O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Leśniczówka Dziedzinka w Puszczy Białowieskiej wpisana do rejestru zabytków

Leśniczówka Dziedzinka w Puszczy Białowieskiej, gdzie przez lata mieszkała biolog i miłośniczka dzikiej przyrody prof. Simona Kossak oraz fotograf dzikiej przyrody Lech Wilczek - została wpisana do rejestru zabytków. Budynki - jak podaje podlaska konserwator zabytków - są nośnikiem wartości naukowych i historycznych.

Biolog, leśnik Simona Kossak w leśniczówce Dziedzinka w Puszczy Białowieskiej. Fot. PAP/Maciej Musiał
Biolog, leśnik Simona Kossak w leśniczówce Dziedzinka w Puszczy Białowieskiej. Fot. PAP/Maciej Musiał

Postępowanie w sprawie wpisania do rejestru zabytków Dziedzinki, podlaska wojewódzka konserwator zabytków wszczęła z urzędu - podał w środę w komunikacie Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Białymstoku.

Leśniczówka Simony Kossak i Lecha Wilczka w rejestrze zabytków

Do rejestru zabytków wpisano leśniczówkę i stodołę ze spichlerzem w Białowieży, tzw. osadę Dziedzinka, w której przez ponad 30 lat mieszkała prof. Simona Kossak oraz fotograf Lech Wilczek - podał urząd.

"Dziedzinka, położona w granicach rezerwatu ścisłego, była doskonałym punktem obserwacyjnym zwierząt w ich naturalnym środowisku. Poprzez swoją działalność naukową i artystyczną, oboje stali się aktywnymi propagatorami unikatowych walorów przyrodniczych Puszczy Białowieskiej" - powiedziała cytowana w komunikacie podlaska wojewódzka konserwator zabytków prof. Małgorzata Dajnowicz.

Drewniana leśniczówka została wybudowana w 1935 roku w uroczysku Dziedzinka w granicach rezerwatu Białowieskiego Parku Narodowego. Z tego samego okresu pochodzi znajdująca się na działce stodoła ze spichlerzem.

"Leśniczówkę cechuje oryginalna, zwarta, proporcjonalna i prosta bryła, której wyrazistym akcentem jest wydatny dach naczółkowy. Stodoła ze spichlerzem, pomimo że jest obiektem typowo gospodarczym, to swoim wyrazem nawiązuje do architektury leśniczówki. Obiekty przetrwały do dziś w niezmienionej formie, co świadczy o zachowanym walorze autentyczności. Oba budynki są nośnikiem wartości naukowych i historycznych - stanowią źródło badań nad drewnianą architekturą związaną z terenami Puszczy Białowieskiej" - uzasadniono w komunikacie.

Dziedzinka "doskonale wpisuje się w puszczański krajobraz"

W ocenie Dajnowicz, Dziedzinka "doskonale wpisuje się w puszczański krajobraz". Dodała, że zlokalizowana jest na płaskim terenie, otoczona lasem i wykonana z tradycyjnego, naturalnego budulca.

Jak poinformowała PAP Dajnowicz, wpis do rejestru zabytków jest najwyższą formą ochrony zabytków w Polsce. "Obiekt objęty taką ochroną przede wszystkim nie może zostać przekształcony - tkanka zabytkowa musi być zachowana w całości. Ponadto, wszelkie prace remontowe i modernizacyjne nie mogą być prowadzone bez zgody i nadzoru wojewódzkiego konserwatora zabytków" - dodała.

Poinformowała też, że od decyzji strona może odwołać się do ministerstwa kultury, może też się zrzec prawa do wniesienia odwołania. "Z dniem doręczenia organowi administracji publicznej oświadczenia o zrzeczeniu się prawa do wniesienia odwołania przez ostatnią ze stron postępowania, decyzja staje się ostateczna i prawomocna" - podała Dajnowicz.

Do leśniczówki Dziedzinka niedaleko Hajnówki w Puszczy Białowieskiej wprowadził się jako pierwszy Lech Wilczek w 1971 roku. Po pewnym czasie do drugiej części chałupy wprowadziła się Simona Kossak - młoda biolog, która chciała badać otaczający Dziedzinkę pradawny las. Jak wspominała w rozmowie z PAP siostrzenica Simony, Joanna Kossak, ich spotkanie było zderzeniem dwu silnych osobowości. Oboje marzyli o samotności i dopiero czas miał pokazać, że wzajemnie sobie nie przeszkadzają a przeciwnie - uzupełniają się wzajemnie. Po kilku latach Lech wybił drzwi w ścianie dzielącej ich mieszkania. Simona prowadziła badania naukowe i audycje w radiu, pisała książki, kręciła filmy przyrodnicze. Lech fotografował i zajmował się ulepszaniem domu. Simona Kossak zmarła w 2007 roku, Lech Wilczek w 2018 roku.(PAP)

autorka: Sylwia Wieczeryńska

kgr/ liv/

Galeria (13)

  • Biolog Simona Kossak. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    1/13

    Biolog Simona Kossak. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Biolog Simona Kossak i fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    2/13

    Biolog Simona Kossak i fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    3/13

    Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    4/13

    Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Biolog Simona Kossak. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    5/13

    Biolog Simona Kossak. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    6/13

    Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    7/13

    Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    8/13

    Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    9/13

    Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    10/13

    Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    11/13

    Fotograf Lech Wilczek. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Biolog Simona Kossak. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    12/13

    Biolog Simona Kossak. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

  • Biolog Simona Kossak. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał
    13/13

    Biolog Simona Kossak. Fot. PAP/meg PAP/Maciej Musiał

Zobacz także

  • Rezerwat przyrody. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
    Rezerwat przyrody. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

    Dwa nowe rezerwaty przyrody powstały na terenie województwa świętokrzyskiego

  • Motyl. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Marian Zubrzycki
    Motyl. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Marian Zubrzycki

    Ekspertka: nie przeszkadzajmy owadom, które przygotowują się do zimy

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    Biolożka: im rzadziej kosimy trawniki, tym lepiej dla ekosystemu. W miastach potrzebny jednak kompromis

  • Kobieta trzymająca się za czoło. PAP/Jacek Turczyk
    Kobieta trzymająca się za czoło. PAP/Jacek Turczyk

    Dopamina działa inaczej niż sądzono

Serwisy ogólnodostępne PAP