Biegli zbadają przyczynę śmierci wilka znalezionego koło Morąga
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie podejrzenia uśmiercenia wilka, który został znaleziony w powiecie ostródzkim (woj. warmińsko-mazurskie). Przyczynę śmierci zwierzęcia mają określić specjaliści medycyny weterynaryjnej z uniwersytetu w Olsztynie.
Oficer prasowy ostródzkiej policji mł. asp. Anna Balińska przekazała we wtorek PAP, że martwe zwierzę w stanie rozkładu znaleziono przed kilku dniami w okolicy wsi Wenecja. Informację o tym otrzymała policja z komisariatu w Morągu. Na miejsce zdarzenia skierowano funkcjonariuszy i technika kryminalistyki.
"Na chwilę obecną jest za wcześnie, aby mówić o przyczynie śmierci zwierzęcia, jak również o tym, kiedy zostało uśmiercone. Odpowiedzi na te pytania udzieli biegły powołany w tym postępowaniu" - wyjaśniła.
Dodała, że martwego wilka przetransportowano już na Wydział Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Policyjne dochodzenie jest prowadzone "w kierunku uśmiercenia w nieustalony sposób zwierzęcia dziko żyjącego - wilka".
Policjantka przekazała również, że o zdarzeniu powiadomiono Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Olsztynie, powiatowego lekarza weterynarii w Ostródzie i nadleśniczego Nadleśnictwa Dobrocin.
Rzeczniczka prasowa olsztyńskiej RDOŚ Justyna Januszewicz powiedziała PAP, że do tej instytucji nie wpłynęło jeszcze oficjalną drogą żadne zawiadomienie i zna sprawę jedynie z doniesień medialnych.
Na Warmii i Mazurach ostatni potwierdzony przypadek zastrzelenia wilka z broni myśliwskiej miał miejsce pod koniec 2019 r. na terenie obwodu łowieckiego w nadleśnictwie Wipsowo. Pół roku później prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie wobec niewykrycia sprawcy.
Wilki wpadały we wnyki
Z kolei w grudniu 2020 r. koło Orzysza i w lutym tego roku koło Młynar odnajdowano wilki, które wpadły we wnyki zastawione przez kłusowników. W obu przypadkach zostały one uratowane i umieszczone w ośrodkach rehabilitacji dzikich zwierząt.
Wilk jest w Polsce gatunkiem ściśle chronionym. Jak szacują służby ochrony środowiska, w lasach Warmii i Mazur żyje około 150 tych drapieżników - głównie w Puszczy Rominckiej, Boreckiej, Piskiej i Napiwodzko-Ramuckiej oraz Lasach Skaliskich i na Wysoczyźnie Elbląskiej.(PAP)
autor: Marcin Boguszewski
mar/
