Otwarcie 6. Kijowskiego Biennale w Warszawie. Wystawa „Bliski Wschód, daleki Zachód” w MSN
Od 3 października w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie odbywać się będzie Kijów Biennale 2025 z wystawą główną „Bliski Wschód, daleki Zachód” prezentującą kilkadziesiąt dzieł 25 artystów z różnych części świata, którzy poprzez język artystyczny badają złożoność problematyki regionu szeroko pojętego Wschodu.
6. edycja Kijowskiego Biennale ma międzynarodowy wymiar - wystawy można oglądać w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Muzeum Sztuki Współczesnej w Antwerpii, Centrum Ołeksandra Dowżenki w Kijowie, Dnieprowskim Centrum Kultury Współczesnej w Dnieprze i Muzeum Sztuki Lentos w Linz. W każdym miejscu przedstawione są inne dzieła, towarzyszy im inny program. Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie jest głównym ośrodkiem tegorocznej edycji.
- Cechą charakterystyczną Kijowskiego Biennale jest to, że budujemy sieć solidarnościową pomiędzy instytucjami. To otwarta platforma związana ze sztuką, która porusza różne tematy polityczne - powiedział w rozmowie z PAP jeden z kuratorów wystawy Vasyl Cherepanyn.
Dialog artystów z Ukrainy z twórcami ze świata
Choć nazwa „Kijów Biennale” może sugerować przegląd sztuki ukraińskiej, nigdy to przegląd nie był - raczej artystyczna konfrontacja umożliwiająca dialog artystów z Ukrainy z twórcami ze świata.
Wystawa „Bliski Wschód, daleki Zachód” skupia się wokół regionu Europy Wschodniej w czasie wojny, konfliktów i wzmacniania się skrajnej prawicy, pokazuje kontekst polityczny, społeczny oraz międzynarodowy. Prezentuje blisko 25 prac artystów z różnych części świata. Siedem z nich powstało specjalnie na tę okazję.
Jednym z dzieł pokazywanych na wystawie jest animacja „Szara ziemia” Dany Kaveliny. Jak powiedziała w rozmowie z PAP jedna z kuratorek wystawy Magda Lipska, „to opowieść o ziemi, na której żyją ludzie, mieszkają zwierzęta, która ma namacalny wymiar, a nie jest abstrakcyjną wartością przekładaną na pieniądze”. Praca mówi o przywiązaniu do ziemi i katastrofie ekologicznej, której nadejście przyspieszają wojny. Porusza także kwestię przymusowej mobilizacji do wojska.
Konflikt izraelsko-palestyński
„Otwarte morze” palestyńskiej artystki Oraib Toukan opowiada nie o obecnym ludobójstwie w Gazie, ale o jednej z ofensyw Izraela na Gazę w 2021 roku. Jak
tłumaczyła Lipska, film pokazuje to natarcie z prywatnej, egzystencjalnej perspektywy. Materiał został nakręcony przez artystę mieszkającego w Gazie. Chce uchronić małą córkę przed wojną, która jest wszędzie - o czym świadczy huk dronów i bombardowania. - Film przedstawia perspektywę cywilów bezpośrednio poddanych nalotom, której nie widać w mediach, ponieważ dominuje w nich przekaz o konieczności likwidacji Hamasu oraz odzyskaniu izraelskich zakładników - podkreśliła.
Problem obecnego konfliktu w Gazie i na Bliskim Wschodzie, połączonego z historią Europy Środkowej, jest natomiast poruszony w filmie Assafa Grubera. Jak tłumaczył Cherepanyn, obraz demonstruje, w jaki sposób dziedzictwo europejskiego antysemityzmu jest przenoszone międzypokoleniowo i jak się wiąże z ideologią nienawiści, którą napędza konflikt izraelsko-palestyński.
Polityka ekologiczna i imperializm
Instalacja Oleksiya Radynskiego i Philippa Golla podejmuje temat Nord Streamu 2, ukazuje go w kontekście historycznym oraz ideologii ekstraktywizmu – formy kapitalizmu, która dla zysku eksploatuje zasoby naturalne bez żadnych ograniczeń. Kurator zaznaczył, że artyści przyglądają się relacji pomiędzy Niemcami a Związkiem Radzieckim z perspektywy historii drugiej połowy XX wieku. Pokazują, że przesył gazu i ropy z Rosji do Europy Zachodniej odbywał się w duchu ekstraktywizmu. Ich praca łączy wątki polityki ekologicznej z analizą współczesnego imperializmu w ujęciu historycznym.
Odwiedzający będą mogli zapoznać się także z badaniem „Na wschód od Wschodu” dotyczącym terytorium byłego Imperium Osmańskiego i systemu kolei, który łączy Odessę m.in. z Gazą, Zagrzebiem, Belgradem. Jego autorka Bojana Piskur pokazuje, że Wschód ma wiele znaczeń i definicji. Z każdego z opisanych przez nią miejsc Wschód definiuje się inaczej. - Uświadamia, że pojęcie Wschodu zostało wymyślone przez Zachód - przez państwa, które prowadziły politykę imperialną, określając obszary będące poza ich wpływami. Wystawa próbuje rozbroić tę narrację, pokazać regiony i ich historie nie w relacji do Zachodu, ale do siebie samych - tłumaczyła Lipska.
