O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Samochód utknął w lodzie na Śniardwach

Około 900 metrów od brzegu jeziora Śniardwy na wysokości wsi Nowe Guty pod samochodem osobowym załamał się lód. Kierowca i pasażer samodzielnie opuścili pojazd i dotarli na ląd. Nie wiadomo kiedy auto zostanie wyciągnięte, niewykluczone, że będzie tkwiło w lodzie do wiosny.

Samochód utknął w lodzie na Śniardwach. Fot. Fb/Mazurska Służba Ratownicza
Samochód utknął w lodzie na Śniardwach. Fot. Fb/Mazurska Służba Ratownicza

Z ciemnego samochodu, którym w niedzielę dwóch mężczyzn jeździło po lodzie na jeziorze Śniardwy, wystaje już tylko bagażnik i część tylnych drzwi. Reszta auta jest pod lodem. Na miejsce udali się policjanci z Pisza, którzy nieoficjalnie, z internetu, dowiedzieli się o tej sytuacji. Mazurska Służba Ratownicza w Okartowie co kilka godzin patroluje okolicę. O tym, co się dzieje na lodzie ratowników informują też mieszkańcy Nowych Gut.

Więcej

Radiowóz policyjny Fot. PAP/Andrzej Jackowski
Radiowóz policyjny Fot. PAP/Andrzej Jackowski

Tragedia w Lubuskiem. Auto wjechało do rzeki Bóbr, nie żyje małżeństwo

"Właściciel samochodu nie poprosił nas o pomoc. Gdyby to zrobił, za akcję wyciągania tego auta musiałby zapłacić kilka tysięcy złotych" – powiedział PAP kierownik Stacji Mazurskiej Służby Ratowniczej w Okartowie Stefan Świderski. Dodał, że nawet jeśli właściciel poprosiłby ratowników o pomoc, to ci "mocno by się zastanowili".

"Tam, gdzie tkwi to auto, jest oparzelina, lód ma ok. 11 cm grubości. To sytuacja niebezpieczna dla naszych ratowników. Takie samochody tkwiące pod lodem wyciągamy przy pomocy wyciągarki, nasze auto kotwiczymy w lodzie i wyciągarką wciągamy drugi samochód. W tym momencie nie mamy do czego naszego auta zakotwiczyć, lód jest zbyt kruchy" – powiedział Świderski.

Z ustaleń ratowników wodnych z Okartowa wynika, że dwóch mężczyzn jeździło w niedzielę po lodzie. Świadkowie widzieli, jak auto jeździło najpierw wzdłuż trzcin, a następnie wyjechało dalej na jezioro, wjechało na oparzelinę, tj. cieńszy lód, który można rozpoznać po innym kolorze niż reszta tafli, i tam lód się załamał. Kierowca i pasażer o własnych siłach wysiedli z samochodu i zostawili auto w przeręblu. Nie wiadomo, czy z silnika lub baku wyciekają do wody płyny eksploatacyjne, olej czy benzyna.

Świderski powiedział PAP, że samochód tkwi 800-900 m od brzegu. Jezioro ma w tym miejscu 2-2,5 metra głębokości.

Ratownicy zauważyli, że samochód nie ma na oponach kolców, które mogłyby pomóc w ucieczce z zagrożonego obszaru w początkowej fazie pękania lodu.

Ponieważ ani świadkowie, ani właściciel auta nie złożyli w tej sprawie oficjalnego zawiadomienia, nie wiadomo, co będzie dalej z zatopionym autem. "Może tam tkwić, aż lód na jeziorze się stopi" – ocenił Świderski i dodał, że jak samochód zatonie, wówczas ratownicy przepchają go po dnie na brzeg.

Więcej

Kanał Grunwaldzki został zamknięty Fot. Facebook/MOPR
Kanał Grunwaldzki został zamknięty Fot. Facebook/MOPR

Wydobyto zatopione auto w Kanale Grunwaldzkim. W środku ciało mężczyzny

Rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Grzegorz Różański powiedział PAP, że zatopione auto można wydobyć też przy pomocy poduszek powietrznych. Każda z tych akcji jest kosztowna i właściciel będzie musiał za nią zapłacić.

"Pamiętam kiedyś podobne zdarzenie z okolic Ostródy, gdy auto tkwiło pod lodem do wiosny i wyciągano je, gdy stopniał lód na jeziorze" – dodał Różański.

Grubość lodu na Śniardwach wynosi od 14 do 17 cm, miejscami jest ponad 20 cm, ale tam lód jest warstwowy, tzn., że między taflami jest woda, co czyni te miejsca bardziej niebezpiecznymi.

Śniardwy to największe polskie jezioro. Ma 113,8 km kw. To jezioro płytkie i z duża ilością tkwiących pod wodą kamieni. (PAP)

jwo/ joz/ lm/ ep/

Zobacz także

  • Samochód utknął w lodzie na Śniardwach, fot. facebook.com/Mazurska Służba Ratownicza
    Samochód utknął w lodzie na Śniardwach, fot. facebook.com/Mazurska Służba Ratownicza

    Samochód zapadł się pod lodem na jeziorze. Policja sprawdza, czy pojazd zanieczyścił jego wody

  • Jachty na jeziorze Śniardwy Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
    Jachty na jeziorze Śniardwy Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

    Wybuch gazu na jachcie na Śniardwach. 82-latek trafił do szpitala

  • Jezioro Śniardwy Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
    Jezioro Śniardwy Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

    Tragedia na Śniardwach. Utonął 76-letni mężczyzna

Serwisy ogólnodostępne PAP