Pos. Michał Wójcik: apeluję do Hołowni, by zdjął głosowanie ws. zatrzymania i tymczasowego aresztowania b. szefa MS
Poseł PiS Michał Wójcik zaapelował do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, by zdjął głosowanie ws. zatrzymania i tymczasowego aresztowania b. szefa MS Zbigniewa Ziobry. Dyrektorka BOM Katarzyna Karpa-Świderek powiedziała PAP, że do gabinetu marszałka nie wpłynął żaden wniosek w tej sprawie.
Sejm w piątek ma zdecydować, czy uchylić immunitet posłowi PiS, b. ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze oraz wyrazić zgodę na jego zatrzymanie i areszt w związku z nadużyciami przy Funduszu Sprawiedliwości. Wniosek prokuratury, która chce postawić mu 26 zarzutów, poparła komisja regulaminowa.
Na piątkowej konferencji prasowej Wójcik ocenił, że prokurator, przedstawiając zarzuty Ziobrze, nie odniósł się szczegółowo do kwestii jego stanu zdrowia. Tymczasem – jak podkreślił Wójcik – we wniosku w tej sprawie „na stronie 157 i 158 sama prokuratura podaje”, że biegły nie zgadza się na to, żeby leczenie to „odbywało się w warunkach pozbawienia wolności”. Zdaniem Wójcika z wniosku wynika, że biegły wyraził zgodę na czynności procesowe, ale nie na tymczasowe aresztowanie Ziobry.
Apel do Hołowni
Poseł apelował do Hołowni, aby „to jedno głosowanie, dotyczące zatrzymania i tymczasowego aresztowania Zbigniewa Ziobro, zostało zdjęte” z bloku głosowań.
PAP poprosiła o komentarz w sprawie dyrektorkę Biura Obsługi Medialnej Katarzynę Karpę-Świderek. Jak przekazała, do gabinetu marszałka Sejmu nie wpłynął żaden formalny wniosek od posła Wójcika o zdjęcie jakiekolwiek z głosowań. Dodała, że sam apel podczas konferencji to „za mało, że cokolwiek się wydarzyło”.
W ostatnim czasie posłowie PiS często podnosili kwestie dotyczące zdrowia Ziobry, które – ich zdaniem – uniemożliwiają jego tymczasowe aresztowanie. Powoływali się przy tym na Kodeks postępowania karnego, zgodnie z którym należy odstąpić od aresztowania danej osoby, jeśli spowodowałoby to poważne niebezpieczeństwo dla jej życia lub zdrowia.
Według prok. Piotra Woźniaka z opinii biegłego onkologa wynika, że nie stwierdzono przeciwwskazań medycznych do realizacji wniosku prokuratury dot. Ziobry. Dodał też, że w przypadku opiniowania onkologicznego bezpośredni kontakt z pacjentem nie zawsze jest konieczny; wystarczająca jest dokumentacja medyczna. W razie potrzeby może zostać sporządzona kolejna opinia, jeśli – jak mówił prok. Woźniak – zostanie przedstawiona nowa dokumentacja, także zagraniczna.
Istotą zarzutów, jakie ma usłyszeć Ziobro, jest ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Według prokuratury b. minister sprawiedliwości – wraz ze swoimi zastępcami Marcinem Romanowskim i Michałem Wosiem oraz posłem PiS Dariuszem Mateckim – miał działać w celu uzyskania korzyści majątkowych dla innych osób oraz korzyści osobistych i politycznych dla siebie. W ten sposób miał działać na szkodę państwa i interesu publicznego, ograniczając dostęp do funduszu podmiotom uprawnionym. (PAP)
kl/ ugw/gn/