Płacił kartą służbową w klubie nocnym w Los Angeles. Minister Sienkiewicz o nadużyciach byłego szefa PISF

2024-05-09 13:21 aktualizacja: 2024-05-09, 17:10
Radosław Śmigulski, fot. PAP/Adam Warżawa
Radosław Śmigulski, fot. PAP/Adam Warżawa
Szef resortu kultury poinformował, że sporządzono wniosek do prokuratury i Krajowej Administracji Skarbowej dotyczący nadużyć byłego dyrektora PISF Radosława Śmigulskiego. "Zawiadomienie zostanie złożone niezwłocznie po zakończeniu czynności formalnoprawnych" - powiedziała p.o. dyrektora PISF Kamila Dorbach.

"Udało się pozyskać informacje i zabezpieczyć dokumenty uzasadniające złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez poprzedniego dyrektora Instytutu, nie tylko z tytułu wydatków z kart służbowych, czy opłacania prywatnych rozpraw sądowych z budżetu PISF. Zawiadomienie zostanie złożone niezwłocznie po zakończeniu czynności formalnoprawnych" - powiedziała PAP Kamila Dorbach, p.o. dyrektora Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz na czwartkowej konferencji prasowej powiedział, że już został sporządzony wniosek do prokuratury w sprawie nadużyć byłego dyrektora PISF Radosława Śmigulskiego:

"Pani dyrektor Kamila Dorbach sporządziła wnioski do prokuratury, ale także do Krajowej Administracji Skarbowej o rażące przekroczenie dyscypliny finansów publicznych" - powiedział szef MKiDN.

"Ja to wymieniam nie tylko po to, żeby powiedzieć, że mamy do czynienia ze skandalem, tylko że to się toczy i będzie miało ciąg dalszy i w prokuraturze, i w Krajowej Administracji Skarbowej. Te naruszenia są poważne, bezsporne, udowadnialne w sposób jasny i oczekuję, że to nie będzie długo trwało" - zaznaczył.

Sienkiewicz podał konkretne kwoty, które były dyrektor PISF-u wydawał ze służbowej karty: "Z pieniędzy PISF-u były opłacane prywatne rozprawy sądowe, adwokaci w prywatnych sprawach pana Śmigulskiego. Co zostało zresztą zauważone na sali sądowej" - mówił. "Pan Śmigulski posługiwał się kartą służbową PISF-u za pieniądze publiczne. Wymienię kwoty, jakie zostały użyte przez ostatnie 3 lata: w 2022 roku 760 tys. złotych, w 2023 roku - 830 tys., a w te trzy miesiące tego roku pan Śmigulski wydał z karty służbowej 350 tys. do dnia odwołania, kiedy dowiedział się na lotnisku w Stanach Zjednoczonych, że karta została zablokowana. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale tytułem informacji: z tej karty płacono w klubie nocnym Rasputin w Los Angeles, z tej karty płacono Toy Room w Mumbaju" - podkreślił Sienkiewicz.

W kwietniu Radosław Śmigulski został odwołany z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, na jego miejsce została powołana p.o. dyrektora Kamila Dorbach. Mówiąc o powodach odwołania Śmigulskiego, ocenił, że ich "lista jest poważna". "To było nierzetelne rozliczanie środków - dopiero po naciskach, kontroli NIK-u odzyskaliśmy 7 mln, które pan dyrektor Śmigulski uznał, że nie musi odprowadzać. Były nieprawidłowości w działaniu tej instytucji" - wymieniał na konferencji prasowej 11 kwietnia. (PAP) 

Autorka: Zuzanna Piwek
 

jos/ mar/