Wdarli się do bloku ministra zdrowia i grozili. "Wiemy, gdzie mieszkasz". Sprawa w prokuraturze
Policja przekazała do prokuratury materiał zebrany w sprawie wdarcia się grupy osób do bloku, w którym mieszka minister zdrowia Adam Niedzielski - poinformowała w sobotę PAP stołeczna policja. W zależności od oceny prokuratorów policja będzie prowadzić dalsze czynności w tej sprawie.
Z-ce rzecznika stołecznej policji podkom. Rafał Retmaniak poinformował PAP, że warszawska policja w piątek przed godz. 20 otrzymała zgłoszenie od ministra Niedzielskiego o tym, że "pod jego miejscem zamieszkania zebrała się grupa osób, które zachowują się wobec niego natarczywie".
Kiedy na miejsce zdarzenia udali się policjanci osoby, o których mowa, już się oddaliły. "Cały zebrany materiał - wszystkie okoliczności - w tej sprawie zostały przekazane do prokuratury celem oceny prawno-karnej" - powiedział PAP podkom. Retmaniak. Wyjaśnił, że w zależności od oceny prokuratury policja będzie prowadzić dalsze czynności.
Portal TVP Info podał w sobotę, że kilkanaście osób naruszyło prywatność ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, wdzierając się do bloku, gdzie znajduje się jego prywatne mieszkanie.
Jeden z mężczyzn miał grozić ministrowi zdrowia
"My wiemy dokładnie, gdzie on mieszka i będziemy tutaj, nie raz, nie dwa" – miał grozić jeden z mężczyzn. Jak ustalił portal, do incydentu doszło w Warszawie na jednym z osiedli, gdzie znajduje się prywatne mieszkanie ministra zdrowia.
"Wiemy dokładnie, gdzie on mieszka i będziemy tutaj. Nie raz, nie dwa"
— Horned Duckie (@HornedDuckie) May 21, 2021
Szury nękają Niedzielskiego w miejscu zamieszkania. Później poszli pod dom Kaczyńskiego...
Trzeba kolejnego Cyby, by @PolskaPolicja w końcu ruszyła cztery litery? pic.twitter.com/ixYfLxQKtT
"Z nagrania umieszczonego w mediach społecznościowych wynika, że grupa kilkunastu osób – nie jest jasne, z jaką organizacją czy grupą związanych – poznała prywatny adres Niedzielskiego i zaczaiła się przed blokiem" - podali dziennikarze.
Kiedy pod mieszkanie podszedł minister, wówczas kilka osób podbiegła do niego - napisali. "Dlaczego jesteśmy tak traktowani?" – miał zwracać się do ministra jeden z mężczyzn. Intruzi weszli do bloku i wbiegli na piętro, na którym mieszka minister. Tam również próbowali zadać mu pytania, podążając aż pod same drzwi prywatnego mieszkania. Incydent był przez nich nagrywany - podał portal TVP Info. (PAP)
autor: Krzysztof Kowalczyk
mst/