Premier Hiszpanii o awarii: nie ma ostatecznej informacji o przyczynach
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez przyznał w poniedziałek w wieczornym wystąpieniu, że nie ma ostatecznej informacji o przyczynach poważnej awarii systemu energetycznego, do której doszło w kraju po południu. Zapewnił, że awaria nie doprowadziła do osłabienia bezpieczeństwa państwa.
"Nie mamy ostatecznej informacji o powodach tej przerwy (w dostawach energii-PAP), dlatego lepiej nie spekulować", powiedział Sanchez. Zastrzegł, że jego gabinet nie wyklucza żadnego ze scenariuszy.
Poinformował, że władze Hiszpanii pozostają w stałej łączności z innymi członkami Unii Europejskiej, a także sojusznikami Madrytu z NATO.
Apel premiera Hiszpanii
Zapewnił też, że hiszpańskie służby obrony cywilnej działają sprawnie w celu wspierania ludności doświadczającej skutków paraliżu energetycznego. Dodał, że wciąż nie wiadomo, kiedy zostanie on rozwiązany.
Nie dostrzegamy żadnych skutków ubocznych dla obrony cywilnej. Nie występują problemy z bezpieczeństwem
Wezwał też ludność do korzystania z pewnych źródeł informacji.
Wyjaśnił, że w związku z paraliżem energetycznym rząd podjął się zarządzania kryzysem we wspólnotach autonomicznych Madrytu, Andaluzji oraz Estremadury.
Poinformował, że w poniedziałek po południu nie działa w Hiszpanii kolej na średnich i długich trasach, a ruch lotniczy został ograniczony o 20 proc.
Dodał, że bez problemu odbywa się natomiast ruch w portach morskich Hiszpanii. (PAP)
zat/ kar/ pap/