O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Matecki może opuścić areszt. Sąd wyznaczył wysokość poręczenia

Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że poseł PiS Dariusz Matecki będzie mógł opuścić areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 500 tys. zł - przekazała po niejawnym posiedzeniu sądu w tej sprawie prokuratura i pełnomocnicy prawni posła PiS.

Dariusz Matecki Fot. PAP/Rafał Guz
Dariusz Matecki Fot. PAP/Rafał Guz

"Sąd wskazał, że materiał dowodowy jest wystarczający na uprawdopodobnienie popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu czynów, stąd też utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie sądu pierwszej instancji, czyli sądu, który zastosował tymczasowy areszt (8 marca - PAP), a także wskazał, że ewentualnie ten środek może ulec zmianie w przypadku wpłacenia poręczenia majątkowego w wysokości 500 tysięcy złotych" - powiedział prok. Dariusz Ślepokura z Prokuratury Krajowej.

Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości

Według ustaleń Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej, który prowadzi śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, Matecki, działając w porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości w okresie, gdy kierował nim Zbigniew Ziobro, uczestniczył w ustawianiu konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości i wyprowadzaniu publicznych pieniędzy do powiązanych z nim organizacji – Stowarzyszenia Fidei Defensor i Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia.

Więcej

Dariusz Matecki. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Dariusz Matecki. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Dariusz Matecki tymczasowo aresztowany. Jest decyzja sądu

Prokurator przypomniał też, że w ubiegłym tygodniu został skierowany wniosek do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa o przedłużenie aresztu Mateckiego do trzech miesięcy. "Ten wniosek będzie procedowany w dniu 29 kwietnia, chyba że do tego czasu podejrzany bądź ktoś z jego osób najbliższych wpłaci poręczenie majątkowe w wysokości 500 tysięcy złotych" - zastrzegł prokurator, dodając, że wówczas poza poręczeniem majątkowym zostanie zastosowany wobec Mateckiego dozór policji i zakaz opuszczania kraju.

Poseł PiS może wyjść za kaucją

Czas na dokonanie wpłaty poręczenia majątkowego sąd określił na do 6 maja. "Jesteśmy z tego postanowienia bardzo zadowoleni, bo od samego początku wskazywaliśmy, że nie ma tutaj potrzeby stosowania aresztu. I tak też sąd w pewnym sensie orzekł, że wystarczy ta kwota 500 tysięcy" - mówił adwokat Kacper Stukan.

Według informacji, które przekazali obrońcy posła PiS, wpłata poręczenia o wysokości pół mln zł jest realna. "Ta kwota mieści się w granicach możliwości. My oczywiście proponowaliśmy kwotę niższą (...), proponowaliśmy 200 tysięcy, sąd przyjął, że ma to być kwota 500 tysięcy" - dodał mec. Stukan.

Po uchyleniu immunitetu, a także zgodzie Sejmu na areszt Mateckiego 6 marca, dwa dni później Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zastosował wobec posła PiS areszt na okres dwóch miesięcy. Prokuratura wnioskowała o areszt m.in. ze względu na obawę mataczenia, czyli utrudniania przez Mateckiego śledztwa.

Dowody w sprawie dostarczyły - w ocenie PK - podstaw do podejrzenia popełnienia przez posła PiS sześciu przestępstw, które zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Co zarzuca się Mateckiemu?

Działania Mateckiego miały polegać na tym, że jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem konkursów w ramach Funduszu Sprawiedliwości przekazywał on projekty ofert Stowarzyszenia Fidei Defensor i Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia do Ministerstwa Sprawiedliwości, by urzędnicy sprawdzili je pod kątem błędów i wskazali, jak je poprawić, aby zwiększyć szanse na uzyskanie dotacji. Dzięki temu, gdy konkursy już oficjalnie ruszyły, poprawione wnioski przeszły bez problemu ocenę formalną i merytoryczną, a stowarzyszeniom przyznano dotacje na łączną kwotę ok. 14 mln 860 tys. zł. (przy czym prawie 3 mln zł dotacji dla Fidei Defensor zostało wstrzymanych). Dodatkowo prokuratura ustaliła, że kwoty te były wydatkowane niezgodnie z przeznaczeniem - opłacano nimi nierzetelne faktury oraz wypłacano wynagrodzenia za pozorne zatrudnienie.

