Rodzice nie będą już mogli nazwać dziecka Kitty. Japonia wprowadza ograniczenia dotyczące ekscentrycznych imion
W ostatnich latach w Japonii wzrosła popularność nietypowych imion, które określane są tam mianem „kirakira” czyli „błyszczących”. Wśród młodych Japończyków spotkać można osoby o imionach Nike, Pikachu lub Pudding. Rząd Kraju Kwitnącej Wiśni postanowił ukrócić tę modę.
Jak wyjaśnia CNN, w Japonii, gdzie używa się trzech alfabetów, nazwy są zazwyczaj pisane za pomocą znaków kanji. I tu właśnie pojawia się problem, jeśli chodzi o ekscentryczne imiona. Wielu rodziców wykorzystuje nietypowe odczyty kanji, tworząc imiona inspirowane znanymi postaciami lub markami. Taka praktyka powoduje trudności w wymowie czy zapisie imion w instytucjach publicznych, takich jak szkoły czy szpitale.
Rodzice nie będą już mogli nazwać dziecka Pikachu
„Nowe przepisy japońskiego rządu mają na celu ograniczenie tego zjawiska, stanowiąc, że dozwolone będą wyłącznie powszechnie akceptowane formy wymowy znaków kanji. Rodzice będą musieli uwzględnić w rejestrze zapis fonetyczny imion swoich dzieci. Jeśli zaś lokalni urzędnicy stwierdzą, że zapis fonetyczny imienia nie odpowiada typowej wymowie jego znaków, mogą odrzucić imię” – informuje CNN. Nowe wytyczne weszły w życie pod koniec maja.
Innym powodem, dla którego japoński rząd zmierza do uporządkowania kwestii nietypowych imion, jest dobro dzieci, które, nazywajac się Pikachu czy Nike, mogą być nękane. (PAP Life)
mdn/ag/gn/