Po ataku w Sydney rząd proponuje zaostrzenie przepisów dotyczących broni
Premier Australii Anthony Albanese zaproponował w poniedziałek zaostrzenie przepisów dotyczących broni palnej po strzelaninie, która miała miejsce w niedzielę na popularnej plaży Bondi w Sydney. Zginęło w niej co najmniej 15 osób.
Policja potwierdziła, że jeden z napastników legalnie posiadał sześć sztuk broni palnej.
Albanese zapowiedział, że zaproponuje nowe ograniczenia, w tym ograniczenie liczby broni, jaką może uzyskać posiadacz pozwolenia.
„Rząd jest gotowy podjąć wszelkie niezbędne działania. Obejmuje to potrzebę zaostrzenia przepisów dotyczących broni palnej” — oświadczył Albanese. Zapowiedział też przegląd wydanych do tej pory pozwoleń na broń.
„Sytuacja może się zmieniać. Ludzie mogą ulec radykalizacji z biegiem czasu. Pozwolenia nie powinny być wydawane na zawsze” — dodał.
W niedzielnym ataku na plaży Bondi w Sydney zginęło 15 osób oraz jeden z napastników, a 42 osoby zostały ranne. Sprawcami strzelaniny byli ojciec i syn.
Do zamachu doszło w momencie, kiedy zebrani na plaży australijscy Żydzi przystąpili do zapalania chanukowej świecy.
Była to najtragiczniejsza w skutkach strzelanina w tym kraju od niemal trzech dekad. Australia jest krajem, w którym obowiązują dość surowe przepisy dotyczące kontroli broni, mające na celu przede wszystkim wyeliminowanie z obiegu broni szybkostrzelnej.
Strzelanina na popularnej plaży, którą premier Albanese określił atakiem terrorystycznym, zszokowała i pogrążyła w żałobie Australijczyków - pisze AP. (PAP)
sp/ ep/