Niezidentyfikowany obiekt spadł na pole i eksplodował [GALERIA]
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski poinformował w środę, że nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców Osin (Lubelskie), gdzie w nocy nieznany obiekt spadł na pole kukurydzy. Miejsce jest wypalone na średnicy ok. 8-10 metrów. Prokuratura Okręgowa w Lublinie bada szczegóły zdarzenia.
Po godz. 2 w nocy z wtorku na środę policjanci otrzymali zgłoszenie na temat „eksplozji, wybuchu” w miejscowości Osiny w pow. łukowskim. Funkcjonariusze znaleźli na miejscu nadpalone szczątki metalowe i plastikowe. Wskutek wybuchu w kilku domach powybijane zostały szyby.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w środę na portalu X, że minionej nocy nie zarejestrowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy, ani Białorusi. „Informacja o znalezieniu obiektu, który według wstępnych ocen może stanowić element starego silnika ze śmigłem, została przekazana do Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwa Komponentu Powietrznego” - wskazało DORSZ.
W odniesieniu do informacji o znalezieniu szczątków obiektu na terenie powiatu łukowskiego, informujemy, że po przeprowadzeniu wstępnych analiz zapisów systemów radiolokacyjnych, minionej nocy nie zarejestrowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy,… pic.twitter.com/DUcE5kIDWy
— Dowództwo Operacyjne RSZ (@DowOperSZ) August 20, 2025
Niezidentyfikowany obiekt spadł na pole i eksplodował. Jest komentarz szefa MON
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał później w środę, że obiekt to najprawdopodobniej dron, który się rozbił. Dodał, że trwa analiza, czy był to dron militarny, czy przemytniczy.
Na briefingu prasowym w Osinach (pow. łukowski) prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz przekazał, że na miejscu pracuje łącznie z nim pięciu prokuratorów, w tym z wydziału ds. wojskowych. W oględzinach miejsca zdarzenia wezmą udział również biegli z zakresu wypadków lotniczych i materiałów wybuchowych.
- Będziemy to robić również przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu, w tym m.in. dronów. Mamy zapewnienie, że jeżeli zajdzie taka konieczność – a wydaje mi się, że będzie – Wojska Obrony Terytorialnej zostaną użyte do działań w celu sprawdzenia każdego centymetra terenu, który jest w zainteresowaniu prokuratury – podkreślił prok. Trusiewicz.
Wybuch w Osinach. Jest opinia prokuratury
Śledczy chcą zakończyć działania na miejscu zdarzenia przed zmierzchem. Będą teraz szczegółowo przeszukiwać pole kukurydzy w celu znalezienia ewentualnych elementów konstrukcji urządzenia, które spadło na ziemię.
Mamy duże zasoby ludzkie, mamy do pomocy wojsko. Mam nadzieję, że do godzin wieczornych powinniśmy zakończyć czynności, jeśli to się nie uda, to czynności będą kontynuowane w porze nocnej lub w dniu jutrzejszym
Zastrzegł, że na ten moment nie jest w stanie powiedzieć, jaki obiekt spadł na ziemię. Będzie to możliwe dopiero po szczegółowych badaniach i opinii biegłych.
Prokurator nie wykluczył żadnej wersji zdarzeń. Istnieje – jak mówił - podejrzenie, że może to być dron wojskowy lub cywilny. – Na pierwszy rzut oka mało prawdopodobne wydaje się, żeby to był dron przemytniczy – sprecyzował.
Postępowanie prowadzone jest wstępnie w kierunku art. 163 kodeksu karnego, czyli przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia człowieka.
Wcześniej wojewoda lubelski Krzysztof Komorski informował, że uszkodzone zostały trzy budynki w wyniku eksplozji nieidentyfikowanego obiektu. - Wszyscy mogą czuć się bezpiecznie. Nie ma na ten moment żadnego zagrożenia, zostało sprawdzone i zmierzone promieniowanie – powiedział wojewoda. Zapewnił również o wsparciu psychologicznym dla mieszkańców.
Z przekazanych informacji wynika, że służby zabezpieczyły obszar ok. 200-300 metrów kw. W miejscu eksplozji pole jest wypalone na średnicy około 8-10 metrów.(PAP)
gab/ mml/ mok/ mow/ pap/