Dworczyk: organizacja kalendarza szczepień to skomplikowany proces. Prosimy o zrozumienie
Wraca zaufanie do szczepionki AstraZeneca. W ciągu ostatnich 24 godzin na szczepienia tym preparatem zapisało się ponad milion osób - poinformował szef KPRM Michał Dworczyk. Podał również, że w piątek zostaną przedstawione zasady organizacji szczepień w drugim kwartale. - Chcemy wprowadzić pewne zmiany, które spowodują, że system będzie jeszcze bardziej wydajny - zadeklarował minister.
Na konferencji prasowej Dworczyk powiedział, że ostatnie 24 godziny są "dowodem na to, że wraca zaufanie do szczepionki firmy AstraZeneca". "W ciągu ostatnich 24 godzin na szczepienie zapisało się ponad milion osób, na właśnie szczepionkę AstryZeneki" - poinformował.
Zaznaczył, że w niektórych punktach natężenie osób, które chcą się zarejestrować na konkretny termin szczepienia, jest tak duże, że brakuje terminów. "Z takimi sytuacjami mamy do czynienia w kilkudziesięciu miejscach w Polsce. Natomiast te terminy na bieżąco są uzupełniane przez punkty szczepień, które wystawiają do centralnego kalendarza terminy" - zapewnił.
Dworczyk prosił też osoby obecnie się rejestrujące, by jeśli nawet dzisiaj dzwoniąc nie znajdują terminu w okolicach swojej miejscowości, próbowały dzwonić w kolejnych dniach. "Dlatego, że tak jak powiedziałem, punkty szczepień, szpitale, w których są wykonywane szczepienia na bieżąco te terminy uzupełniają" - dodał. "Bardzo prosimy, aby się nie zniechęcać tylko rejestrować" - zaapelował.
Dworczyk podkreślił, że Narodowy Program Szczepień "jest dla nas jedyną szansą na zakończenie pandemii, na powrót do normalności zarówno tej społecznej jak i gospodarczej".
Miejsce szczepienia – w granicach województwa
Szef KPRM zapowiedział, że najprawdopodobniej w piątek zostaną przedstawione zasady, na podstawie których w II kwartale będą się odbywały szczepienia. "A w zasadzie - zasady dotyczące organizacji tych szczepień, bo pewne rzeczy są niezmienne" - mówił. "Chcemy wprowadzić pewne zmiany, które spowodują, że system będzie jeszcze bardziej wydajny" - zadeklarował.
Podkreślił, że oprócz tempa dostaw i rejestrowania się, tempo szczepień będzie też zależało od szeroko rozumianych spraw organizacyjnych wynikających z przebiegu pandemii. "Dzisiaj wiemy, że mamy naprawdę znakomitą część lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych zaangażowanych do walki z Covid-19. Mamy nadzieję, że obostrzenia, które zostały wprowadzone, doprowadzą stosunkowo szybko do wyhamowania zakażeń, ale tego też nie wiemy" - powiedział Dworczyk. W związku z tym - jak dodał - składanie dzisiaj precyzyjnych deklaracji co do liczby zaszczepionych w połowie roku byłoby przedwczesne.
Dworczyk pytany o plany ograniczenia miejsca szczepienia do 100 km od miejsca zamieszkania, powiedział, że "zmiana już została wprowadzona". "Ostatecznie zdecydowaliśmy się na rozwiązanie do terenu województwa" – dodał.
Pytany o decyzję dot. włączenia do kalendarza szczepień osób chorujących na cukrzycę tłumaczył, że organizacja kalendarza szczepień to skomplikowany proces. "Ponad 6,5 tysiąca punktów szczepi tych seniorów, którzy właśnie w tej chwili poddają się szczepieniu. Te punkty, w dużej części obsługują również pacjentów covidowych - myślę o szpitalach - natomiast personel medyczny pracujący w pozostałych punktach walczy też z COVID-em, pracując czy to w szpitalach, czy w innych miejscach. W konsekwencji, czasu na takie działania organizacyjne, które punkty muszą wykonać, jak wypełnianie kalendarza, jest coraz mniej" - podkreślił minister.
"W związku z tym, teraz na przykład, punkty nie uzupełniły wszystkich terminów, mimo tego że zadeklarowały, ile szczepionek chcą na szczepienie pozyskać; te wolumeny zostały zagwarantowane przez rządową agencję rezerw strategicznych. Mimo tego, że te punkty już niejako zabookowały sobie tę szczepionkę, to cały czas nie wystawiły wszystkich tych terminów" - wyjaśniał.
"Terminy są sukcesywnie uzupełniane w kalendarzu, i dlatego prosimy o zrozumienie, i prosimy o to, aby się nie zniechęcać, tylko nawet jeżeli dziś nie ma terminu, żeby zadzwonić jutro, i takie terminy można powiedzieć na bieżąco się pojawiają, i są uzupełniane" - mówił Dworczyk.
Nie ma ograniczeń w dostępie do szczepionki
Minister zaznaczył też, że system centralnej rejestracji dla punktów szczepień został w ostatnim czasie przebudowany. "W tej chwili jest tak, że najpierw rządowa Agencja Rezerw Strategicznych wystawia liczbę szczepionek, które dopiero poszczególne punkty sobie akceptują i po zaakceptowaniu wprowadzają terminy do kalendarza. I tych szczepionek, które mogą zaakceptować już w tej chwili jest o wiele więcej" - tłumaczył szef KPRM.
Wskazywał, że szpitale węzłowe i tymczasowe - gdzie jest bardzo wiele zespołów szczepiennych - mają dostępne bardzo duże wolumeny szczepionki. "Ale już nie ma w tej chwili tego ograniczenia - przypomnę, mówimy o szczepione firmy AstraZeneca - w mniejszych punktach szczepień i POZ-ach do 30 dawek" - mówił Dworczyk. "Teraz, jak będziemy zapisywać na Pfizera i AstręZenekę to też tych ograniczeń nie będzie. One zapewne będą ustawione, ale na dużo wyższym poziomie" - dodał.
Minister poinformował ponadto, że według pierwotnych deklaracji producenta, szczepionki firmy Johnson & Johnson mają pojawić się w maju. "Nie mamy jednak oficjalnego dokumentu, który by to gwarantował" - zaznaczył.
Autor: Rafał Białkowski
liv/mmi