Prezydent Erdogan: Waszyngton dokonuje "błędnych kalkulacji" na Bliskim Wschodzie
Waszyngton dokonuje "błędnych kalkulacji" na Bliskim Wschodzie - uważa prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Turecki przywódca potępił plan Donalda Trumpa dotyczący Strefy Gazy i ocenił, że przesiedlenie Palestyńczyków z tego regionu byłoby "zupełnym okrucieństwem".
"Nie można zaakceptować przymuszonego przesiedlenia. To byłoby zupełnym okrucieństwem" - oznajmił Erdogan w rozmowie z dziennikarzami podczas powrotu z wizyt w Malezji, Indonezji i Pakistanie. Wypowiedź prezydenta przytoczył w piątek prorządowy serwis Daily Sabah.
Według Erdogana administracja USA dokonuje "błędnych kalkulacji" w sprawie Bliskiego Wschodu. Przywódca podkreślił, że nie można lekceważyć historii i wartości regionu.
Prezydent Turcji wyraził nadzieję, że Trump zrealizuje swoje obietnice wyborcze i podejmie kroki na rzecz pokoju zamiast wywoływać kolejne konflikty.
Erdogan już wcześniej skrytykował propozycję władz USA w sprawie opuszczenia przez Palestyńczyków Strefy Gazy i ocenił, że stoi za nią "reżim syjonistyczny". Dodał, że o tym projekcie nawet nie warto rozmawiać.
Trump zapowiedział podczas wizyty izraelskiego przywódcy Benjamina Netanjahu w Waszyngtonie, że USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy, przesiedlą mieszkających tam Palestyńczyków do państw arabskich i przekształcą ten obszar w "riwierę Bliskiego Wschodu". Propozycje te spotkały się ze zdecydowaną krytyką państw arabskich i wielu innych krajów świata. W Izraelu koncepcja Trumpa została generalnie przyjęta z zadowoleniem.
Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ szm/ grg/