Otyłość u kilkulatków. W tym kraju dotyka co dziesiąte dziecko
Angielski oddział publicznej służby zdrowia NHS podał, że 10,5 proc. cztero- i pięciolatków uczęszczających do zerówki w roku szkolnym 2024-2025 cierpi na otyłość, a 13 proc. ma nadwagę. Jest to najwyższy wskaźnik, odkąd zaczęto prowadzić pomiary w latach 2006-2007.
Według danych 22,2 proc. 10- i 11-latków, czyli uczniów szóstej - ostatniej klasy szkoły podstawowej - jest otyła, a u 13,9 proc. stwierdzono nadwagę. Oznacza to, że ponad jedna trzecia wszystkich dzieci, rozpoczynających naukę w angielskich szkołach średnich, ma nadwagę lub cierpi na otyłość.
Ok. 75,4 proc. dzieci w klasie zerowej i 62,2 proc. w klasie szóstej miało prawidłową masę ciała.
Wzrosła jednak liczba dzieci w wieku wczesnoszkolnym cierpiących na poważną otyłość – z 2,6 proc. w latach 2023-2024 do 2,9 proc. w 2024-2025.
NHS oszacował, że chłopcy są bardziej narażeni na otyłość niż dziewczęta w obu grupach wiekowych, ale odsetek osób z nadwagą jest podobny u obu płci. W zerówce prawdopodobieństwo wystąpienia poważnej otyłości było większe u chłopców i wynosiło 3,1 proc. w porównaniu do dziewczynkami, których odsetek wyniósł 2,7 proc. Zaś w ostatniej klasie podstawówki liczba chłopców cierpiących na ciężką otyłość wynosił 6,6 proc., a dziewcząt - 4,5 proc.
W raporcie stwierdzono, że dzieci z czarnoskórych grup etnicznych częściej cierpią na otyłość, podczas gdy dzieci, które mają pochodzenie indyjskie częściej mają niedowagę.
Autorzy dokumentu zauważyli, że niewielka liczba dzieci cierpi na niedowagę – odsetek ten wynosi 1,1 proc. wśród dzieci w zerówce i 1,6 proc. wśród dzieci w szóstych klasach. Jak podkreślono, oba wskaźniki stanowią spadek o 0,1 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem szkolnym.
Chłopcy dwukrotnie częściej mają niedowagę w klasie zerowej, ale w ostatniej klasie ryzyko to jest nieco wyższe u dziewcząt.
Brytyjski minister zdrowia Wes Streetin skomentował opublikowane dane mówiąc, że „rząd nie będzie ignorował pogarszającego się stanu zdrowia dzieci”. - Otyłość pozbawia dzieci najlepszego możliwego startu w życiu, naraża je na problemy zdrowotne trwające całe życie i kosztuje brytyjską służbę zdrowia (NHS) miliardy (funtów) – dodał.
Ogółem przebadano 1,1 mln dzieci w angielskich szkołach państwowych.
Z Londynu Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ zan/ kgr/
