Dziś rusza proces księcia Andrzeja oskarżonego o napaść na tle seksualnym
Jak podaje serwis People, książę Andrzej, syn królowej Elżbiety, kilka dni temu odebrał pozew, w którym jest oskarżony przez Virginię Roberts Giuffre o rzekomą napaść na tle seksualnym. A to oznacza, że w sądzie w Nowym Jorku może rozpocząć się przeciwko niemu proces. Pierwsza rozprawa ma się odbyć online w poniedziałek 13 września.
Zgodnie z doniesieniami serwisu People pozew, w którym Virginia Roberts Giuffre oskarża księcia Yorku o rzekomą napaść seksualną, został doręczony synowi królowej Elżbiety 27 sierpnia o godzinie 9:30 w jego rezydencji Royal Lodge w Windsorze. Dostarczenie pozwu oskarżonemu pozwala rozpocząć proces przed sądem w Nowym Jorku. Nie wiadomo, czy książę weźmie w udział w pierwszej rozprawie, która zostanie przeprowadzona przez internet.
Virginia Roberts Giuffre oskarżyła księcia o to, że w latach 1999-2002 trzykrotnie zmusił ją do stosunku seksualnego. W całą sprawę był zaangażowany skazany za przestępstwa seksualne i pedofilię Jeffrey Epstein. W oświadczeniu udostępnionym serwisowi People 9 sierpnia Giuffre powiedziała, że jej adwokat złożył pozew przeciwko księciu Andrzejowi na podstawie ustawy „Child Victims Act”. Dzięki niej osob nieletnie, które były ofiarami nadużyć seksualnych, mają możliwość wniesienia pozwu o odszkodowanie do czasu, gdy ukończą 55 lat. Wcześniej taka możliwość kończyła się po trzech latach od momentu osiągnięcia przez ofiary dorosłości.
„Jak opisuje szczegółowo pozew, zostałam sprzedana i wykorzystana seksualnie przez niego. Pociągam do odpowiedzialności księcia Andrzeja za to, co mi zrobił. Potężni i bogaci nie są zwolnieni z odpowiedzialności za swoje czyny. Mam nadzieję, że inne ofiary zobaczą, że nie trzeba żyć w ciszy i strachu. Że można odzyskać swoje życie i domagać się sprawiedliwości” - powiedziała Virginia Roberts Giuffre w rozmowie z serwisem People. Swoją wypowiedź Giuffre zakończyła stwierdzeniem: „Nie podjęłam tej decyzji lekko. Jestem matką i żoną moja rodzina jest dla mnie na pierwszym miejscu – i wiem, że ta akcja narazi mnie na dalsze ataki ze strony księcia Andrzeja i jego przedstawicieli, ale robię to dla wszystkich tych, którzy podobnie jak ja są ofiarami”.
Z kolei jej prawnik ujawnił na łamach "Dailymail", że książę Andrzej nie odpowiedział na oferty pozasądowego uregulowania roszczeń jego klientki. Sam książę Yorku od początku stanowczo zaprzeczał wszystkim oskarżeniom Giuffre. W tej sprawie oświadczenie wydał też rzecznik Pałacu Buckingham. „Zdecydowanie zaprzecza się, jakoby książę Yorku miał jakąkolwiek formę kontaktu seksualnego lub związku z Virginią Roberts. Każde twierdzenie przeciwne jest fałszywe i bezpodstawne” - czytamy w nim. (PAP)