O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Premier Francji zwróci się do parlamentu o wotum zaufania. Podano datę

Premier Francois Bayrou zapowiedział w poniedziałek, że zwróci się do parlamentu o wotum zaufania 8 września. Skrajnie lewicowa Francja Nieujarzmiona (LFI) i skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN) ogłosiły, że nie udzielą rządowi wotum zaufania.

Francois Bayrou Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ
Francois Bayrou Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ

- Poprosiłem prezydenta (Emmanuela Macrona) o zwołanie nadzwyczajnej sesji parlamentu, na której rząd zostanie pociągnięty do odpowiedzialności – powiedział Bayrou. Premier odwoła się do artykułu 49.1 konstytucji Francji, który głosi, że premier stawia przed Zgromadzeniem Narodowym wniosek o udzielenie rządowi wotum zaufania w związku z programem rządu lub ewentualnie w związku z deklaracją dotyczącą ogólnej polityki.

Jeśli rząd nie uzyska wotum zaufania, gabinet Bayrou upadnie. Premier przekonywał jednak, że „czasami w życiu, tylko przemyślane podjęcie ryzyka pozwala uniknąć czegoś gorszego”. O zamiarze zwrócenia się do parlamentu Bayrou poinformował na konferencji prasowej poświęconej sposobom walki z długiem publicznym i konieczności cięć budżetowych.

Więcej

Premier Francji Francois Bayrou, fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ
Premier Francji Francois Bayrou, fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ

Premier Francji walczy o przyjęcie budżetu i przetrwanie rządu

Premier zapowiedział, że najpierw będzie zabiegał o zaufanie parlamentarzystów, by zgodzili się oni „w sprawie powagi sytuacji” (dotyczącej finansów państwa - PAP), a później zorganizuje debatę na temat działań oszczędnościowych w projekcie budżetu na 2026 rok. Premier zapewnił, że wszystkie te działania - które przedstawił w lipcu br. - mogą być tematem dyskusji, w tym niepopularna propozycja skasowania dwóch dni wolnych.

W pierwszej części wystąpienia szef rządu ostrzegał, że z powodu rosnącego długu publicznego zagrożona jest suwerenność i niezależność kraju i że Francja znalazła się w „niepokojącym i decydującym” momencie. W połowie lipca premier zaproponował działania oszczędnościowe, które pozwoliłyby w budżecie na przyszły rok znaleźć oszczędności sięgające 44 mld euro. Opozycja wyraziła sprzeciw i żądała zmiany tego projektu. Oczekiwano, że partie opozycyjne najwcześniej jesienią, a najpóźniej podczas obrad nad budżetem, zgłoszą wotum nieufności wobec rządu. Taki krok zapowiedziała LFI.

Politycy zabierają głos

Po zapowiedzi zwrócenia się o wotum zaufania jeden z głównych polityków LFI, Manuel Bompard oznajmił na portalach społecznościowych, że deputowani LFI „zagłosują 8 września za tym, by rząd upadł”. Również szefowa skrajnej prawicy Marine Le Pen napisała na serwisie X, że RN „zagłosuje przeciwko wotum zaufania”. Le Pen opowiedziała się za rozwiązaniem Zgromadzenia Narodowego, co oznaczałoby nowe wybory parlamentarne.

Przeciwko rządowi zamierza też głosować popierająca RN grupa posłów prawicy kierowana przez Erica Ciottiego, a po lewej stronie - Komunistyczna Partia Francji (PCF). Do odwołania rządu niezbędnych jest 287 głosów. Z podliczenia liczby miejsc w parlamencie wynika, że rząd mógłby upaść, gdyby Partia Socjalistyczna dołączyła się do głosów skrajnej lewicy, Ekologów, PCF i skrajnej prawicy.

Socjaliści nie poprą wotum zaufania dla rządu Bayrou. Może to przesądzić o jego upadku

Szef francuskiej Partii Socjalistycznej (PS) Olivier Faure powiedział, że „nie można sobie wyobrazić”, by partia ta zagłosowała 8 września w parlamencie za wotum zaufania dla rządu premiera Francois Bayrou.

- Nie można sobie wyobrazić, by socjaliści głosowali za wotum zaufania dla Francois Bayrou - powiedział Faure w wywiadzie dla dziennika „Le Monde”. Jego zdaniem szef rządu „zdecydował się odejść”.

Do odwołania rządu niezbędnych jest 287 głosów. Układ sił w parlamencie jest bardzo niekorzystny dla Bayrou: partie centrowe popierające jego rząd mają razem tylko 210 mandatów. Partie opozycyjne (skrajna prawica i skrajna lewica, obie ze swymi sojusznikami), które już zapowiedziały głosowanie przeciwko wotum zaufania, mają w parlamencie 264 miejsca. Z tego powodu stanowisko Partii Socjalistycznej, która ma 66 posłów, uważano za decydujące.

W wywiadzie dla „Le Monde” Faure zapewnił, że jego partia „nie chce chaosu”. - To Francois Bayrou bierze odpowiedzialność za niestabilność polityczną, prezentując budżet, którego nikt nie popiera, nawet jego elektorat. Premier nie chce dostrzec, że kryzys zadłużenia nie jest związany z wydatkami, stabilnymi od wielu lat, a z utratą dochodów ze względu na prezenty podatkowe. Nie chcemy chaosu, ale sprawiedliwości - powiedział szef PS.

Z Paryża Anna Wróbel (PAP)

awl/ mal/ ał/

Zobacz także

  • Premier Francji Sebastien Lecornu. Fot. PAP/EPA/HOW HWEE YOUNG
    Premier Francji Sebastien Lecornu. Fot. PAP/EPA/HOW HWEE YOUNG

    Nowy premier Francji rezygnuje z pomysłu poprzednika. Chodzi o skasowanie dwóch dni wolnych

  • Francois Bayrou Fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON
    Francois Bayrou Fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

    Premier Francji złożył dymisję w Pałacu Elizejskim

  • Francois Bayrou Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ
    Francois Bayrou Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ

    Niemieckie media: kryzys we Francji może osłabić zaangażowanie Macrona w polityce międzynarodowej

  • Prezydent Francji Emmanuel Macron. Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ / POOL
    Prezydent Francji Emmanuel Macron. Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ / POOL

    Media o upadku francuskiego rządu. "Pole manewru Macrona kurczy się” [WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP