O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ten kraj objął przewodnictwo w Radzie UE. O te sprawy będzie zabiegać

Dania, która we wtorek po Polsce objęła przewodnictwo w Radzie UE, zamierza koncentrować się na wzmacnianiu bezpieczeństwa Europy, co zaczęła polska prezydencja. Drugim priorytetem Duńczyków będzie "konkurencyjna i zielona Europa". Będą oni m.in. pracować nad wyznaczeniem celu klimatycznego na 2040 r.

Flaga Danii. Fot. PAP/EPA/MADS CLAUS RASMUSSEN DENMARK
Flaga Danii. Fot. PAP/EPA/MADS CLAUS RASMUSSEN DENMARK

Ambasador Danii przy UE Carsten Groenbech-Jensen jest zdania, że unijne prezydencje stały się trudne do przewidzenia. "Pracowałem przy naszych prezydencjach w 2002 i 2012 r. Byliśmy wówczas w stanie dokładnie zaprogramować naszą pracę z wyprzedzeniem i szczegółami. Tym razem jest za dużo nieprzewidywalności" - podkreślił podczas briefingu dla prasy w poniedziałek.

Dania przewodzi w Radzie UE. Co zakłada ich prezydencja?

Źródłem nieprzewidywalności pozostaje wojna w Ukrainie. Jeśli doszłoby do zawieszenia broni i rozmów pokojowych, to - w ocenie ambasadora - "zmieniłoby to wszystko".

Groenbech-Jensen dodał, że na okres duńskiej prezydencji przypadnie także rozstrzygnięcie kwestii amerykańskich ceł - ogłoszone przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa zawieszenie wygaśnie bowiem już 9 lipca.

W czasie przewodnictwa w Radzie UE Dania zamierza koncentrować się na wzmacnianiu bezpieczeństwa Europy. W swoim programie podkreśliła, że do 2030 r. Unia musi być w stanie się bronić. "Oznacza to wzięcie odpowiedzialności za własne i euroatlantyckie bezpieczeństwo, ścisłą i uzupełniającą współpracę z NATO. Wojna Rosji z Ukrainą pokazała pilną potrzebę przyspieszenia przez UE rozwoju europejskiego przemysłu obronnego i produkcji" - zaznaczyli Duńczycy.

Więcej

Donald Tusk na tle logo polskiej prezydencji w Radzie UE Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski
Donald Tusk na tle logo polskiej prezydencji w Radzie UE Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski

"Dowiozła to, co obiecała". Dziś ostatni dzień polskiej prezydencji

W czasie polskiej prezydencji udało się przyjąć program pożyczek na obronę SAFE w wysokości 150 mld euro oraz zwolnienie z dyscypliny budżetowej wydatków na obronę ponoszonych przez kraje członkowskie.

Kopenhaga będzie kontynuować rozmowy na temat unijnej obronności. Groenbech-Jensen w tym kontekście przypomniał, że Dania opuściła tzw. grupę państw oszczędnych, do której należą także Holandia, Austria i Szwecja. Co do zasady ma więc przestać sprzeciwiać się zwiększaniu unijnych wydatków, zwłaszcza na cele obronne. Jak zaznaczył ambasador, nie oznacza to jednak, że Dania będzie opowiadać się np. za zaciągnięciem przez Unię wspólnego długu, by je sfinansować. "Nie będziemy tego ani odrzucać, ani wspierać" - powiedział stały przedstawiciel Danii przy UE.

Zauważył też, że "najpierw musimy wiedzieć, co chcemy finansować, a dopiero potem możemy zacząć dyskusję o tym, jak to zrobić".

Dania otworzy także negocjacje budżetowe wśród państw członkowskich po tym, gdy w lipcu Komisja Europejska zaprezentuje projekt nowego wieloletniego budżetu unijnego. Mają się w nim znaleźć również możliwości finansowania wydatków obronnych; powstaje jednak pytanie, czy i jak nowe cele Unii uda się pogodzić z tradycyjnymi pozycjami w budżecie UE: polityką spójności na rozwój regionów oraz wspólną polityką rolną.

Dania objęła przewodnictwo w Radzie UE. O te sprawy będzie zabiegać

Groenbech-Jensen podkreślił, że Duńczycy będą także zabiegać o postępy w zakresie rozszerzenia Unii. Rosyjska agresja wobec Ukrainy przyspieszyła bez precedensu jej proces akcesyjny, na czym skorzystały inne kraje kandydujące, w tym Mołdawia i państwa Bałkanów Zachodnich. W ostatnich miesiącach negocjacje jednak utknęły ze względu na blokadę Węgier, które nie chcą zgodzić się na otwarcie pierwszego tzw. klastra negocjacyjnego z Ukrainą. By dokonać postępu, Dania będzie musiała znaleźć sposób na przełamanie oporu Budapesztu.

Duńczycy chcą zaangażować się również w prace na rzecz wyznaczenia nowego celu klimatycznego na 2040 r. - kwestii pomijanej przez polską prezydencję. KE zaproponuje nowe prawo klimatyczne w środę, co rozpocznie negocjacje wśród państw członkowskich na temat nowego zobowiązania dotyczącego zmniejszania emisji dwutlenku węgla.

Więcej

Władysław Kosiniak-Kamysz Fot. PAP/Kinga Majewska
Władysław Kosiniak-Kamysz Fot. PAP/Kinga Majewska

Polska prezydencja a unijna polityka obronna. MON podsumowuje osiągnięcia

Dania - jak czytamy w jej programie - będzie chciała przygotować UE na szczyt klimatyczny COP30 w Brazylii. Będzie się to wiązało z przedstawieniem tzw. wkładów krajowych na 2035 r. Chodzi o zapisane w porozumieniu paryskim zobowiązania na rzecz redukcji emisji.

"Prezydencja będzie zabiegać o to, by UE przedstawiła swoje NDC (wkłady krajowe - PAP) na długo przed konferencją COP30 w Brazylii, która odbędzie się w dniach 10–21 listopada 2025 r., w tym zobowiązania na 2035 r. bezpośrednio powiązane z celem UE na 2040 r." - zapowiedzieli Duńczycy.

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)

mce/ mal/ pap/

Zobacz także

  • Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas. Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski
    Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas. Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski

    Kallas: Rosji najbardziej zaszkodzą sankcje wtórne, jakie nałożyli Amerykanie

  • Antonio Costa. Fot. EPA/OLIVIER HOSLET
    Antonio Costa. Fot. EPA/OLIVIER HOSLET
    Specjalnie dla PAP

    Szef Rady Europejskiej: polska prezydencja "dowiozła" bardzo szybko, co obiecała [NASZE WIDEO]

  • Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Specjalnie dla PAP

    Szef MSZ w wywiadzie dla PAP podsumował efekty polskiej prezydencji w Radzie UE [NASZE WIDEO]

  • Przechodnie. Fot. PAP/Albert Zawada
    Przechodnie. Fot. PAP/Albert Zawada

    Co drugi Polak nie wie o prezydencji w Radzie UE. Badanie CBOS

Serwisy ogólnodostępne PAP