Prezydent: myślę, że lada moment uda się znaleźć kandydata na prezesa IPN
Prezydent Karol Nawrocki krytycznie ocenił odrzucenie przez Sejm kandydatury Karola Polejowskiego na szefa IPN. Dodał, że sądzi, iż „lada moment” uda się znaleźć kandydata na prezesa Instytutu, który będzie „równie dobry” i do zaakceptowania przez tych, którzy sceptycznie oceniali Polejowskiego.
Wysunięty przez Kolegium IPN Karol Polejowski nie uzyskał w ub. piątek wymaganej większości głosów w Sejmie. Konkurs na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej został przeprowadzony w związku z tym, że zajmujący wcześniej to stanowisko Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie.
Prezydent był pytany o decyzję Sejmu w piątek w Lublinie, gdzie spotkał się z uczestnikami Kongresu Młodych Konserwatystów.
Według Nawrockiego IPN to instytucja, która „udała się Polakom po 1989 roku jak żadna inna”. - To instytucja, której zazdroszczą nam wszystkie kraje europejskie, a i te spoza Europy, jak USA (...) - mówił, oceniając, że to najlepiej skonstruowana instytucja zajmująca się pamięcią i wyjaśnianiem ważnych spraw z przeszłości na świecie. Podkreślił też, że została stworzona od podstaw przez ludzi, „którzy nie mieli nic wspólnego z komunizmem”.
Odnosząc się do odrzucenia kandydatury Polejowskiego przez Sejm, Nawrocki ocenił, że „nie udało się wybrać znakomitego profesora, który jest sprawdzonym człowiekiem, w ogóle niezwiązanym z polityką”. - To zła decyzja, że nie udało się wybrać prof. Polejowskiego na prezesa IPN, ale jest pewne rozwiązanie, i myślę, że uda się znaleźć lada moment kandydata, który będzie równie dobry, jak Karol Polejowski, a będzie także do zaakceptowania przez tę część (parlamentarzystów - przyp. PAP), która sceptycznie patrzyła na profesora Polejowskiego - stwierdził prezydent.
- Ta walka w polskim parlamencie - Sejmie i Senacie - będzie ważna dla Polski. Mam nadzieję, że polscy parlamentarzyści zachowają się rozsądnie - stwierdził Nawrocki.
Polejowski, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, został rekomendowany przez Kolegium IPN na prezesa 28 października. Kolegium IPN to złożony głównie z historyków organ opiniodawczo-doradczy działający przy prezesie IPN.
Kolejny krok należał do parlamentu – zgodnie z ustawą o IPN wybór muszą potwierdzić obie jego izby. W piątek Sejm odrzucił kandydaturę Polejowskiego, w związku z czym cała procedura wyboru nowego prezesa musi rozpocząć się od nowa.
Prezesa Instytutu Pamięci powołuje i odwołuje Sejm Rzeczypospolitej Polskiej za zgodą Senatu, na wniosek Kolegium Instytutu Pamięci, które zgłasza kandydata spoza swego grona.
Kompetencje prezesa IPN - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu określa ustawa o Instytucie; kandydat na to stanowisko m.in. powinien wyróżniać się wysokimi walorami moralnymi oraz wiedzą przydatną w pracach IPN, w tym znać problematykę ustawy o Instytucie, ale także m.in. przepisów lustracyjnych, dotyczących prokuratury, archiwów, a także grobów i cmentarzy wojennych. Nie musi być historykiem, ale musi posiadać stopień naukowy co najmniej doktora; nie może to być też osoba, która pracowała lub współpracowała z komunistycznymi organami bezpieczeństwa państwa.
Prezes IPN nie może należeć do partii politycznej i związku zawodowego (a jeżeli należy, to taki kandydat musi wyrazić gotowość do rezygnacji z przynależności do nich) ani wykonywać innych zajęć zawodowych z wyjątkiem zajmowania stanowiska profesora szkoły wyższej. Stanowiska prezesa nie można również łączyć z mandatem posła albo senatora.
W skład Kolegium IPN w 2023 r. wybrani zostali: prof. dr hab. Andrzej Nowak, Bronisław Wildstein (wybrani przez Prezydenta RP), prof. dr hab. Jan Draus, prof. dr hab. Wojciech Polak (przewodniczący), dr hab. Mieczysław Ryba, prof. dr hab. Tadeusz Wolsza, Krzysztof Wyszkowski (wybrani przez Sejm RP), dr Bartosz Machalica, prof. dr hab. Grzegorz Motyka (wybrani przez Senat RP). Zgodnie z ustawą kadencja Kolegium IPN trwa siedem lat. (PAP)
mml/ sdd/ lm/ grg/