Premier udaje się na rozmowy do Berlina. "Celem wypracowanie wspólnej platformy warunków rozejmu na Ukrainie"
Premier Donald Tusk przed wylotem do Berlina przekazał, że celem rozmów liderów europejskich z udziałem Ukrainy i USA w Berlinie jest wypracowanie wspólnej platformy warunków rozejmu i pokoju na Ukrainie. Jak mówił - po jednej stronie są Ameryka, Europa i Ukraina, a po drugiej Rosja.
Premier Donald Tusk w poniedziałek na konferencji prasowej przed wylotem do Berlina – gdzie ma spotkać się z przywódcami: Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii i Włoch z prezydentem Ukrainy, poświęconym kwestii zawieszenia broni na Ukrainie – pytany był o to, czego spodziewa się po rozmowach, jaką rolę odegra w nich Polska i czy można spodziewać się po nich przełomu.
Szef rządu odpowiedział, że celem spotkania liderów z przedstawicielami Ukrainy i delegacją amerykańską jest przyjęcie pewnej „platformy, z której będzie wynikało jasno, że po jednej stronie są Ameryka, Europa, Ukraina z wypracowanymi, kompromisowymi, nacechowanymi dobrą wolą warunkami rozejmu i przyszłego pokoju”.
Z drugiej strony Rosja, którą chcielibyśmy wszyscy skłonić tym jednolitym frontem amerykańsko-europejsko-ukraińskim do poważnego, wreszcie poważnego potraktowania tych propozycji
Zaznaczył również, że z „oczywistych względów” negocjacje te mają charakter dość dyskrecjonalny. Premier przekazał, że w rozmowach przygotowujących spotkanie liderów „od pierwszych chwil uczestniczył wiceminister spraw zagranicznych Robert Kupiecki, który jest również jego doradcą ds. bezpieczeństwa.
Jest taki format doradców ds. bezpieczeństwa premierów lub prezydentów, w tym dość wąskim gronie pracują m.in. nad ostatecznym – na tym etapie - dokumentem, dotyczącym warunków pokoju w Ukrainie
Dodał, że dokument ten jest już przygotowany i znalazło się w nim to, na czym naprawdę nam zależało. – Ale umówiliśmy się wszyscy, że przed wieczorem nie będziemy go publikować – zaznaczył premier.
Podkreślił, że będzie to zadanie bardzo trudne i wymagające poszukiwania kompromisów po obu stronach, co będzie trudne dla Ukrainy, „po tych stratach, poświęceniach, heroicznej walce przez długie lata”.
Ale dostrzegam i po ukraińskiej stronie, i jeśli chodzi o europejskich liderów, i amerykańskich wysłanników rzeczywiście dobrą wolę, żeby znaleźć ten wspólny mianownik
Tusk zapewnił także, że w polityce zagranicznej stara się być pragmatykiem i realistą, dlatego rolą Polski w tym spotkaniu jest to, aby w dokumencie nie znalazł się żaden zapis ewentualnych przyszłych propozycji nieosłabiający bezpieczeństwa Polski, i to zadanie „wykonano w stu procentach”. Dodał, że naszym celem jest także utrzymanie wszystkimi dostępnymi metodami ścisłej współpracy między Europą a Stanami Zjednoczonymi.
Szef rządu przyznał też, że bywa krytyczny i sceptyczny wobec niektórych działań „tej czy innej administracji” USA, natomiast – jak podkreślił Tusk – nie zmienia to jego przekonania, że „dla naszego i europejskiego bezpieczeństwa, dla niepodległości Ukrainy współpraca europejsko-amerykańska jest absolutnie kluczowa”.
pab/ sdd/ mhr/ sma/