Śmierć w lokalu wyborczym w Łodzi

2023-10-15 13:58 aktualizacja: 2023-10-15, 18:27
Karetka. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Karetka. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
W lokalu Obwodowej Komisji Wyborczej nr 183 na łódzkim osiedlu Retkinia zmarła jedna z głosujących osób. Nie spowodowało to zamknięcia lokalu, bo członkowie komisji uznali, że - z uwagi na wczesną porę - to wydarzenie nie miało wpływu na przebieg wyborów - powiedział PAP członek Okręgowej Komisji Wyborczej w Łodzi Robert Sira.

Jak poinformowano w OKW w Łodzi, na osiedlu Retknia w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 183 w Szkole Podstawowej nr 41 przy ul. Rajdowej, na terenie lokalu wyborczego zmarła jedna z osób głosujących.

"Członkowie komisji musieli stanąć przed decyzją, czy zamknąć lokal na ten czas, kiedy zmarła osoba leżała w przejściu" - podkreślił członek Okręgowej Komisji Wyborczej w Łodzi Robert Sira. "Komisja uznała, że ze względu na wczesną godzinę tego tragicznego wydarzenia, nie miało to wpływu na przebieg wyborów i nie zamknęła lokalu wyborczego" - powiedział PAP.

"W Obwodowej Komisji Wyborczej nr 4 w Tuszynie (powiat łódzki wschodni - PAP) jedna z głosujących osób zasłabła, wezwano pogotowie, które zabrało tę osobę. I tutaj komisja uznała, że wydarzenie to n

ie miało wpływu na przebieg wyborów i nie zamknęła lokalu" - zaznaczył.

Sira przekazał też, że od rana były dziesiątki telefonów z pytaniem, czy komisja ma prawo pytać o to, czy wyborca chce kartę do referendum. "Tak członkowie komisji nie mogą robić" - podkreślił. "Teraz natomiast, po wyjaśnieniu tej kwestii, mamy wiele telefonów, dlaczego członkowie komisji o to nie pytają" - przekazał członek łódzkiej OKW. (PAP)

Autor: Hubert Bekrycht

ep/