Więcej

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Fot. PAP/	Piotr Nowak
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Fot. PAP/ Piotr Nowak

Szef klubu PiS o zatrzymaniu posła PiS Dariusza Mateckiego: mamy do czynienia z powrotem PRL-u

Ponadto Matecki miał podejmować działania, by w resorcie sprawiedliwości, wbrew zasadom ogłoszonego konkursu, wskazywano m.in. Stowarzyszenie Fidei Defensor (dawniej Stowarzyszenie Nowy Koliber), jako te, które ma otrzymać dotację w ramach konkursu FS. Zawarta umowa skutkowała przyznaniem stowarzyszeniu dotacji wysokości ok. 5 mln zł, które zdaniem prokuratury również były wydatkowane na wypłacanie nierzetelnych faktur i na wypłacanie wynagrodzenia za pozorne zatrudnienie.

Dodatkowo Matecki miał popełnić przestępstwo określane jako pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o co najmniej 447,5 tys. zł, które były częścią większej sumy – ponad 16,5 mln zł – przekazanej powiązanym z nim stowarzyszeniom z Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura ustaliła, że Matecki "wiedząc, iż środki pochodzą z korzyści związanej z popełnieniem przestępstwa" przyjął je m.in. jako wynagrodzenie z fikcyjnego zatrudnienia, a następnie używał ich, przeznaczając na prywatne cele.

Więcej

Poseł PiS Dariusz Matecki wyprowadzany z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, fot. PAP/Radek Pietruszka
Poseł PiS Dariusz Matecki wyprowadzany z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, fot. PAP/Radek Pietruszka

Matecki na oddziale szpitalnym aresztu. Jego pełnomocnik złożył zażalenie

"Praca" Mateckiego w Lasach Państwowych

Inne zarzuty dotyczą podejmowania przez niego działań w porozumieniu z przedstawicielami byłego kierownictwa Lasów Państwowych, którzy we wtorek zostali zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, m.in. w związku ze sprawą fikcyjnego zatrudnienia Mateckiego w LP. Z ustaleń wynika, że w latach 2020-2023 wypłacano mu wynagrodzenie mimo braku realnie wykonywanej pracy na rzecz Lasów Państwowych, tym samym mogły one ponieść szkodę w wysokości prawie 500 tys. zł. CBA zatrzymało byłego dyrektora generalnego Lasów Państwowych, b. dyrektora regionalnego ze Szczecina i byłego dyrektora Centrum Informacyjnego LP.

Dowody zebrane przez prokuraturę w tej sprawie obejmują zeznania świadków i podejrzanych, zapisane dane z komputerów i telefonów, dokumenty i materiały zabezpieczone podczas przeszukań, analizę przepływów finansowych, sporządzoną przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. W tej sprawie prokuratorzy zabezpieczyli 20 nośników elektronicznych oraz telefony komórkowe, które mogą zawierać informacje o podejrzanych transakcjach i działaniach Mateckiego. 

Wcześniej - na podstawie poręczenia majątkowego - po siedmiu miesiącach aresztu opuścili go inni podejrzani w śledztwie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości: ks. Michał Olszewski z Fundacji Profeto, a także byłe urzędniczki resortu sprawiedliwości Urszula D. i Karolina K. Było to możliwe po decyzji Sądu Apelacyjnego w Warszawie w październiku ub.r., który uchylił im areszt pod warunkiem wpłacenia po 350 tys. zł poręczenia i przy zastosowaniu m.in. dozoru policji, zakazu kontaktowania się ze świadkami i współpodejrzanymi oraz zakazu opuszczania kraju. W lutym br. wobec tych osób prokuratura wystąpiła do Sądu Okręgowego w Warszawie z aktem oskarżenia. (PAP)

nno/ itm/ know/ grg/

Serwisy ogólnodostępne PAP