Polska głosuje. Gdzie najwyższa frekwencja, jakie będą konsekwencje incydentów?
Frekwencja w wyborach samorządowych o godz. 17 wyniosła 39,43 proc. - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. Od soboty do godz. 14 zanotowano ponad 350 incydentów związanych z głosowaniem, ale w ocenie PKW wybory przebiegają spokojnie.
Według danych Państwowej Komisji Wyborczej, w porównaniu do wyborów samorządowych z 2018 r., frekwencja o godz 17 była niższa o 2 pkt. proc. Najwyższą frekwencję - powyżej 42 proc. PKW zanotowała w województwach świętokrzyskim i mazowieckim. Najniższą - 35 proc. stwierdzono w województwie opolskim.
Generalnie wybory przebiegają spokojnie; 358 incydentów od soboty to bardzo mała liczba - ocenił na konferencji przed godz. 19 przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
Według ostatnich danych policji, cytowanych również przez PKW, na 358 incydentów składają się 23 przestępstwa z paragrafów dotyczących kradzieży, łapownictwa wyborczego i posiadania karty poza lokalem wyborczym.
Incydenty
Przewodniczący PKW na popołudniowej konferencji przedstawił najnowsze incydenty: w Białymstoku kandydatka do rady gminy dowoziła swoim pojazdem inne osoby i wręczyła korzyść majątkową osobie za głos na nią, w okręgu gdańskim kandydat na radnego gminnego oferował 100 zł za oddanie głosu. W Wielkopolsce policja prowadzi czynności w związku z zawiadomieniem przez kandydata na radnego, że ojciec innego kandydata wręczył wyborcy 100 zł za głosowanie na startującego w wyborach syna. W powiecie koneckim (Świętokrzyskie) osoba kandydująca w wyborach oddała głos w imieniu innej osoby, posługując się pełnomocnictwem, tymczasem kandydujący nie mogą oddawać w ten sposób czyichś głosów. Policja zakwalifikowała ten przypadek jako przestępstwo i sprawa trafi do sądu.
Doszło też do wyniesienia z lokali kart wyborczych. W jednym z wymienionych przez PKW przypadków wyborca zwrócił karty niewypełnione, w związku z czym zostały one unieważnione. W drugim wypełnił je w samochodzie i wrócił, chcąc wrzucić je do urny, ale został zatrzymany.
Z kolei w jednej z komisji obwodowych w Legnicy znajdowały się karty wyborcze z innego okręgu. Nie wiadomo jeszcze, ilu wyborców je otrzymało i wrzuciło do urny. Po zakończeniu głosowania zostaną policzone jako głosy nieważne.
W powiecie hrubieszowskim (Lubelskie) 69-latek miał namawiać do oddania głosu na jego partnerkę, oferując cztery piwa i czekoladę. Mężczyzna został zatrzymany, przesłuchany, w poniedziałek ma zostać doprowadzony do prokuratury.
Głosy w wyborach oddali już najważniejsi politycy. Prezydent Andrzej Duda z małżonką zagłosowali w Krakowie. Po głosowaniu prezydent zachęcał do udziału w wyborach, podkreślając, że kompetencje władz lokalnych mają ogromny wpływ na rzeczywistość, rozwój kraju i warunki życia.
Premier Donald Tusk głosował w Sopocie. Po wyjściu z lokalu stwierdził, że głosować powinien każdy, kto nie chciałby, żeby inni ludzie decydowali o jego losie.
Głosowanie w wyborach samorządowych rozpoczęło się w niedzielę o godz. 7. W głosowaniu ma zostać wybranych niemal 47 tys. radnych i 2,5 tys. włodarzy. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza. Druga tura wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast ma się odbyć 21 kwietnia br.(PAP)
W miastach wojewódzkich do godz. 17 najwyższa frekwencja w Warszawie, Kielcach i Olsztynie
Najwyższą frekwencję do tej godziny odnotowano w Warszawie (41,59 proc.), Kielcach (38,98 proc.) i Olsztynie (38,85 proc.). Z kolei najniższa była frekwencja w Katowicach (33,10 proc.), Gorzowie Wielkopolskim (33,39 proc.) oraz Opolu (34,29 proc.).
W Białymstoku do godz. 17 zagłosowało 38,78 proc. wyborców, w Bydgoszczy - 35,50 proc., w Gdańsku - 35,36 proc., w Krakowie - 35,67 proc., w Lublinie - 36,6 proc., w Łodzi - 35,92 proc., w Poznaniu - 35,34 proc., w Rzeszowie - 37,20 proc., w Szczecinie - 36,17 proc., w Toruniu - 37,31 proc., we Wrocławiu - 35,28 proc., a w Zielonej Górze - 37,84 proc.
Spośród województw najwyższą frekwencję odnotowano w świętokrzyskim - 42,64 proc., mazowieckim - 42,38 i lubelskim - 41,73 proc. Najniższą zaś w woj. opolskim - 35,01 proc., śląskim - 36,02 proc. dolnośląskim - 36,93 proc. (PAP)
autorki: Wiktoria Nicałek, Aleksandra Rebelińska, Daria Porycka
nl/ mar/