Paprocka: prezydentowi nie przeszkadza, że jego doradcy mają inne poglądy
Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka przekazała, że Andrzej Duda wiedział o udzieleniu przez jego doradcę Łukasza Rzepeckiego poparcia Sławomirowi Mentzenowi. Zapewniła, że prezydentowi nie przeszkadza, że jego doradcy mają inne poglądy.
Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki pojawił się w weekend majowy na wiecach wyborczych kandydata Konfederacji Sławomira Mentzena. W Zgierzu Rzepecki mówił o tym, że Polska potrzebuje takiego prezydenta, jak Mentzen. 3 maja na profilu Konfederacji na X podano, że Mentzen wita Rzepeckiego w swojej drużynie. Następnie sam Rzepecki w wywiadzie dla Onetu i na X potwierdził, że wstąpił do Konfederacji. „Nigdy swoich przekonań i poglądów nie zmieniłem. Tak jak byłem jako 18-latek konserwatystą i zwolennikiem niskich podatków, to tak jestem nim również dzisiaj. I uważam, że z takimi przekonaniami doskonale odnajdę się w Konfederacji” – napisał.
Paprocka podkreśliła w niedzielę w Polsat News, że Rzepecki jest doradcą prezydenta, a nie ministrem w kancelarii prezydenta. "My ministrowie mamy funkcję wykonawczą, reprezentujemy prezydenta. To dobrze, że doradcy mają zróżnicowane poglądy, bo prezydentowi zależy na tym, by móc pewne sprawy przedyskutować, spojrzeć na nie z różnych punktów widzenia" - powiedziała Paprocka.
Pytana, czy prezydent wiedział wcześniej o decyzji Rzepeckiego, potwierdziła, że prezydent był o niej informowany. Przypomniała, że prezydent jasno zadeklarował, że najbliższym mu kandydatem jest Karol Nawrocki, popierany przez PiS. "To, że są doradcy, którzy mają inne poglądy, mu nie przeszkadza" - zapewniła.
Rzepecki powiedział w niedzielnej rozmowie w Radiu Zet, że skonsultował z prezydentem swoją decyzję o dołączeniu do sztabu i oficjalnym poparciu Sławomira Mentzena w wyborach prezydenckich. "Przyjął do wiadomości, wie, że od dawna, od 2020 roku jestem zwolennikiem koalicji polskich spraw. O tym mówił pan prezydent Andrzej Duda w 2020 roku” – tłumaczył. Pytany, czy nie widzi sprzeczności między wspieraniem przez Andrzeja Dudy Ukrainy a antyukraińskimi poglądami Konfederacji, odparł, że nie ma w tym sprzeczności i że trzeba stawiać w pierwszej kolejności na sprawy Polski.
Rzepecki był członkiem PiS i radnym tego ugrupowania. W latach 2012–2015 był dyrektorem biura poselskiego posła na Sejm RP Marcina Mastalerka, a w latach 2014–2015 asystentem posła do Parlamentu Europejskiego Janusza Wojciechowskiego. W wyborach parlamentarnych w 2015 r. dostał się do Sejmu z listy PiS. Kilkukrotnie głosował wbrew stanowisku swojego klubu, stwierdził też, że prezes PiS Jarosław Kaczyński powinien odejść na sejmową emeryturę. Został wykluczony z klubu PiS i wstąpił do koła Kukiz'15. Od 2020 r. jest doradcą prezydenta.
Paprocka została też zapytana o to, na kiedy prezydent zwoła zapowiedzianą Radę Bezpieczeństwa Narodowego ws. bezpieczeństwa energetycznego. Jak odparła, w najbliższym czasie prezydent poda datę RBN. Zasugerowała, że prezydent będzie chciał poruszyć m.in. kwestię budowy elektrowni atomowej w Polsce, zaznaczając, że na razie nie doszło do podpisania finalnej umowy z Westinghouse.
Prezydent zapowiedział po spotkaniu liderów Trójmorza zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Jak tłumaczył, chce wraz z rządem przedyskutować kwestię polskiego bezpieczeństwa energetycznego i odporności na podobne scenariusze. W poniedziałek Polskie Elektrownie Jądrowe i konsorcjum Westinghouse-Bechtel podpisały umowę pomostową EDA (Engineering Development Agreement), ustalającą ramy dalszej współpracy przy budowie elektrowni jądrowej na Pomorzu.(PAP)
kmz/ jj/ lm/ ep/