Premiera filmu "Ostatnia wyprawa". Reżyserka: pod koniec życia Wanda Rutkiewicz była samotna, porzucona, wykluczona, nieszczęśliwa [NASZE WIDEO]

2024-05-10 14:27 aktualizacja: 2024-05-17, 20:58
Podczas festiwalu Millenium Docs Against Gravity 2024 odbyła się światowa premiera filmu “Ostania wyprawa”. Fot. PAP/	Radek Pietruszka
Podczas festiwalu Millenium Docs Against Gravity 2024 odbyła się światowa premiera filmu “Ostania wyprawa”. Fot. PAP/ Radek Pietruszka
Podczas trwającego od 10 maja festiwalu Millenium Docs Against Gravity 2024 odbyła się światowa premiera filmu “Ostania wyprawa” opowiadającego o legendarnej himalaistce Wandzie Rutkiewicz. Jego reżyserka Eliza Kubarska powiedziała PAP.PL, że nie skupiała się na wyczynach, a na historii tej niezwykłej kobiety.

Według Kubarskiej film opowiada historię niezwykłej kobiety, która miała marzenia, ambicję i żyła w trudnych czasach i w trudnym, bardzo męskim, górskim środowisku, które niechętnie przyjmowało kobiety.

Niezwykły walor filmu stanowią niepublikowane dotąd materiały. “Od siostry Wandy, pani Janiny Fies dostałam pokój materiałów archiwalnych” - podkreśliła reżyserka. Były to nigdy nieskanowane taśmy filmowe 16 mm, kasety wideo oraz  audio w tym audiopamiętnik Wandy Rutkiewicz nagrany na kilka miesięcy przed jej zaginięciem. “To było źródło najcenniejszych informacji o jej stanie ducha” - dodała.

Himalaistka zaginęła w 1992 roku, podczas swojej ostatniej wyprawy na Kanczendzongę, a jej ciało nigdy nie zostało odnalezione. Przed wyjazdem powiedziała swojej matce, że jeżeli z niej nie wróci, to oznacza, że poszła do klasztoru buddyjskiego.
”Bardzo mnie zaciekawiło, dlaczego taka, niezwykła, dobrze wykształcona, piękna i z takimi osiągnięciami kobieta, chciałaby zniknąć. To był dla mnie punkt wyjścia do pracy nad tą historią” - stwierdziła.

Kubarska zauważyła, że film jest próbą odpowiedzi na to pytanie. Według niej przyczyną mogło być środowisko, w którym przebywała Rutkiewicz.  “Wanda staje na szczycie Everestu w 1978 roku nie tylko jako trzecia kobieta świata, pierwsza Europejka, ale również pierwsza osoba z Polski, czyli przed kolegami, ale to nie koniec. Powtarza taką sytuację drugi raz na K2. Wchodzi na jego szczyt w 1986 roku tym razem jako pierwsza kobieta świata i znowu jako pierwsza osoba z Polski i znowu przed swoimi kolegami" - powiedziała reżyserka. “ Jedna z jej przyjaciółek Ewa Matuszewska, dziennikarka, pisarka powiedziała, że to już było za dużo dla tego środowiska, żeby taka kobieta zabierała im te najważniejsze szczyty. Ewidentnie pod koniec życia była samotna, porzucona, wykluczona, nieszczęśliwa” - podsumowała. (PAP)

Autor: Paweł Stępniewski

gn/