Szef MS: jeśli Nawrocki wyrazi chęć na spotkanie ws. sądownictwa, to będę do dyspozycji [WIDEO]
Jeśli prezydent Karol Nawrocki wyrazi chęć na spotkanie ws. ustawy „praworządnościowej”, to oddam się do dyspozycji - podkreślił szef MS Waldemar Żurek w rozmowie z PAP. Zaznaczył, że z powodu niższej rangi, sam nie może zaproponować spotkania. Dodał jednak, że na razie nie widzi „wyciągniętej ręki”.
W kuluarach Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie, PAP zapytała ministra sprawiedliwości, czy w świetle ostatnich nieprzychylnych wypowiedzi prezydenta Nawrockiego nt. ustawy „praworządnościowej”, MS podejmie mimo wszystko dialog z prezydentem w tej sprawie.
- Na razie nie widzę wyciągniętej ręki, chociaż wielokrotnie wyraźnie mówiłem w mediach - dla dobra Polski, tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, my musimy się konsolidować - podkreślił szef MS.
Żurek uznał, że z powodu niższej rangi, sam nie może zaproponować prezydentowi rozmowy. Jak podkreślił, jeśli Nawrocki wyrazi chęć na merytoryczne spotkanie, a ludzie z jego kancelarii wystąpią z taką propozycją, to „oczywiście odda się do dyspozycji”.
Nie chcę, żebyśmy rozmawiali na polityczne emocje, na przerzucanie się, kto jest mądrzejszy, kto głupszy. Mamy ustawę - rozmawiajmy. Prezydent nie pokazał innej ustawy. Jest ta - uważam, że bardzo dobra, zgodna z opinią Komisji Weneckiej, z naszą konstytucją. Usiądźmy do stołu.
Jak dodał, dotychczas słyszał w przestrzeni publicznej „pokrzykiwania polityczne”, wskazujące na niezgodność projektu ustawy z konstytucją. - Dla nas prawników jest niezrozumiałe, że prezydent tak mówi, bo jest rozdział „Krajowa Rada Sądownictwa” w konstytucji. Konkurs przeprowadza Krajowa Rada, uchwała jest kontrolowalna, zaskarżalna do sądu najwyższego, prezydent wręcza nominację. Prezydent musi współpracować z Krajową Radą legalnie - zaznaczył minister.
Szef MS podkreślił, że prezydent nie może „sam z siebie” nominować sędziów. - Moim zdaniem prezydent idzie w kierunku próby zmiany ustroju parlamentarno-gabinetowego w prezydencki. Mówi, że to jest jego wyłączna prerogatywa do wręczania nominacji. On musi współpracować z Krajową Radą Sądownictwa - powiedział Żurek.
Minister sprawiedliwości w ubiegłym tygodniu przedstawił projekt ustawy „praworządnościowej”, który ma regulować status sędziów mianowanych po 2018 r. Projekt zakłada m.in. powtórzenie konkursów na stanowiska sędziowskie obsadzone w procedurze z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa powołanej na podstawie zmienionych w 2017 r. przepisów oraz uporządkowanie statusu „nieprawidłowo powołanych” sędziów. Podczas prezentacji projektu minister Żurek mówił, że jest to rozwiązanie kompromisowe, bo MS zależy, żeby ustawa „została podpisana, a nie wyrzucona przez prezydenta do kosza”.
Prezydent Nawrocki powiedział we wtorek, że ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa obowiązuje, i że jako strażnik konstytucji będzie tego pilnował. Oświadczył też, że nie godzi się, „aby prawo było czytane przez polityków tak, jak oni sobie je wyobrażają, bo to jest zapowiedź zwykłego bezprawia”. Zwracając się do sędziów i asesorów, podkreślił, że nie obowiązują ich żadne „regulacje podustawowe”, rozporządzenia czy dekrety. Zaznaczył, że nie będzie jego zgody na „segregowanie sędziów na neosędziów i paleosędziów”.
W ubiegłym tygodniu szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki nazwał propozycję resortu sprawiedliwości „pseudoustawą” i „pseudopraworządnościową”, która - jego zdaniem - dewastuje polski porządek prawny. Bogucki zarzucił Żurkowi „brutalne wchodzenie buciorami w kwestie praworządności i sądownictwa”, a rządzącej ekipie chęć ręcznego wskazywania, kto ma w danej sprawie podejmować wyroki.
Polska Agencja Prasowa jest patronem medialnym Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI).
Katarzyna Lendzion, Aleksander Rajewski (PAP)
kl/ awr/ rbk/ jpn/ grg/