Schetyna o ewentualnej debacie Tusk-Kaczyński: to starcie musi się odbyć
Prezes PiS Jarosław Kaczyński odmawia i unika debaty z szefem PO Donaldem Tuskiem, ale to jest starcie, to jest debata, która musi się odbyć - ocenił były lider Platformy Grzegorz Schetyna.
Schetyna był pytany w porannej rozmowie w Radiu Plus, jak wyobraża sobie ewentualną debatę między Kaczyńskim i Tuskiem.
"Przede wszystkim widzę to, że Kaczyński odmawia i unika debaty z Tuskiem. Nie dziwię się, bo pamiętamy tę ostatnią z roku 2007, którą z kretesem przegrał, co spowodowało także, przyczyniło się do przegranych wyborów (parlamentarnych przez PiS w 2007 r.)" - powiedział Schetyna.
Dopytywany, czy Tusk powinien chcieć rozmawiać z kimś innym poza Kaczyńskim odparł, że to liderzy ze sobą zawsze rozmawiają. "To Kaczyński jest szefem, prezesem PiS, tak jak Tusk jest przewodniczącym Platformy, to jest starcie, to jest debata, która musi się odbyć" - mówił Schetyna.
Bielan o potencjalnym starciu: nie widzę takiej możliwości
"To jest kpina, a nie przeprosiny, mówię o oświadczeniu Tuska" - ocenił Adam Bielan w TVN24. Jak dodał, nie widzi "takiej możliwości", aby debata Kaczyński-Tusk się odbyła.
Gdy Bielanowi zwrócono uwagę, że to Kaczyński domagał się przeprosin, a Tusk jednak powiedział "przepraszam", polityk odpowiedział pytaniami: "Uważa pan, że to są przeprosiny ze strony Tuska? Ale tak szczerze, pan prywatnie uważa, że to są przeprosiny?".
Bielan zapewnił ponadto, że Kaczyński odpowiada na pytania dziennikarzy. "Był w prywatnym medium, w RMF-ie" - zaznaczył. "A proszę pokazać wywiad Donalda Tuska, który by się odbywał poza 'liberalną bańką' w ostatnich tygodniach. Tusk udziela wywiadów tylko 'Gazecie Wyborczej' i TVN-owi, w których nie usłyszy żadnych trudnych pytań" - ocenił prezes Partii Republikańskiej.
W niedzielę także poseł i wiceminister infrastruktury Marcin Horała (PiS) przekonywał w Polsat News, że przeprosiny Tuska są "kpiną i nie wskazują na rzeczywisty żal". Inny uczestnik tej rozmowy poseł Robert Tyszkiewicz (PO) podkreślił, że słowo "przepraszam" padło i nic już nie ukryje tchórzostwa Kaczyńskiego, jeśli nie stanie on do debaty.
Kaczyński o debacie z Tuskiem: gdyby powiedział przepraszam, oczywiście bym się zgodził
W sobotnim wywiadzie w Radiu RMF FM lider PiS Jarosław Kaczyński pytany, czy zgodziłby się na udział we wspólnej debacie z Donaldem Tuskiem odparł, że lider PO musiałby najpierw przeprosić "przede wszystkim za to, że jest autorem wielkiej degradacji polskiego życia publicznego, degradacji języka i tej straszliwej fali nienawiści, która została wywołana". "Gdyby powiedział przepraszam, bo ma za co przepraszać, to oczywiście bym się zgodził" - powiedział prezes PiS.
Dodał, że debata miałaby sens, "gdyby Tusk wezwał do tego, żeby zaniechać 'ośmiu gwiazdek' czy brzydkich słów i powiedział, że byliśmy w błędzie, trzeba wrócić do normalnych relacji w życiu publicznym".
W odpowiedzi na te słowa, lider PO Donald Tusk napisał w sobotę w południe na Twitterze: "Przepraszam, Jarku. A teraz datę i miejsce debaty poproszę. Z góry dziękuję". (PAP)
Autor: Karol Kostrzewa, Mieczysław Rudy
js/