Szkoła przy ambasadzie RP w Rosji zorganizowała lekcję ekologiczną z okazji Dnia Ziemi
Co to jest ekologia i czym się zajmuje, jak można dbać o środowisko i jakie zagrożenie stanowią odpady - na te pytania odpowiadali w sobotę uczniowie Szkoły Polskiej przy ambasadzie RP w Moskwie na lekcji zorganizowanej z okazji Dnia Ziemi.
Do zajęć na platformie Zoom po raz pierwszy przyłączyły się także inne szkoły działające przy polskich ambasadach za granicą. Wśród ponad 80 uczestników lekcji byli uczniowie i nauczyciele szkół w stolicach RPA, Węgier i Włoch.
Uczniowie z Moskwy przedstawili prezentację o Światowym Dniu Ziemi, obchodzonym 22 kwietnia. Odpowiadali na pytania, w jaki sposób można zadbać o środowisko, poznawali zasady segregowania odpadów i korzyści płynące z recyklingu. Uczestnicy lekcji dowiedzieli się, ile czasu zabiera rozpad różnego rodzaju tworzyw, w tym tak szkodliwych jak plastik, i dlaczego ważne jest ograniczanie ilości odpadów wytwarzanych w każdym gospodarstwie domowym.
Elementem lekcji były też piosenki, łamigłówki i bajki edukacyjne tłumaczące, jak ważna jest oszczędność wody i elektryczności oraz jak należy segregować śmieci. Uczniowie z Moskwy przedstawili też najprostsze zasady ekologicznych zachowań: gaszenie światła w mieszkaniu, gdy nie jest potrzebne, zakręcanie wody przy myciu zębów, zbieranie zużytych baterii, naprawianie zabawek zamiast kupowania nowych, używanie niepotrzebnych już kartek do rysowania, kupowanie trwałych rzeczy.
Segregowanie odpadów i recykling nie są jeszcze szeroko rozpowszechnione w Moskwie
Segregowanie odpadów i recykling nie są jeszcze szeroko rozpowszechnione w Moskwie - ogromnej metropolii, zamieszkanej przez co najmniej 12 milionów ludzi. Oddzielne pojemniki można napotkać przy domach mieszkalnych, ale nie tak wielu ludzi z nich korzysta. Olga - Polka mieszkająca w Moskwie od 10 lat -powiedziała PAP, że oddaje odpady do specjalnego punktu wcześniej je segregując, łącznie z oddzielaniem różnych rodzajów plastiku.
"Wiem, że teraz już coraz częściej się pojawiają pod domami i blokami pojemniki, gdzie wszyscy mogą wrzucać posegregowane śmieci, (ale) nie wszystkie rodzaje plastiku, a tylko butelki PET, szkło, puszki metalowe" - opowiada Olga. Jak ocenia, "jeszcze nie do końca może to sprawnie działa, bo nie wszyscy są przyzwyczajeni do segregowania, do tego, że śmieci trzeba umyć, zanim się je wrzuci do pojemnika, że nie może być tam np. resztek jedzenia. To jest jeszcze praca do wykonania, praca edukacyjna - żeby ludzie wiedzieli, jak prawidłowo segregować, co można segregować".
Według danych organizacji ekologicznej Greenpeace z 2017 roku spośród 73,7 mln osób żyjących w 160 miastach Rosji o ludności powyżej 100 tys. mieszkańców jedynie 6,8 mln miało dostęp do infrastruktury segregacji śmieci. W Moskwie dostęp taki miało w 2017 roku jedynie 8 proc. mieszkańców.
Olga wyjaśnia, że w jej otoczeniu jest wielu ludzi uprawiających turystykę, którzy lubią spędzać czas na łonie natury, dlatego "są bardzo odpowiedzialni, jeśli chodzi o te tematy", a więc segregują samodzielnie śmieci i odwożą je do wyspecjalizowanych miejsc.
"W Moskwie organizacje pozarządowe starają się, by nawet najdrobniejsze rzeczy można było przerobić powtórnie i wykorzystać"
Miejsc tych jest w Moskwie kilka; zajmują się taką działalnością np. organizacje pozarządowe. "Starają się, by nawet najdrobniejsze rzeczy można było przerobić powtórnie i wykorzystać" - opowiada Olga. Podpisują one umowy z zakładami produkcyjnymi, gdzie odpady są przerabiane, w tym zawierają osobne umowy na każdy rodzaj plastiku. Wtedy "na pewno wiesz, że te śmieci, które ty skrupulatnie umyłeś, przygotowałeś, odwiozłeś, na pewno zostaną prawidłowo przerobione" - powiedziała Olga.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
mst