O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Rosja powołuje rezerwistów na szkolenie. Eksperci: to nie musi być mobilizacja

Władimir Putin podpisał dekret o powołaniu rezerwistów na szkolenie wojskowe w 2026 r. Na platformach społecznościowych pojawiły się opinie, że to pobór, choć bez ogłaszania mobilizacji. Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiała PAP, to nie musi być prawda.

Rosyjskie wojsko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/ANATOLY MALTSEV
Rosyjskie wojsko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/ANATOLY MALTSEV

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret powołujący Rosjan z rezerwy na szkolenie wojskowe w 2026 r. – podał niezależny rosyjski serwis Meduza, powołując się na rosyjską agencję Interfax.

W podpisanym dokumencie stwierdzono, że obywatele rosyjscy zostaną powołani na szkolenie wojskowe do Sił Zbrojnych, Gwardii Narodowej Federacji Rosyjskiej, jednostek ratowniczych Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, a także do państwowych służb bezpieczeństwa i FSB. Dwa z czterech punktów dekretu zostały utajnione.

Image
Wojna w Ukrainie. Autor: Michał Czernek
Wojna w Ukrainie. Autor: Michał Czernek

Rezerwiści to Rosjanie, którzy dobrowolnie podpisali kontrakt na służbę w rezerwie mobilizacyjnej. W 2021 r. jej stan wynosił 100 tys. osób. Zgodnie z przepisami czas trwania szkolenia wojskowego nie może przekraczać dwóch miesięcy.

Jak podał serwis Meduza, w październiku br. Duma Państwowa uchwaliła ustawę zezwalającą na wysyłanie rezerwistów na „specjalne ćwiczenia”, mające na celu „ochronę kluczowych obiektów i innej kluczowej infrastruktury”. Oczekuje się, że nowe prawo stanie się kolejnym narzędziem rekrutacji do służby wojskowej bez publicznego ogłaszania mobilizacji.

Jednak zdaniem Piotra Żochowskiego, analityka Ośrodka Studiów Wschodnich, z którym rozmawiała PAP, interpretacja, że takie powołanie na ćwiczenia to de facto mobilizacja, jest w tym przypadku nieuprawniona.

– Każda armia żyje swoim życiem. Teoretycznie część tych rezerwistów może zostać zachęcona do podpisania kontraktu z rosyjskim ministerstwem obrony. Ale to nie jest bezpośredni pobór i należy podchodzić do tego spokojnie – przekonuje ekspert i dodaje, że rezerwiści rzeczywiście będą mogli zostać wykorzystani do ochrony infrastruktury krytycznej. Rosja już wcześniej sygnalizowała taką potrzebę i wprowadziła nowe zasady powoływania do ochrony obiektów krytycznych. – To taka zastępcza służba wojskowa, choć to również jest kontraktowane i generalnie do tego się nie przymusza – zaznaczył Żochowski.

Zdaniem analityka OSW w utajnionych punktach po prostu określono liczbę rezerwistów, którzy w przyszłym roku mają zostać powołani na szkolenie.

Więcej

Rosyjscy żołnierze (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/YURI KOCHETKOV
Rosyjscy żołnierze (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/YURI KOCHETKOV

Reuters: Kreml obawia się powrotu do kraju weteranów wojny z Ukrainą

W ocenie prof. Macieja Milczanowskiego, kierownika Zakładu Studiów nad Wojną Uniwersytetu Rzeszowskiego, Rosja utajnia pewne rzeczy, by w ten sposób tworzyć projekcję siły i wywoływać obawy w krajach zachodnich. Dzięki takiemu działaniu, uważa ekspert, trudno stwierdzić, czy groźby to tylko wydmuszka, czy jest się czego bać.

Jak ocenił Milczanowski, samo powołanie rezerwistów, jak i fakt, że Putin podpisał dokument w grudniu, a nie – jak w latach wcześniejszych – na wiosnę, wcale nie musi oznaczać działania w trybie awaryjnym. – Takie działanie nie jest niczym niezwykłym. Powinno się je przeprowadzać o każdej porze roku, a nie tylko gdy jest ciepło. Nawiasem mówiąc, także i u nas – przekonuje rozmówca PAP.

Zastrzega jednak, że utajnione punkty dekretu mogą dotyczyć czegoś istotnego. 

"Trzeba pamiętać, że rosyjskie wojny zaczynały się od ćwiczeń, a za każdym razem Moskwa – przez ćwiczenia właśnie – próbowała osiągnąć coś politycznie".

Prof. Maciej Milczanowski

W poprzednich latach podobne dekrety Putin podpisywał w lutym-marcu, a szkolenia prowadzono od marca do czerwca.

W styczniu 2023 r., w rozmowie z ura.ru, którą następnie opublikowało wiele rosyjskich i zachodnich serwisów, przewodniczący Komisji Obrony Dumy Państwowej gen. por. Wiktor Sobolew wskazał na potrzebę wysłania wszystkich młodych Rosjan na półroczne szkolenie w celu przygotowania do wojny z NATO.

We wspomnianym wywiadzie Sobolew apelował: „Nie mamy wyszkolonej rezerwy mobilizacyjnej do prowadzenia wojny na dużą skalę, jeśli NATO ją rozpęta. Co dziesiąty człowiek służył w wojsku, a dziewięciu na dziesięciu nie służyło w wojsku. Jaką rezerwę stworzą? Wszystko trzeba zmienić: aby utrzymać obozy szkoleniowe, konieczne jest szkolenie młodzieży w systemie DOSAAF (Dobrowolne Towarzystwo Współpracy z Armią, Lotnictwem i Flotą, rosyjska organizacja paramilitarna zajmująca się szkoleniem młodzieży w celu zapewnienia rezerwy kadrowej i przygotowania do służby w wojsku – PAP)”. (PAP)

gru/ pś/ mhr/ grg/

Zobacz także

  • Marcin Przydacz. Fot. PAP/Albert Zawada
    Marcin Przydacz. Fot. PAP/Albert Zawada

    Przydacz: prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie

  • Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/STRINGER
    Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/STRINGER

    Zełenski planuje rozmowy z USA. W tle sprawa dokumentu o odbudowie Ukrainy

  • Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
    Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

    Kreml o ostatnich wypowiedziach Trumpa o Ukrainie: zgodne ze stanowiskiem

  • Tankowiec - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/YAHYA ARHAB
    Tankowiec - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/YAHYA ARHAB

    Ukraińcy zajęli statek rosyjskiej tzw. floty cieni. Jednostka wywoziła zboże z okupowanego Krymu

Serwisy ogólnodostępne PAP