szef mazowieckich struktur PO Andrzej Halicki, który w weekend bronił na Twitterze stanowiska konserwatystów PO, we wtorkowej rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zapewnił, że jest zwolennikiem liberalizacji prawa. "Jestem liberałem, osobiście uważam, że warunki dopuszczalnej aborcji należy rozszerzyć. Ale to nie jest dyskusja, która powinna eskalować aż do żądań usunięcia z partii. W tej sprawie przecież nie będzie dyscypliny partyjnej, każdy będzie mógł głosować zgodnie ze swoim sumieniem" - zaznaczył europoseł.

Szef podkarpackiej PO Zdzisław Gawlik podkreślił natomiast w rozmowie z PAP, że opowiada się za "rozsądnym kompromisem", który - z jednej strony uwzględniają poprzednie ustawodawstwo w kwestii aborcji, z drugiej - oczekiwania społeczne. "Rozsądny kompromis to takie rozwiązania, które są w Europie, w krajach o podobnej kulturze" - zaznaczył Gawlik.

Ze stanowiskiem konserwatystów utożsamiają się - jak wynika z informacji PAP - m.in. szef kujawsko-pomorskich struktur PO Tomasz Lenz i prezydent Lublina Krzysztof Żuk (kieruje PO w regionie lubelskim). "Jestem przeciw aborcji na życzenie i traktowaniu aborcji jako środka antykoncepcyjnego. Na pewno tego nie poprę" - zapewnił Lenz w rozmowie z PAP.

Spośród sygnatariuszy stanowiska konserwatystów w zarządzie zasiada jedynie poseł Czesław Mroczek.

W zarządzie PO są także zwolennicy zorganizowania referendum w sprawi aborcji. "W tym Sejmie i tak nie ma żadnych szans na jakąkolwiek liberalizację, więc - moim zdaniem - nie ma potrzeby, żeby Platforma cokolwiek deklarowała w tej sprawie jednoznacznie. Lepiej byłoby oddać tę kwestię w ręce wyborców, niech oni przesądzą" - powiedział PAP jeden z szefów regionów.

Wyraził przy tym obawę, że decyzja o liberalizacji może wywołać konflikt w partii, bo o ile - jak tłumaczył - większość parlamentarzystów i członków władz ugrupowania opowiada się za liberalizacją, to już nie działacze w powiatach. "Nasze doły partyjne nie chcą skrętu w lewo" - podkreślił. Ocenił też, że zajmowanie jednoznacznego stanowiska w sprawie aborcji to "wpisywanie się w scenariusz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego". (PAP)

Autorzy: Marta Rawicz, Piotr Śmiłowicz

io/
 

Zobacz także

  • Donald Tusk. Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Donald Tusk. Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Politycy KO: przywództwo Donalda Tuska w Koalicji Obywatelskiej wydaje się niepodważalne

  • Jacek Karnowski Fot. PAP/Marcin Obara
    Jacek Karnowski Fot. PAP/Marcin Obara

    Po 17 latach ponownie wstąpił do Platformy Obywatelskiej

  • Magdalena Filiks i Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Fot. PAP/Paweł Supernak/Marcin Obara
    Magdalena Filiks i Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Fot. PAP/Paweł Supernak/Marcin Obara

    Spięcia w koalicji rządzącej po przegranych wyborach. Kto do kogo ma pretensje?

  • Donald Tusk, Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Paweł Supernak/Marcin Obara
    Donald Tusk, Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Paweł Supernak/Marcin Obara

    Politolog: PO umocniła się względem koalicjantów, dominacja PiS na prawicy słabnie

Serwisy ogólnodostępne PAP