- Na wystawie skupiliśmy się na regionie nazwanym w tekście kuratorskim Europą Bliskowschodnią, który obejmuje Bliski Wschód, Azję Środkową i Europę Wschodnią. To termin nacechowany politycznie, który nie istnieje geograficznie, ale istnieje w nas - podkreśliła.
Czym Europa jest w tej chwili?
Według kuratorów Europa Bliskowschodnia to obrzeża Europy, Unii Europejskiej, w których w ostatnich latach rozegrały się bardzo ważne procesy społeczne na fali obywatelskich protestów, które zaczęły się na Majdanie przez arabską wiosnę. Jak przypomniała Lipska, w Gruzji od roku ludzie codziennie wychodzą na ulice, broniąc wartości demokratycznych, próbując odciąć Gruzję od Rosji i skierować ją w stronę Europy. - Z naszej perspektywy takie wydarzenia definiują to, czym Europa jest w tej chwili. Mają też ogromny wpływ na to, jak myślimy o demokracji, Europie, społeczeństwie obywatelskim, o tym, co je spaja i jak się to objawia - zaznaczyła. To perspektywa i rama całej wystawy.
Jak podkreślił Cherepanyn, wschodnie rubieże decydują dzisiaj o losie Europy, a tym samym Unii Europejskiej. - Na peryferiach Starego Kontynentu nie tylko toczy się wojna, ale także zachodzą procesy będące efektem długoterminowego wyparcia wydarzeń ostatnich stu lat - tłumaczył. Tematy poruszane przez artystów w pracach są dziedzictwem imperializmu i kolonializmu. - Poprzez wystawę próbujemy przedstawić kolonialną narrację dotyczącą wschodniej części naszego kontynentu. Wojna jest rezultatem europejskich procesów imperialistycznych - powiedział.
Wystawa próbuje znaleźć punkty wspólne regionów na wschodzie Europy, które często rozpatrywane są oddzielnie. Współcześni artyści, których prace znajdują się na ekspozycji, próbują analizować kontynuacje historycznych sporów o te terytoria. - To także próba mówienia za pomocą sztuki o alternatywnych, krytycznych narracjach, często nieobecnych w aktualnej polityce i mainstreamowych mediach - dodał kurator. Ekspozycja próbuje sproblematyzować i pokazać złożoność Wschodu.
- Kiedy mówimy o wojnie na Wschodzie, nie myślimy tylko o wojnie w Ukrainie. Biennale w równej części poświęca miejsce wojnie za naszą wschodnią granicą i wojnie w Gazie. Oba te konflikty są w naszym rozumieniu europejskie, ponieważ Europa jest w nie bezpośrednio zaangażowana poprzez swoją historię - podkreśliła kuratorka.
„Partytura dla solidarności: zgromadzenie Kijowskiego Biennale”
W ramach programu publicznego towarzyszącego wystawie 3 października o godz. 17 odbędzie się spotkanie „Partytura dla solidarności: zgromadzenie Kijowskiego Biennale”. Wezmą w nim udział organizatorzy Biennale, kuratorzy i artyści, których prace można oglądać na wystawie. Zastanawiając się nad tym, czym dziś jest międzynarodowa solidarność rozumiana jako praktyka polityczna i kulturowa, odnosić się będą do zagadnienia poprzez różnorodne wypowiedzi, formy i media – odczyty, fragmenty filmów, sekwencje obrazów, teksty i rozmowę. Jak podkreślono na stronie instytucji, w ten sposób osoby związane z Biennale oraz publiczność będą mogły doświadczyć różnorodnych praktyk i kontekstów dotyczących wystawy i wspólnie stworzyć formę, którą będzie można nazwać partyturą dla solidarności.
Kijów Biennale istnieje od 10 lat. Jego format powstał po wydarzeniach na Majdanie. Centrum Kultury Wizualnej z Kijowa, którego założycielem jest Vasyl Cherepanyn, aktywnie w nich uczestniczyło, prowadząc wówczas tzw. otwarty uniwersytet. Doświadczenie Majdanu oraz działań instytucji doprowadziły do powstania Kijowskiego Biennale, w celu kontynuowania rozmów o konfliktach w regionie, w przestrzeni publicznej za pomocą sztuki.
Wystawę „Bliski Wschód, daleki Zachód” w ramach Kijowskiego Biennale 2025 można oglądać od piątku do 18 stycznia 2026 roku w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Została przygotowana przez konsorcjum kuratorów z L’Internationale – europejskiej konfederacji muzeów, instytucji artystycznych i uniwersytetów.
Zuzanna Piwek (PAP)
zzp/ dki/gn/